TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 08:17
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże (25-3 marca)

II Niedziela Wielkiego Postu 25 lutego
Rdz 22, 1-2.9-13.15-18; Ps 116B; Rz 8, 31b-34; Mk 9, 2-10

Poniedziałek, 26 lutego
Dn 9, 4b-10; Ps 79; Łk 6, 36-38

Wtorek, 27 lutego
Iz 1, 10.16-20; Ps 50; Mt 23, 1-12

Środa, 28 lutego
Jr 18, 18-20; Ps 31; Mt 20, 17-28

Czwartek, 1 marca
Jr 17,5-10; Ps 1; Łk 16, 19-31

Piątek, 2 marca
Rdz 37, 3-4.12-13a.17b-28; Ps 105; Mt 21, 33-43.45-46

Sobota, 3 marca
Mi 7, 14-15.18-20; Ps 103; Łk 15, 1-3.11-32

Z Księgi Rodzaju
Bóg wystawił Abrahama na próbę i rzekł do niego: «Abrahamie!» A gdy on odpowiedział: «Oto jestem» – powiedział: «Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jaki ci wskażę». A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego, Izaaka, położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna. Ale wtedy Anioł Pański zawołał na niego z nieba i rzekł: «Abrahamie, Abrahamie!» A on rzekł: «Oto jestem ». Anioł powiedział mu: «Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna». Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył w ofierze całopalnej zamiast swego syna. Po czym Anioł Pański przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi: «Przysięgam na siebie, mówi Pan, że ponieważ uczyniłeś to, a nie odmówiłeś Mi syna twego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia takiego, jakie jest udziałem twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu».

Z Księgi Psalmów
Ufność miałem nawet wtedy, gdy mówiłem:
«Jestem w wielkim ucisku».
Cenna jest w oczach Pana
śmierć Jego wyznawców.

O Panie, jestem Twoim sługą,
Twym sługą, synem Twojej służebnicy.
Ty rozerwałeś moje kajdany, †
Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.
W dziedzińcach Pańskiego domu,
pośrodku ciebie, Jeruzalem.

Z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian
Bracia: Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby także wraz z Nim wszystkiego nam nie darować?
Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć,
co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga
i przyczynia się za nami?

Z Ewangelii wg św. Marka
Pielgrzymując uczestniczymy w życiu wiecznym Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”.

Komentarz do Ewangelii

Słuchać, aby zobaczyć wielkie dzieła

Jest takie wschodnie przysłowie: „Wielkie rzeczy dzieją się wtedy, gdy człowiek spotyka się z górami“. Wielkie rzeczy, ale nie zawsze te rzeczy są miłe i przyjemne! Dzisiejsza liturgia słowa nie mówi co prawda o Himalajach, jednak „dzieje się“ ona (liturgia słowa) na wzgórzach. Najpierw Abraham zostaje wystawiony na próbę: ma iść do kraju Moria, aby tam „na jednym z pagórków” złożyć w ofierze swego syna Izaaka (Rdz 22, 2). Gdzie tu wielkie rzeczy? Zabić własnego syna? Czy ten Bóg nie ma serca? Abraham jednak idzie, jest posłuszny Bogu, chce wypełnić słowa Boga! I co słyszy: „Ponieważ... nie odmówiłeś Mi syna twego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia takiego, jakie jest udziałem twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu“ (Rdz 22, 16-18). Dokonała się wielka rzecz; wiemy jednak, że nie chodzi tyle o górę, co o Boga, który „wykorzystuje“ górę, aby przeprowadzić swój zamysł i pokazać to, kim jest. I druga góra z trzecią górą w tle. „Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką“ (Mk 9, 1). I dokonują się wielkie rzeczy: „[Jezus] przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Mojżeszem“ (Mk 9, 2-4). Jakby tego było jeszcze mało „zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie»“ (Mk 9, 7). Tu się dzieje: Jezus w nieskazitelnie białych szatach, Eliasz, Mojżesz i Boży głos z nieba! Nie ma się więc co dziwić, że Piotr „nie wiedział, co powiedzieć“ (Mk 9, 6). I jeszcze te słowa Jezusa: „Nie rozpowiadajcie o tym, co widzieliście, dopóki nie powstanę z martwych“ (zob. Mk 9, 9). I tu pojawia się trzecia góra Golgota: skoro Jezus ma „powstać z martwych“, to najpierw musi umrzeć. Na tej trzeciej górze też dokonuje się wielka rzecz: Boży Syn oddaje swoje życie. Mamy więc trzy góry. Oprócz Boga łączy je jedna, bardzo ważna rzecz: POSŁUSZEŃSTWO! Abraham „usłuchał rozkazu Boga“ (Rdz 22, 18), Apostołowie mają słuchać Jezusa, Bożego Syna (Mk 9, 7), Jezus słuchając Ojca, doprowadził wszystko do końca i powiedział: „Wykonało się“ (J 19, 30). POSŁUSZEŃSTWO! Nie ma wiary w Pana Boga bez posłuszeństwa, które otwiera nas na wielkie dzieła Boże. Stąd też modlimy się dzisiaj we Mszy Świętej: „Boże, Ty nam nakazałeś słuchać Twojego umiłowanego Syna, ożywiaj naszą wiarę Twoim słowem, abyśmy odzyskawszy czystość duszy, mogli się cieszyć oglądaniem Twojej chwały“. Msza Święta jest wyjściem na górę w kraju Moria, na górę Przemienienia i na Golgotę, wychodzimy, aby oddać Bogu to, co kochamy, wychodzimy, aby słuchać Boga i zobaczyć Jego wielkie dzieło: Jezus Chrystus przemienia się, staje się obecny pośród nas pod postacią chleba i wina.

ks. Tomasz Kaczmarek
?

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!