TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 04 Września 2025, 17:12
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Pytania o wolność

Pytania o wolność

Co jakiś czas trzeba przypominać,
że Kościół w naszym kraju był w pierwszej linii walki o wolność,
również wolność słowa i ma do niej konstytucyjne prawo

Kilka lat temu miałem okazję być na premierze filmu „Popiełuszko. Wolność jest w nas”. Po filmie podszedłem do pani Joanny Szczepkowskiej, która zapisała się w historii słynnym stwierdzeniem wypowiedzianym w Dzienniku Telewizyjnym 28 października 1989 roku: „Proszę państwa, 4 czerwca 1989 roku, skończył się w Polsce komunizm”. Co prawda wtedy jeszcze nie zasiadał w naszym parlamencie człowiek, który zatrudnił jednego z morderców księdza Jerzego, ale zapytałem panią Joannę, czy wówczas po 20 latach, mogłaby się jeszcze podpisać pod swoją słynną frazą. Aktorka spojrzała na mnie ze zdziwieniem i odparła, że gdyby komunizm rzeczywiście się nie skończył, to nie mógłbym tam jako ksiądz stać i zadawać jej pytań. A ja sobie wtedy myślałem, że komunizm nie tyle się skończył, co przepoczwarzył. I myślałem, że znowu trzeba coraz bardziej szukać wolności w nas samych, jak w tytule filmu, bo na zewnątrz coraz więcej sytuacji rodem jak z czasów, które zdaniem pani Joanny się zakończyły. 

Piszemy dzisiaj o 1700. rocznicy Edyktu mediolańskiego, który przywrócił wolność chrześcijaństwu, a jednocześnie rozglądamy się dookoła i nie możemy nie zauważać tego co się dzieje. A dzieje się tak, że mamy we współczesności więcej chrześcijan zamordowanych za wiarę, niż w pierwszych wiekach, ponoć najgorszych dla naszej religii. W naszym kraju, dzięki Bogu, dzisiaj nikt nie morduje katolików, ale pamiętamy księży zamordowanych już w czasie transformacji w roku 1989: 20 stycznia ks. Stefana Niedzielaka, 30 stycznia ks. Stanisława Suchowolca i 11 lipca (ponoć komunizm już się wtedy skończył)
ks. Sylwestra Zycha, których śmierć jeszcze nie doczekała się wyjaśnienia w naszej wolnej Ojczyźnie. 

Mniej drastyczny, ale pokazujący nierówne traktowanie i próby ograniczania wolności słowa przykład pochodzi sprzed kilku dni. Ks. kardynał Dziwisz powiedział: „W społeczeństwie demokratycznym rządzi większość. Pluralizm poglądów i postaw ludzi tworzących nasze społeczeństwo jest faktem. Przyjmujemy ten fakt do wiadomości. Tym niemniej trzeba jasno stwierdzić, że wierność prawdzie obowiązuje wszystkich, również prawodawców. Prawdy nie ustala się przez głosowanie, dlatego nawet parlament nie jest powołany do tworzenia odrębnego porządku moralnego niż ten, który jest wpisany głęboko w serce człowieka, w jego sumienie”. Na te oczywiste słowa zareagował szef ugrupowania, które jest wręcz symbolem przepoczwarzenia się komunizmu w Polsce, oskarżając Kardynała o „chomeinizację” kraju. I pomyśleć, że Kościół dawał schronienie wszystkim walczącym o wolność. I o wolność słowa. Nie pytając ich wówczas o wyznanie.

ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!