Raz wróbelek Elemelek...

Zwierzaki z biblii (17)
Raz wróbelek Elemelek...

Ciekawe czy znacie taki wierszyk?
Raz wróbelek, Elemelek,
Znalazł w polu kartofelek,
Nie za duży, nie za mały,
Do zjedzenia doskonały!

Na wszelki wypadek wyjaśniam, że wierszyk ten nie pochodzi z Biblii. Opowiadamy tu sobie o zwierzakach, rybach i ptakach opisanych w Piśmie Świętym, ale zapewniam Was, że takich wierszyków tam nie znajdziecie. Nie mniej, nasz Elemelek posłuży nam dzisiaj do zilustrowania pewnej nauki Pana Jezusa. Nim jednak do niej przejdziemy, opowiem Wam o przepiórkach. Otóż, baaaaardzoooo dawno temu, kiedy Pan Bóg wyprowadził Izraelitów z niewoli egipskiej, by wprowadzić ich do ziemi, którą chciał im dać, ziemi zwanej Ziemią Obiecaną, prowadził ich bardzo długo przez pustynię. A na pustyni, jak to na pustyni, nie ma co jeść! Izraelici więc głodnieli i zaczęli się buntować przeciw Bogu. Mówili, że w Egipcie byli niewolnikami, ale mieli przynajmniej co do ust włożyć – ot, choćby cebulę czy czosnek - a na pustyni są wolni i głodni. I pewnie pomrą z głodu nim dojdą do Ziemi Obiecanej. Pan Bóg słysząc to wszystko, zesłał im do jedzenia mannę z nieba. (Ale nie mylcie jej z kaszą manną, to co innego.) Tyle, że manna im się szybko znudziła i zaczęli narzekać na brak mięsa, za smakiem którego tęsknili. I wtedy Pan Bóg zesłał im do jedzenia przepiórki. No i mieli mięso przepiórcze do jedzenia! Ta historia pokazała Izraelitom, że Bóg troszczy się o nich i że nawet na pustyni, gdzie, myśląc logicznie, powinni pomrzeć z głodu, mieli zesłane cudem pożywienie: mannę i przepiórki. Prawdę o tym, że Bóg troszczy się o swoich wiernych przypomniał Pan Jezus kiedy chodził po świecie. Pewnego dnia powiedział swym słuchaczom by przyjrzeli się ptakom w powietrzu, które nie sieją i nie żniwują, a mają co jeść, bo Pan Bóg dba o jedzenie także dla ptaków. Tak jak w tym wierszyku o Elemelku, który sadził kartofli, ale po prostu znalazł jednego w polu. I w dodatku kartofelek był takiej wielkości, że po jego zjedzeniu Elemelek nie czuł się ani głodny, ani przejedzony.

Aleksandra Polewska