Poniedziałek, 14 lipca
Wj 1, 8-14.22 | Ps 124 | Mt 10, 34-11,1
Kto nie bierze swego krzyża a idzie za mną, nie jest Mnie godzien.
Chcąc podążać za Chrystusem powinniśmy być gotowi na wszelki wysiłek i trud, który będziemy spotykać każdego dnia. Droga za naszym Panem jest wymagająca, ale jednocześnie wypełniona Jego obecnością, a więc nie idziemy tą drogą sami. Jezus chce nam towarzyszyć uzdalniając nas do niesienia życiowego krzyża, którego przyjęcie w czasie ziemskiej pielgrzymki prowadzi do życia w chwale z Bogiem. Chciejmy wpatrywać się w Jezusa, bo tylko dzięki temu jesteśmy w stanie udźwignąć nasze codzienne krzyże podążając drogą zbawienia.
Wtorek, 15 lipca
Wj 2, 1-15a | Ps 69 | Mt 11, 20-24
Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których dokonało się najwięcej Jego cudów, że się nie nawróciły.
Możemy siebie spytać czy my potrafimy dostrzec cuda Jezusa w naszym życiu. Każdy dzień życia jest darem od Niego, przecież to jeden wielki cud, dzięki któremu mnożą się te mniejsze cuda. To powinno w nas wzbudzać wdzięczność i radość za to, jak Pan Bóg nas kocha i jest dla nas dobry. Każdy cud powinien potęgować w nas pragnienie zmiany naszego stylu życia. Chrystus wchodzi w nasze życie ze swoją łaską i pragnie obdarzać nas nią bardzo obficie, a nam pozostaje otworzyć się na to działanie, które prowadzi do nawrócenia naszego serca i umysłu.
Środa, 16 lipca
Wj 3, 1-6.9-12 | Ps 103 | Mt 11, 25-27
Wysławiam Cię Ojcze Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi a objawiłeś je prostaczkom.
Bóg objawia siebie zwykłym ludziom i daje im zrozumieć tajemnicę swojego królestwa, jakże to jest niezwykłe. Nasz Pan przychodzi do każdego człowieka, a więc tego ubogiego, cierpiącego, bezbronnego okazując mu swoją przyjaźń przez poznanie Bożej tajemnicy. On pragnie być bliskim ludzkim sercom, dlatego doświadcza nas, abyśmy potrafili Go rozpoznać i pokochać. Oświetla nasze umysły i serca swoją miłością, która z kolei otwiera nas na relację z Nim.
Czwartek, 17 lipca
Wj 3, 13-20 | Ps 105 | Mt 11, 28-30
Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni
i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię.
Wiele w naszym życiu trudności, wysiłku i zmagania z codziennymi sprawami, ciągle coś się dzieje, a często bywa tak, że jesteśmy bezsilni wobec tych wyzwań. W takich momentach Chrystus pragnie, abyśmy nie zostawali z tym sami, ale przychodzili do Niego, bo On nikomu nie odmówi pomocy. Bóg chce, abyśmy z Nim dzielili swoje trudy i znoje dnia codziennego, a więc skorzystajmy z tego, bo On ma moc to przemienić i pokrzepić nasze dusze. Chrystus chce nadać sens naszym zmęczeniom i ciężarom, dlatego oddajmy się w Jego ręce.
Piątek, 18 lipca
Wj 11, 10-12,14 | Ps 116B | Mt 12, 1-8
Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych.
Bóg Ojciec przez swego Syna Jezusa dał człowiekowi zbawienie, a więc okazał nam swoje miłosierdzie, bo tak bardzo nas ukochał. Tego samego wymaga od nas, abyśmy wzajemnie jako Jego uczniowie okazywali sobie miłosierdzie, które możemy wyrażać poprzez pomoc drugiemu, przebaczenie, okazywanie sobie szacunku i dzielenie się dobrym słowem. Wszyscy jesteśmy słabi i popełniamy błędy, a więc nie potępiajmy się, ale miłujmy. Nie jest to łatwe, ale z Bożą pomocą jak najbardziej możliwe. Jezus uczy nas, abyśmy spojrzeli na drugiego człowieka Jego spojrzeniem, które jest bardzo łagodne i pełne miłosierdzia.
Sobota, 19 lipca
Wj 12, 37-42 | Ps 136 | Mt 12, 14-21
A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich. Lecz zabronił im surowo, żeby Go nie ujawniali.
Taki jest nasz Pan i Zbawiciel, cichy i pokornego serca, tak wielkie rzeczy uczynił i każdego dnia czyni człowiekowi, ale nie pragnie rozgłosu. Wręcz przeciwnie działa w ciszy, nie szuka poklasku i nie zależy mu na sławie. Bóg zawsze działa dla dobra człowieka i na tym najbardziej zależy, aby każdy czuł się przy Nim szczęśliwy. Jego działanie jest odmienne od ludzkiego, bo każdy z nas kiedy zrobi coś wielkiego chce być docenionym i zauważonym przez innych. Bóg zaprasza nas do tego, abyśmy stawali się takimi jak On i czynili dobro wszystkim nie oczekując za to pochwał czy jakiegoś zysku. Ostatecznie Bóg widzi nasze uczynki i chciejmy żyć tak, aby to Jemu się przypodobać.
Diakon Konrad Miluśki
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!