TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Sierpnia 2025, 15:56
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Miseczka od św. Józefa

Miseczka od św. Józefa

W marcu obchodzimy nie tylko najważniejszą uroczystość związaną ze św. Józefem, ale również wspomnienie św. Katarzyny z Bolonii. To Święta trochę dziś zapomniana, a warto ją poznać choćby z tego powodu, że była wielką czcicielką (czy jak powiedzielibyśmy dzisiaj: fanką) św. Józefa.

Katarzyna urodziła się ponad 600 lat temu w Bolonii jako córka profesora. Bolonia to duże włoskie miasto, które słynie m.in. z najstarszego w Europie uniwersytetu, możemy więc przypuszczać, że tatuś Katarzyny uczył właśnie na tej uczelni.
Nasza Święta już od dzieciństwa kochała malować i rysować i z czasem spod jej ręki zaczęły wychodzić naprawdę piękne dzieła. A ściślej rzecz ujmując to właściwie dziełka, bo malowidła Katarzyny były bardzo małe, miniaturowe. Katarzyna nie została jednak malarką, a zakonnicą. Mimo że wywodziła się ze znakomitego rodu, w klasztorze wykonywała najprostsze i najmniej przyjemne prace takie jak pranie, gotowanie czy sprzątanie. I nie dość, że wykonywała je bardzo dobrze, to jeszcze robiła je na wyraźne własne życzenie.
Pracowała także jako furtianka, czyli osoba posiadająca klucze do furty klasztornej oraz nadzorująca i pilnująca porządku przy wchodzeniu i wychodzeniu z niego. I właśnie w okresie kiedy pracowała na furcie klasztoru, od czasu do czasu pojawiał się przy owej furcie starszy mężczyzna. Katarzyna nie wiedziała kim jest, podejrzewała, że równie dobrze może być pielgrzymem, co i bezdomnym. Kiedy przychodził karmiła go i poiła. Jeden jedyny raz tajemniczy staruszek pojawił się przy furcie w dzień Bożego Narodzenia. Kiedy Święta go powitała i zapytała jak się miewa, odrzekł, że przyszedł, by dać jej prezent. Chwilę później Katarzyna trzymała w dłoniach małą miseczkę, która wyglądała jak gdyby zrobiono ją z półprzezroczystego szkła.
- Z tej miseczki moja żona, Maryja, karmiła Jezusa kiedy był mały – powiedział z uśmiechem. Katarzyna zrozumiała wtedy, że owym tajemniczym człowiekiem był sam św. Józef. Chciała mu podziękować, ale nim się spostrzegła zniknął.

Tekst Aleksandra Polewska-Wianecka

Miseczkowy konkurs
A jak Wy wyobrażacie sobie miseczkę, którą otrzymała od św. Józefa św. Katarzyna? Narysujcie ją i przyślijcie nam zdjęcia swoich prac. Najpiękniejsze nagrodzimy!

 

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!