TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 03:55
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Pod znakiem Apostołów i trynitarzy - Krotoszyn

Pod znakiem Apostołów i trynitarzy

W kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Krotoszynie specjalny ślad pozostawili Matka Boża - Pani Krotoszyńska, Apostołowie i trynitarze od wykupu niewolników.


Wspomniana Pani Krotoszyńska to najstarszy wizerunek Maryi jaki znajduje się w tym mieście. Czczony najpierw w pierwszym drewnianym kościele, który za patronów otrzymał Świętych apostołów Piotra i Pawła. Z powstaniem pierwszej świątyni związany jest żyjący na przełomie XIV i XV wieku bogaty rycerz Wierzbięta. Pochodził on z wpływowego w Wielkopolsce rodu Łodziów. Prawdopodobnie Wierzbięta brał udział w wielkiej wojnie z Zakonem Krzyżackim i walczył w bitwie pod Grunwaldem, za co król Władysław Jagiełło nadał mu przywilej lokacyjny zezwalający na założenie miasta. W 1415 roku Wierzbięta ulokował miasto Krotoszyn na prawie niemieckim (magdeburskim). Cztery lata później wybudował drewniany kościół św. Apostołów Piotra i Pawła, założył również pierwszą szkółkę parafialną. Znajdowało się w nim osiem ołtarzy i był bogato wyposażony. Świątynia stała się centrum wiary i rozwoju kulturalnego Krotoszyna. Kiedy rozebrano ją w 1767 roku, na jej miejscu hetmanowa Ludwika z Mniszków Potocka wybudowała obecnie istniejący murowany kościół także pod wezwaniem św. Apostołów Piotra i Pawła, który zwieńczony został wieżą z barokowym hełmem. Świątynię wzniesiono według projektu Karola Frantza. Konsekrował ją w 1775 roku bp Ignacy Kozierowski, a jego gospodarzami zostali wspomniani na samym początku ojcowie trynitarze, którzy przybyli do miasta już w 1731 roku sprowadzeni przez Józefa Potockiego, ówczesnego dziedzica majątku. Wtedy ojcowie z Zakonu Trójcy Przenajświętszej zajmowali się wykupem niewolników od muzułmanów, opiekowali się jeńcami i więźniami. W Krotoszynie Potocki ufundował dla nich klasztor, który ze świątynią stał się ogniskiem życia religijnego i promieniował przez lata dziełami miłosierdzia. Na terenie obecnej Polski trynitarze, oprócz Krotoszyna, posiadali jeszcze klasztory w Warszawie i Krakowie. Nie wiadomo do końca, dlaczego Zakon Trójcy Przenajświętszej trafił do Krotoszyna. W miejscowym klasztorze było dwunastu, a później nawet piętnastu ojców. Dodam, że kościoły trynitarzy wznoszone są zawsze pod wezwaniem Trójcy Świętej, natomiast w Krotoszynie pozostawili wezwanie z szacunku dla pierwszego kościoła. Zgodziła się na to także rodzina Potockich.

Teraz jednonawowa, barokowa świątynia swoim wystrojem przypomina o pierwszych gospodarzach tego miejsca. Ze względu na obecność trynitarzy, którzy szerzą kult Jezusa Nazareńskiego, w ołtarzu głównym umieszczono obraz przypominający o Nim, a nie figurę jak w innych świątyniach należących do tego zakonu. Przy obrazie pozostawiono postument i nawet prowadzące do niego schodki. Jednak, jak zauważa obecny proboszcz ks. kanonik Dariusz Kowalek, nie wiadomo, czy kiedykolwiek w kościele stała figura Jezusa Nazareńskiego. Niektóre źródła podają, że była i została wywieziona w nieznane miejsce. Inne twierdzą, że przygotowano ją, ale nigdy nie została ustawiona na ołtarzu. Teraz tuż obok obrazu Jezusa, po jego prawej i lewej stronie, można zobaczyć figury przedstawiające patronów świątyni, czyli Świętych apostołów Piotra i Pawła.

Niestety w 1819 roku Prusacy zdecydowali o kasacie klasztoru trynitarzy i świątynia stała się filią krotoszyńskiej parafii pw. św. Jana Chrzciciela. Odtąd prowadzono tu duszpasterstwo młodzieży szkół średnich. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości świątynia przez lata pełniła także funkcję kościoła garnizonowego dla żołnierzy 56. Pułku Piechoty Wielkopolskiej. Chociaż trynitarzy nie ma w Krotoszynie od prawie 200 lat, pozostali w pamięci mieszkańców. Wielu udając się na Mszę św. do kościoła św. Apostołów Piotra i Pawła podkreśla, że idzie do klasztoru.

W 1925 roku przy świątyni została erygowana parafia, która dopiero w 1966 roku otrzymała własnego proboszcza. Przez lata dbali o nią proboszczowie i parafianie: najpierw ks. Czesław Olejniczak, potem ks. Alojzy Sławski, ks. Leon Spaleniak i od 2009 roku ks. Dariusz Kowalek, który obecnie planuje kolejny remont wnętrza, by świątynia była coraz piękniejsza.

Zajrzyjmy jeszcze raz do prezbiterium kościoła, po jego prawej i lewej stronie na ławkach i ponad nimi można zobaczyć herby Potockich i Mniszków oraz tablicę upamiętniającą konsekrację kościoła. Tu też znajduje się skarb świątyni - piękna ambona w kształcie łodzi, w Polsce jest ich tylko 60. Zaokrąglone prezbiterium, skośnie ustawione ołtarze boczne, wygięta linia chóru nadają świątyni owalny kształt.

W kościele znajdują się cztery boczne ołtarze. Z jednego z nich na parafię spogląda wspomniana już Matka Boża - Pani Krotoszyńska. Po przeciwnej stronie znajduje się ołtarz Chrystusa ukrzyżowanego. Krzyż Zbawiciela umieszczony jest na tle Jerozolimy i Golgoty. Dalej znajdują się ołtarze: Świętej Róży, tercjarki dominikańskiej, dziewicy i św. Tekli, dziewicy, męczennicy pochodzącej z Ikonium. Ponad nimi umieszczono medaliony, na których przedstawieni zostali ojcowie trynitarze. - Ostatnio odnawiane były dwa medaliony i okazało się, że jeden z nich posiada namalowane obrazy z dwóch stron. Odkryliśmy nowy obraz, który dotąd był nieznany. Prawdopodobnie to feretron noszony przez ludzi i potem zawieszony tu - mówił ks. kanonik Kowalek. Z tyłu świątyni można też podziwiać emporę muzyczną z prospektem organowym, wspartą na trzech arkadach. Natomiast nad oknami odnajdujemy malowidła przypominające o czterech Ojcach Kościoła, czyli o św. Hieronimie, św. Ambrożym, św. Grzegorzu Wielkim i św. Augustynie. Dołączyli do nich święci czczeni przez wiernych w znakach relikwii: Jan Paweł II, Faustyna, ks. Michał Sopoćko, Dzieci Fatimskie, ojciec Pio, Wojciech i ks. Jerzy Popiełuszko. Wstawiają się za nami u Boga. 

tekst Renata Jurowicz

foto Monika Rubas

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!