TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 06:27
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na kazdy dzień (12 - 19 grudnia)

III Niedziela Adwentu 13 grudnia 2020
Iz 61, 1-2a. 10-11; Ps: Łk 1; 1 Tes 5, 16-24; J 1, 6-8.19-28
Poniedziałek, 14 grudnia

Lb 24, 2-7.15-17a; Ps 25; Mt 21, 23-27
Wtorek, 15 grudnia
So 3, 1-2.9-13; Ps 34; Mt 21, 28-32
Środa, 16 grudnia
Iz 45, 6b-8.18.21b-25; Ps 85; Łk 7, 18b-23
Czwartek, 17 grudnia
Rdz 49, 1a.2.8-10; Ps 72; Mt 1, 1-17
Piątek, 18 grudnia
Jr 23, 5-8; Ps 72; Mt 1, 18-24
Sobota, 19 grudnia
Sdz 13, 2-7.24-25a; Ps 71; Łk 1, 5-25

Z Księgi proroka Izajasza

Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim, bym opatrywał rany serc złamanych, żebym zapowiadał wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; abym obwieszczał rok łaski Pańskiej.
«Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwała wobec wszystkich narodów».

Z Księgi Psalmów

Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.

Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
a Jego imię jest święte.
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, którzy się Go boją.

Głodnych nasycił dobrami,
a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.

Z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan
Bracia: Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie. Unikajcie wszelkiego rodzaju zła.
Sam zaś Bóg pokoju niech uświęca was całych, aby nietknięty duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Wierny jest Ten, który was wzywa: On też tego dokona.

Z Ewangelii według Świętego Jana

Świadectwo Jana Chrzciciela o Chrystusie
Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości.
Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś? », on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem».
Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?» Odrzekł: «Nie jestem». «Czy ty jesteś prorokiem?» Odparł: «Nie». Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?»
Powiedział: «Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak rzekł prorok Izajasz». A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. i zaczęli go pytać, mówiąc do niego: «Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?» Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała». Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Komentarz do Ewangelii

Pokora jana chrzciciela
Słowo Boże dzisiejszej niedzieli jest przepełnione duchem świadectwa, jakie charakteryzowało pierwszych chrześcijan. Dawać świadectwo, że Jezus jest Synem Bożym w czasach rzymskich kończyło się śmiercią. Przyznać się do Jezusa jeszcze kiedy chodził po ziemi było równoznaczne z opuszczeniem synagogi.
A dla nas wiara czym jest? Z jakim wyrzeczeniem się wiąże? Spróbujmy więc umocnić swoją wiarę, śledząc Słowo Boże przeznaczone na III Niedzielę Adwentu. Rozpoczyna się ono słowami: „Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim, bym opatrywał rany serc złamanych, żebym zapowiadał wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; abym obwieszczał rok łaski Pańskiej” (Iz 61, 1-2a). Choć autorem tych słów jest prorok Izajasz, to doskonale zdajemy sobie sprawę, że te właśnie słowa przeczytał Pan Jezus kiedy pierwszy raz wystąpił w synagodze (por. Łk 4, 18-19). Potwierdził tym samym na sobie proroctwo Izajasza i wskazał, że adresatami Jego Ewangelii są ubodzy, jeńcy i więźniowie. Czyli ci, którzy utracili w życiu to co najważniejsze. Ale czy tylko oni są adresatami Ewangelii? Patrząc z dzisiejszej perspektywy na Izajasza, wspomina on o sercach złamanych, czyli o ludziach zranionych, ludziach tracących zaufanie, albo o ludziach zwyczajnie niekochanych. Może i ja odnajduję się w którejś grupie? Nawet gdyby, to Słowo Boże „biegnie” z odpowiedzią, posługując się słowami Maryi wypowiedzianymi w Magnificat: „Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia” (Łk 1,46-48). Owa radość Maryi udziela się również św. Pawłowi, który w drugim czytaniu pokrzepia Tesaloniczan słowami: „Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie” (1 Tes 5, 16-20).
Dopełnieniem nadziei wypływającej z dzisiejszej Liturgii Słowa jest fragment z Ewangelii wg św. Jana (1, 6-8.19-28). Bohaterem niniejszej perykopy jest św. Jan Chrzciciel. Kiedy został zapytany kim jest, odpowiedział w następujący sposób: „Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską” (J 1, 23). Na pytanie, czy jest Eliaszem, zaprzeczył, choć Pan Jezus potwierdził, że Jan miał w sobie ducha Eliasza (por. Mt 11, 14). Podobnie kończy się Stary Testament, gdzie prorok Micheasz zapowiada przyjście Mesjasza, którego poprzedzi Eliasz: „Oto Ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego. I skłoni serce ojców ku synom, a serce synów ku ich ojcom, abym nie przyszedł i nie poraził ziemi (izraelskiej) przekleństwem” (Mi 3, 23-24). Jan był na tyle pokorny, że swoją rolę sprowadził do osoby niewolnika, który, w momencie kiedy pan wrócił z podróży zdejmował mu sandały, a następnie obmywał jego nogi. Pokora Jana była więc na tyle wielka, że ranga niewolnika byłaby dla niego pochlebstwem.„Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała” (J 1, 26b-27). Prośmy więc i dla nas o pokorę Jana Chrzciciela.

Ks. łukasz Pondel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!