TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 23 Sierpnia 2025, 02:05
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Serce wpisane w krzyż - Franklinów

Serce wpisane w krzyż

Wnętrze tego stosunkowo młodego kościoła filialnego we Franklinowie pięknieje coraz bardziej. A z obrazu z jego ołtarza głównego spoglądają na nas święci, z których jeden trzyma w ręce miecz, a drugi klucze.

Franklinów położony jest przy północnej granicy Ostrowa Wielkopolskiego. Przed 1887 rokiem miejscowość przynależała administracyjnie do powiatu odolanowskiego, a obecnie położona jest na terenie powiatu ostrowskiego. Trafiamy do tej wsi ze względu na kościół, który został tam wybudowany w latach 80. XX wieku, a tuż obok niego znajduje się cmentarz. To świątynia filialna parafii pw. św. Wojciecha w Lewkowie w dekanacie raszkowskim, jej proboszczem jest obecnie ks. Robert Piechocki. To on pokazał nam świątynię razem z kościelnym Henrykiem Rossowskim, doskonale pamiętającym jej budowę.

Może punkt katechetyczny

Kościół został wzniesiony za czasów ks. Mariana Płóciennika, proboszcza w Lewkowie w latach 1978 – 1987 - to właśnie on był inicjatorem jego budowy. Szczególną rolę w powstaniu tego dzieła odegrał ówczesny sołtys Ryszard Roszkiewicz, który równocześnie zajmował się budową remizy. Niestety nie udało się uzyskać zgody władz PRL na powstanie kościoła, takie były realia tamtych czasów, wystosowano więc prośbę o budowę punktu katechetycznego. Udało się. W powstawanie tej świątyni zaangażowali się również inni mieszkańcy wsi. Ci z nas, którzy pamiętają tamte czasy, wiedzą, że wtedy brakowało dosłownie wszystkiego, także materiałów budowlanych. - Pustaki robiliśmy sami. Gdy czegoś brakowało sołtys ściągnął z budowy remizy, bo tam były dotacje – podkreślił pan Henryk dodając, że gdyby władza ludowa dowiedziałaby się, że sołtys dba o budowę kościoła miałby nieprzyjemności. Najpierw o tej świątyni mówiono oficjalnie, że to salka katechetyczna, potem kaplica, a teraz kościół filialny.

Z kluczami i mieczem

W uroczystość Apostołów Świętych Piotra i Pawła, 29 czerwca 1990 roku kościół został poświęcony przez ks. bpa Zdzisława Fortuniaka z archidiecezji poznańskiej, do niej wtedy należała parafia w Lewkowie z Franklinowem. To wydarzenie upamiętnia tablica znajdująca się na murach świątyni. Od tego momentu to już oficjalnie kościół filialny. Na ten dzień artystka pochodząca z parafii w Pogrzybowie Anna Wacowska namalowała obraz do ołtarza głównego.

Na tym wizerunku zobaczymy przede wszystkim patronów kościoła filialnego, czyli św. Piotra i św. Pawła. Pierwszy z nich trzyma w ręku klucze, to nawiązanie do słów Jezusa, który powiedział: „I tobie (św. Piotrze – przyp. ReJ) dam klucze królestwa niebieskiego, cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”. Jezus przekazał mu władzę nad Kościołem i symbolizują to właśnie klucze. Natomiast św. Paweł trzyma w ręce miecz, nie chce nim nikogo zranić, czy przed kimś się bronić. Malarka przypomniała w ten sposób, jaką śmiercią umarł Apostoł, nie wyparł się Jezusa i wiary w Niego, został ścięty mieczem. Popatrzmy jeszcze na dół obrazu. Naszym oczom ukazuje się rzymska Bazylika św. Piotra, zbudowana na grobie Apostoła wcześniej zwanego Szymonem i pierwszego biskupa Rzymu. Św. Piotr zginął za wiarę inaczej niż św. Paweł - na krzyżu. Apostoł poprosił swoich oprawców – Rzymskich żołnierzy, by ukrzyżowano go głową w dół, gdyż uważał, że nie był godzien zginąć tak samo jak Syn Boży. Ginąc w ten sposób na pewno bardzo cierpiał.

Winny krzew i gwoździe

Z obrazu z patronami parafii jakby wyrastał krzyż wypełniony mozaiką ułożoną jak w witrażu. Na przecięciu belek umieszczone zostało Najświętsze Serce Jezusa przypominające, że z miłości do każdego z nas Syn Boży umarł na krzyżu. Św. Piotr z wizerunku wzniesioną ręką pokazuje właśnie na niego. Natomiast bezpośrednio pod obrazem zobaczymy tabernakulum, na którego drzwiczkach znajduje się symbol eucharystyczny. Najświętszy Sakrament „pilnują” stojący po bokach tabernakulum św. Piotr i św. Paweł.

W ostatnich latach to prezbiterium zmieniło swój wygląd. Od 2020 roku stopniowo dodawane było jego marmurowe wyposażenie. I tak na ołtarzu głównym umieszczona została symbolika związana z Eucharystię, czyli gałąź winnego krzewu i kłosy zbóż, a nad tabernakulum symboliczny skrót IHS z wkomponowanymi w niego gwoździami. Zwany jest on też chrystogramem i pojawia się w wielu miejscach, które mają związek z Chrystusem. Ale czy na pewno wiemy, co on oznacza? IHS jest łacińską transkrypcją skróconej greckiej wersji imienia Jezus. Stosowany jest nie tylko na tabernakulach czy albach dzieci przystępujących do I Komunii Świętej. Trafił nawet do papieskiego herbu Ojca Świętego Franciszka. On jest jezuitą, a monogram IHS został zaadoptowany jako znak przez św. Ignacego Loyolę i właśnie ten zakon. W prezbiterium tego kościoła swoje miejsce znalazły również marmurowe: ołtarz posoborowy, ambona, stojak pod paschał, stolik, a teraz planowany jest jeszcze niewielki ołtarz pod znajdującą się w prezbiterium figurę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej.

Maryja, św. Maksymilian i s. Włodzimira

Maryja spoglądała na nas również z innego, a właściwie z innych części kościoła. Na końcu nawy znaleźć można Panią Jasnogórską, to pamiątka jej nawiedzenia w 1982 roku. Na bocznej ścianie umieszczony został obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, która w darze otrzymała dziękczynne wota. Po drugiej stronie nawy umieszczono przywiezione z Rzymu błogosławieństwo papieskie dla parafii z okazji 25. rocznicy powstania kościoła. Na ścianach odnajdziemy również stacje Drogi krzyżowej, które zostały specjalnie zamówione i wyrzeźbione w drewnie. Trzeba też podkreślić jeszcze jedno – w całym kościele zostało zamontowane ogrzewanie podłogowe, by w zimne dni nikt z modlących się w kościele nie marznął.

Wychodząc z kościoła spotkamy także figurę przypominającą o św. Maksymilianie Kolbe. Gotowy do modlitwy Święty w jednym ręku trzyma różaniec, a na drugiej ręce zawieszono mu polskiego orła w koronie z wkomponowaną w niego płaskorzeźbę ukazującą Maryję z Jezusem, to prawdopodobnie Matka Boża Jasnogórska. Na koniec wspomnę, że we Franklinowie urodziła się 20 lutego 1909 roku s. M. Włodzimira Wojtczak, która na chrzcie św. w kościele parafialnym w Lewkowie otrzymała imię Czesława. Ta elżbietanka nie jest jeszcze oficjalnie ogłoszona świętą, ale trwa jej proces beatyfikacyjny. ■

Tekst Renata Jurowicz

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!