Słowo Boże na każdy dzień (13-18 marca)
Poniedziałek, 13 marca
2 Krl 5, 1-15a; Ps 42; Łk 4, 24-30
On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się.
Można oburzać się na mieszkańców Nazaretu, że nie rozpoznali w Jezusie Mesjasza i wyrzucili Go z miasta. Czy jednak nie czynimy podobnie? Czasem wydaje się, że Bóg wysłuchuje innych, ale nie nas. Jest tylu chorych w naszych rodzinach, a uzdrawiany jest ktoś obcy – jak Syryjczyk Naaman. A przecież Jezus jest tu. Jest kimś więcej niż Eliasz, niż Elizeusz. Zaufajmy, że On zawsze z nami jest i wie co robi. Nie pozwólmy, aby przeszedł przez naszą codzienność i nierozpoznany oddalił się.
Wtorek, 14 marca
Dn 3, 25. 34-43; Ps 25; Mt 18, 21-35
Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.
Bywają w naszym życiu ludzie, z którymi ciężko się żyje. Jak ten sługa z przypowieści wołają: „Oddaj, coś winien!” Zamykają nas w „więzieniu” smutku, bólu, w nieprzebaczeniu. W takich sytuacjach idźmy do Jezusa - naszego Pana i opowiedzmy Mu wszystko. On nas zawsze weźmie w obronę. Przemieni nasze serca, abyśmy potrafili szczerze się modlić: odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
Środa, 15 marca
Pwt 4, 1. 5-9; Ps 147B; Mt 5, 17-19
Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.
Jezus nie kwestionuje prawa Starego Testamentu, ale nadaje mu głębszy sens. Św. Paweł pisze: „Miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa” (Rz 13, 10). Jezus przychodząc na świat ukazuje nam jak kocha Bóg. Jego miłość jest bezwarunkowa i nieskończona, aż po krzyż. Wpatrujmy się w Jezusa, adorujmy Jego krzyż i prośmy, aby uczył nas kochać tak jak On.
Czwartek, 16 marca
Jr 7, 23-28; Ps 95; Łk 11, 14-23
A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże.
Czasem można odnieść wrażenie, że jesteśmy na polu bitwy. Jedni przypisują Bogu złe intencje, inni wystawiają Go na próbę, a jeszcze innym jest to obojętne i żyją jakby Boga nie było. Dlatego warto spytać siebie: po czyjej stronie jestem ja? Czy umiem w swoim życiu odnaleźć Boże działanie, Boże ślady? Czy mam swoje „małe” cuda, dzięki którym doświadczam, że Jezus żyje i przyszło już do mnie królestwo Boże?
Piątek, 17 marca
Oz 14, 2-10; Ps 81; Mk 12, 28b-34
Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.
Uczestnicząc w Drodze krzyżowej kontemplujemy miłość Boga. Jezus kocha nas całym sobą, aż do oddania życia. Bóg jest miłością. Pochyla się nad nami, dając nam wszystko, co ma. „W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował” (1 J 4, 10). Dlatego kochajmy Go całym sercem i w każdej chwili naszego życia. Doświadczając miłości Boga nauczymy się właściwie kochać siebie i drugiego człowieka.
Sobota, 18 marca
Oz 6, 1-6; Ps 51; Łk 18, 9-14
A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: Boże, miej litość dla mnie grzesznika.
Czasem nasze grzechy, nasza słabość stawia nas „z daleka” od Boga. Wydaje się, że wszystko już stracone i nie możemy liczyć na Jego miłość. Nie mamy odwagi wznieść oczu ku Niemu. Ale On nas widzi, widzi takimi, jakimi jesteśmy, w całej prawdzie naszego życia. Bóg nigdy nie odwraca od nas swojego spojrzenia. Zawsze gdy zwracamy się do Niego usprawiedliwia nas i swoją miłością wywyższa.
s. Agnieszka Kożuchowska CSFN
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!