TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Marca 2024, 06:40
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Sierpniowe zamyślenie

Sierpniowe zamyślenie

Niby to jeszcze ponad dwa tygodnie, ale już wiemy, że uroczystość Wniebowzięcia NMP będziemy przeżywać w tym roku inaczej. Przede wszystkim dlatego, że dla wielu z nas zabraknie tradycyjnego pieszego pielgrzymowania. Oczywiście będą różne formy duchowe, reprezentanci, sztafety, namiastki, podtrzymanie tradycji, ale wszyscy wiemy, że to nie to samo.

I ja się tutaj będę mocno upierał, podobnie jak to było wcześniej z osobistym realnym uczestnictwem we Mszy Świętej i z Komunią duchową. Bardzo dobrze, że mamy te formy, ale to nie jest to samo. Pozostaje mieć nadzieję, że to pandemiczne wyposzczenie z tym większą energią wypchnie nas na szlaki za rok.
Natomiast, jak zawsze, warto znaleźć jakieś pozytywy tej sytuacji i może właśnie tym razem bardziej zadumamy się nad samą tajemnicą Wniebowzięcia, bo kiedy idziemy pieszo koncentrujemy się raczej na naszych bąblach, upadkach i ludzkich zmartwychwstaniach, a na Jasnej Górze po prostu odpoczywamy u stóp Matki. Dla mnie Wniebowzięcie NMP ma w sobie ten dziwny dualizm, który wynika pewnie z faktu, że kiedy my mówimy o Wniebowzięciu, a więc o czymś z zasady bardzo dynamicznym, kojarzącym się z ruchem, nawet dość gwałtownym, to nasi bracia prawosławni mówią o Zaśnięciu NMP. No a w zaśnięciu żadnej dynamiki się nie da odnaleźć, raczej samą pasywność. Swoisty dualizm, ale innego typu, podkreślił papież Franciszek w swojej homilii na Wniebowzięcie NMP w 2013 roku: „Fragment z Apokalipsy przedstawia wizję walki między niewiastą a smokiem. Postać niewiasty, reprezentującej Kościół jest z jednej strony chwalebna, triumfująca, a z drugiej mająca rodzić. Taki w istocie jest Kościół: o ile w niebie jest już złączony z chwałą swego Pana, to w historii nieustannie przeżywa próby i wyzwania wiążące się z konfliktem między Bogiem a złym, odwiecznym nieprzyjacielem. W tej walce, której muszą stawić czoła uczniowie Jezusa, Maryja nie zostawia ich samymi. Matka Chrystusa i Kościoła jest z nami zawsze. Także Maryja, w pewnym sensie, podziela tę podwójną kondycję. Oczywiście weszła ona raz na zawsze do chwały nieba. Nie oznacza to jednak, że jest od nas daleko, że jest od nas oddzielona. Wręcz przeciwnie: Maryja nam towarzyszy, walczy wraz z nami, wspiera chrześcijan w walce z siłami zła. Modlitwa wraz z Maryją, zwłaszcza Różaniec, ma także ten wymiar „zmagania”, to znaczy walki, modlitwy, która wspiera w walce ze złym i jego wspólnikami”.
Czyli Maryja jest w niebie, w chwale swojego Syna, ale jest też z nami, walczy razem z nami – mówi papież Franciszek. Kościół podobnie, jest w niebie, ale na ziemi przeżywa chwile próby, i m.in. w Różańcu ma narzędzie zmagania się ze złem. Myślę, że to bardzo ważne, aby w chwilach próby jakie przechodzimy nie zapominać, że jesteśmy już zakorzenieni w niebie. W teologii mówi się o słynnym „już i jeszcze nie”. Tych prób ostatnio wcale nie jest mało i nie mówię tylko o niemożności pielgrzymowania, ale i innych znacznie trudniejszych sytuacjach, które przeżywamy i w naszej diecezji, a także w Europie. Wydaje się wręcz czasami, że ciemności biorą górę. Wróćmy więc jeszcze raz do znaku na niebie z fragmentu Apokalipsy, który wyżej interpretował dla nas papież Franciszek. Niewiasta obleczona w słońce, z księżycem pod stopami, otoczona dwunastoma gwiazdami. Niewielu wie, że gwiazdki, które znajdują się na fladze Unii Europejskiej, która w wymiarze ideologicznym wydaje się dzisiaj być rozsadnikiem idei antychrześcijańskich, pochodzą z wizerunku Maryi. Natomiast księżyc, jak tłumaczy o. Augustyn Pelanowski, niekoniecznie jest symbolem sił ciemności. Kiedy Jezus odsłonił swoją Boską postać na Taborze, Jego Oblicze było jak słońce, a szata się wybieliła. W hebrajskim języku „biały” i „księżyc” utożsamiają się w słowie LABAN. Być wpisanym w księżyc i słońce oraz otoczonym przez gwiazdy, to być całkowicie ogarniętym przez Chrystusa. Maryja taką była i jest. My też możemy.

Ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!