Problemy postępowego świata
Cyryl i Metody byli fajni, bo likwidowali analfabetyzm,
ale jak na złość są też Świętymi Kościoła, który dzisiaj
słusznie zajmuje się biedakami, ale znowu czepia się aborcji
Jako dzieciak dziwiłem się, że w moim rodzinnym mieście mieliśmy takie dziwne nazwy ulic. Była na przykład ulica Floriana. Albo Jana. Tak po prostu, bez nazwisk. No bo inne ulice miały, że tak powiem pełne nazwy, np. generała Karola Świerczewskiego (był też pomnik tego samego generała, przy którym jako harcerz dumnie pełniłem honorową wartę). Inna ulica nosiła chlubne imię Mariana Buczka, a ja się dziwiłem, dlaczego nie po prostu Mariana. I choć od najmłodszych lat byłem ministrantem, nie od razu się domyśliłem, że w swoim prymitywizmie i niechęci do religii i wiary komuniści najnormalniej w świecie, w nazwach ulic dedykowanych katolickim świętym, wyrzucili słowo „święty” i mieli z głowy. Kiedy czasy nam się zmieniły, to znaczy zaczęło być trochę normalniej, choć przecież nie całkiem normalnie (na to musimy jeszcze zapracować), Florianowi i Janowi przywrócono tytuły Świętych, a wspomniani Marian i Karol wylądowali na śmietniku historii (a pomnik „Waltera” przeniesiono i przechrzczono).
I wydawało się, że czasy takich praktyk przeminęły bezpowrotnie. Niestety, tylko nam się wydawało. Żeby nie było, że jestem przewrażliwiony na naszym, polskim punkcie (choć nie byłoby w tym nic złego), to chciałbym przytoczyć informację ze Słowacji. Postanowiono tam upamiętnić przypadającą na przyszły rok 1150. rocznicę przybycia na Morawy Świętych Cyryla i Metodego. Z tej okazji Narodowy Bank Słowacki miał wprowadzić w obieg specjalną pamiątkową monetę o nominale 2 euro z wizerunkami Świętych patronów Europy. I proszę sobie wyobrazić, że Komisja Europejska zaleciła usunięcie z projektu monety krzyży na ornatach Cyryla i Metodego, a także aureoli nad ich głowami. Jak powiedziała rzeczniczka prasowa Banku „Komisja Europejska przychylając się do propozycji niektórych krajów Wspólnoty zaleciła usunięcie wspomnianych atrybutów z pierwotnego projektu monety. Ponieważ moneta zostanie dopuszczona do obiegu we wszystkich krajach strefy euro, projekt powinien respektować zasady neutralności religijnej”. Uff, wtedy to się nazywało opium dla mas, a teraz neutralnością religijną. Jak nam przylazło od Wschodu, przegoniliśmy, teraz wróciło z drugiej strony. Na nasze zaproszenie.
ks. Andrzej Antoni Klimek
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!