Słowo Boże na każdy dzień (10-15 marca 2025)
Poniedziałek, 10 marca
Kpł 19, 1-2.11-18; Ps 19; Mt 25, 31-46
Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.
Jezus zwracając się do uczniów formułuje centralne orędzie. Waga tej wypowiedzi zostaje podkreślona przez uroczyste użycie słów: „zaprawdę, powiadam wam”. Jezus wyraźnie podkreśla, że wszystkie rzeczy uczynione nawet dla jednego z najmniejszych braci, zostały uczynione dla Niego. Przewodnią myślą tekstu jest scena Sądu Ostatecznego, separacja i różne przeznaczenie osób stojących po prawej i lewej stronie. Jezus do tych po prawej powie: „Pójdźcie błogosławieni”, a do stojących po lewej: „Idźcie precz ode Mnie”. Co powie do mnie?
Wtorek, 11 marca
Iz 55, 10-11; Ps 34; Mt 6, 7-15
Modląc się nie bądźcie gadatliwijak poganie.
Będziemy wysłuchani przez Boga nie ze względu na nasze wielomówstwo, ale wtedy, gdy nasza modlitwa będzie zintegrowana z życiem. Kiedy się modlimy, możemy prosić o wiele rzeczy, ale z tymi prośbami musi łączyć się gotowość pełnienia woli Boga i przebaczenie tym, którzy nas skrzywdzili. Modlitwa nie jest potrzebna Bogu, ale przede wszystkim nam. Im bardziej jest systematyczna, tym bardziej pomaga w codziennym odkrywaniu ojcowskiej miłości Boga w naszym życiu. Jaki mam obraz Boga, kiedy wypowiadam pierwsze słowa modlitwy „Ojcze nasz”?
Środa, 12 marca
Jon 3, 1-10; Ps 51; Łk 11, 29-32
To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany.
Znak Jonasza to męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, które są największym wyznaniem miłości Boga do nas. Często jednak oczekujemy od Boga innego znaku, który miałby nas pobudzić do głębszej wiary w Niego. Bóg jednak nie przyszedł na świat, aby nas przekonać, kupić spektakularnymi znakami. On przyszedł nas zbawić i dać nam swoją Miłość. I ma nadzieję, że my w tę Miłość uwierzymy. Nie stawiajmy Mu warunków, które powinien spełnić, byśmy byli łaskawi Mu uwierzyć.
Czwartek, 13 marca
Est 4, 17k.l-m.r-u; Ps 138; Mt 7, 7-12
Proście, a będzie wam dane.
Bóg zawsze słucha naszych modlitw. Jednak nie zawsze może dać człowiekowi to, o co on prosi, choć jego intencje są ważne i dobre. Bóg spełnia nasze prośby tylko wtedy, gdy to jest dobre dla nas i służy naszemu zbawieniu. Prośmy więc Boga w naszych potrzebach, ale zostawmy Mu wolność w wypełnianiu ich, ponieważ On wie co dla nas jest najlepsze. Wówczas nasza modlitwa prośby może być wyrazem wielkiej miłości i zaufania Mu. Dzisiaj Jezus mówi nam o potrzebie i sile modlitwy.
Piątek, 14 marca
Ez 18, 21-2; Ps 130; Mt 5, 20-26
Idź i pojednaj się z bratem.
W Wielkim Poście czuwajmy, aby używać słów otuchy, które koją, umacniają, podnoszą na duchu, a nie słów, które poniżają, zasmucają i drażnią. Trzymajmy się Jezusa i uczmy się żyć od Niego, a na pewno staniemy się miłosierni, dobrzy. Jezus uczy nas przebaczania, dał nam przykład przebaczając Piotrowi, gdy ten trzykrotnie się Go zaparł. Przykład dał nam też św. Jan Paweł II, który przebaczył temu, który strzelał do niego i chciał go zabić. Warto spojrzeć w swoje serce umęczone ciężarem nieprzebaczenia i uwolnić się od tego obciążenia. Stańmy przed Bogiem pojednani z bliźnim.
Sobota, 15 marca
Pwt 26, 16-19; Ps 119; Mt 5, 43-48
Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie.
Wezwanie Pana Jezusa, żeby modlić się za tych, którzy nas nienawidzą i miłować ich, jest dużym wyzwaniem. To przekraczanie swojej niechęci, urazów, czy wręcz nienawiści do tych, którzy są naszymi wrogami. Przykładem miłości nieprzyjaciół może być ks. Jerzy Popiełuszko. Jego mottem życiowym były słowa: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12, 21). Wiemy, że był temu wierny. W miłości nieprzyjaciół starajmy się naśladować miłosiernego Boga. Miłuję mojego nieprzyjaciela, czyli modlę za niego, by był zbawiony.
s. Sabina CSFN
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!