Poniedziałek, 12 lutego
Jk 1, 1-11; Ps 119; Mk 8, 11-13
Chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku.
Zadziwiającym i zastanawiającym jest fakt, że faryzeusze domagają się od Jezusa znaku, zaraz po tym jak Chrystus po modlitwie dziękczynnej nad 7 chlebami i kilkoma rybami, nakarmił ok. 4 tys. ludzi, którzy słuchali Jego nauczania. W ten sposób na jaw wychodzi zatwardziałość serc tych niełatwych, choć przecież religijnych oponentów Jezusa. Widzieli oni Jezusa, mieli możliwość spotkania i rozmowy z Nim, ale czy chcieli w Niego i Jemu uwierzyć. Jedno z pytań, jakie stawia nam to orędzie Ewangelii, brzmi: ile we mnie jest
z postawy faryzeuszów?
Wtorek, 13 lutego
Jk 1, 12-18; Ps 94; Mk 8, 14-21
Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda.
Jak wielka jest łatwość zapominania w człowieku dobra, które nas spotkało w życiu ze strony bliźnich czy Pana Boga. Niepamięć o tym co dobre, o tym co pochodzi od Boga, prowadzi człowieka do zawężania horyzontu życia, tylko do tego co doczesne, co jest w gestii naszych możliwości. A z tego miejsca już bardzo krótka droga do zatwardziałości serca i przewrotności faryzeuszów, czy kwasu kompromisu moralnego Heroda. Dlatego Jezus przestrzega swoich Apostołów, aby koncentrowali swój słuch i wzrok na tym co pochodzi z Nieba, a wtedy nie zapomną o mocy Bożej i kwas niewiary i niemoralności nie zepsuje ich umysłu i serca.
Środa, 14 lutego Środa Popielcowa
Jl 2, 12-18; Ps 51; 2 Kor 5, 20-6,3; Mt 6, 1-6.16-18
A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Człowiek w swojej naturze, jest istotą dość interesowną. Najczęściej oczekujemy gratyfikacji za to co czynimy, czy to w wymiarze materialnym, czy choćby emocjonalnym lub werbalnym. Pan Jezus w nauczaniu o poście, modlitwie i jałmużnie, które Kościół zaleca podejmować ze wzmożoną siłą w Wielkim Poście, podkreśla, że każdy, choćby najmniejszy wysiłek duchowy, zostanie wynagrodzony przez Ojca Niebieskiego. Wieki Post to bardzo dobry czas, aby przekonać się, że Bóg oddaje po wielokroć. Czy tego doświadczę, zależy w dużej mierze ode mnie, jeśli podejmę na serio wezwanie do modlitwy, postu i jałmużny.
Czwartek, 15 lutego
Pwt 30, 15-20; Ps 1; Łk 9, 22-25
Nawracajcie się, bliskie jest królestwo niebieskie.
Wezwanie do nawrócenia i wiary w Ewangelię to podstawowe orędzie Jezusa. Nawracać się to po pierwsze zgodzić się, aby moc Bożego Słowa i łaska Ducha Świętego przemieniały ludzkie myślenie, na myślenie w kategoriach Boga i Nieba. Bowiem owa Boża zmiana myślenia, pozwala zobaczyć oczyma wiary, że bliskie jest królestwo niebieskie i wprowadza człowieka w doświadczenie uczestnictwa w odwiecznej i nieskończonej miłości Stwórcy. Wtedy ta miłość pozwala wypełniać Jezusowe wezwanie: „Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Łk 9, 23).
Piątek, 16 lutego
Iz 58, 1-9a; Ps 51; Mt 9, 14-15
Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi?
Doświadczenie radości i szczęścia, które udziela się gościom weselnym jest znane wszystkim ludziom. Choć człowiek ma świadomość, że wspólnota małżeńska to miłość i odpowiedzialność, to przecież owa wiedza powagi sytuacji, nie odbiera radości weselnej. Postawmy pytanie, ile razy w życiu szedłem na niedzielną Eucharystię z takim radosnym drżeniem serca, że tam czeka na mnie Jezus, kochający mnie miłością nieskończoną? Czy zatem smutek, który często jest nieproszonym gościem w moim sercu, tak naprawdę nie jest wołaniem o tę odwieczną i nieskończoną miłość Boga?
Sobota, 17 lutego
Iz 58, 9b-14; Ps 86; Łk 5, 27-32
Jezus zobaczył celnika, imieniem Lewi, siedzącego na komorze celnej.
Relacja Łukasza o powołaniu Mateusza przez Jezusa jest poprzedzona przez dwa spektakularne cuda, uczynione przez Mistrza z Nazaretu: uzdrowienie trędowatego i uzdrowienie paralityka. Jezus najpierw uzdrawia ciała trędowatego i paralityka, następnie uzdrawia spojrzeniem swojej nieskończonej miłości duszę Lewiego z niewidzialnego trądu wykonywanej haniebnej profesji celnika i paraliżu zamknięcia się na innych w komorze celnej. Ludzie patrząc na Lewiego, dostrzegali prawdę o jego życiu, ale Jezus na tę prawdę patrzył z miłością.
Ks. Krzysztof Duchnowski
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!