TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 03:38
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Pod opieką poniatowskich - Goszczanów, kościół pw. Świętego Marcina

Pod opieką poniatowskich

Goszczanów
W krypcie kościoła spoczywają doczesne szczątki Poniatowskich - rodzina fundatora kościoła. ?

Goszczanowska parafia została powołana bullą papieża Innocentego II w XII wieku. Pierwszy, drewniany kościół został spalony wraz z całą wsią przez krzyżaków. Na jego miejsce wybudowano nowy - także drewniany, który najprawdopodobniej spłonął od pioruna w 1646 roku. Na wzgórzu został postawiony murowany kościół, który do dziś zachwyca swym pięknem, na dodatek owiany jest legendą.

Parafia w Goszczanowie na przestrzeni wieków zmieniała swoją przynależność diecezjalną. Od chwili utworzenia aż do roku roku 1818 należała do archidiecezji gnieźnieńskiej, a ściślej do archidiaknonatu kaliskiego i dekanatu stawowskiego. Po Kongresie Wiedeńskim, który miał miejsce w 1818 roku stała się częścią diecezji kalisko-kujawskiej. W roku 1925 została przyporządkowana Włocławkowi. I dopiero, gdy powstała nasza diecezja w 1992 roku możemy poszczycić się, iż kościół i cała parafia należą do diecezji kaliskiej. Kościół stoi na wzniesieniu i już z oddali widać jego okazałą bryłę.
Poza tym świątynia związana jest z pewną legendą, której świadkowie są pochowani w podziemiach kościoła. Historia ma związek z Serajem tureckim. Można było o tym przeczytać w jednym z poprzednich numerów „Opiekuna”.

Z ojcowskiej miłości
Kościół pw. św. Marcina i Stanisława BM został wzniesiony w 1666 roku - ufundowany przez Adama Poniatowskiego herbu Szreniawa właściciel pobliskiego Poniatowa. Świątynia stanęła jako wotum błagalne o powrót syna Stanisława z niewoli tureckiej. W 1680 roku bp Wojciech Stanowski, sufragan gnieźnieński konsekrował świątynię. Kościół jest urządzony w stylu barokowym. Posiada jedną nawę, której sufit jest jednym wielkim arcydziełem. Freski nad głowami wiernych przedstawiają tajemnice różańcowe, niżej poczet świętych, a jeszcze niżej, już na ścianie pięknie namalowane stacje Drogi krzyżowej. Prezbiterium jest dwuprzęsłowe, zamknięte półkolistą absydą. Kościół zbudowany jest na planie krzyża łacińskiego. Czteroprzęsłowa nawa jest nieco szersza i wyższa. Nawa oddzielona jest od prezbiterium łukiem tęczowym. Ołtarz główny, w którym znajduje się obraz św. Marcina jest polichromowany z drewna i chociaż w 1862 roku był zmieniony, to charakter barokowy pozostał. Tabernakulum natomiast jest już rokokowe. Na jego szczycie widzimy pelikana karmiącego pisklęta krwią z własnej piersi. Wyżej Matka Boża w koronie z dwunastu gwiazd, a pod jej stopami wąż z jabłkiem w pysku, a niżej księżyc i ziemia. Powyżej figura św. Wojciecha z wiosłem i św. Stanisława  BM trzymającego miecz w dłoni. Wyżej przedstawione jest męczeństwo św. Stanisława. Na samej górze, na zwieńczeniu stoi figura św. Michała Archanioła pokonującego smoka. Na specjalnych cokołach po bokach ołtarza stoją figury św. Apostołów Piotra i Pawła. Ołtarz główny, jak wspomniałam, to barok, natomiast ołtarze boczne są w stylu rokokowym. W nich też znajdują się herby rodu Korczak i Leszczyc. Zatrzymajmy się na chwilę przy ołtarzu bocznym. Tu bowiem znajduje się obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, który jest czczony jako cudowny, słynący łaskami. Pochodzi on prawdopodobnie ze starego kościoła. Kiedyś wisiały wokół niego liczne wota, jednak zostały przetopione na sukienkę, która pokrywa wizerunek Madonny. Było to w roku 1763. W górnej części ołtarza znajduje się obraz św. Rocha, a po bogach figury św. Teresy i Szymona z Lipnicy. Drugi ołtarz boczny po stronie południowej przedstawia Świętą Rodzinę przedstawioną tak, jak na obrazie w kaliskiej bazylice św. Józefa. Nad nią św. Jan Nepomucen, a po bokach figury św. Piotra i św. Pawła. Wzrok przykuwa także barokowa ambona, która kiedyś umieszczona na północnym pilastrze nawy teraz stoi w prezbiterium. 

Niezliczone skarby
W kościele jest wiele zabytków, choć było ich więcej, ale zostały zrabowane przez Niemców. Znawcy piszą, że na szczególną uwagę zasługuje gotycka rzeźba św. Jana Ewangelisty z XV wieku, która znajduje się w kaplicy Poniatowskich. Tam też znajduje się ołtarz z figurą ukrzyżowanego Chrystusa. Jego górną część zdobi obraz Trójcy Świętej. Nie można pominąć chrzcielnicy, która wykonana jest z czarnego marmuru i pochodzi z 1891 roku - była ona darem ówczesnego proboszcza i kilkunastu parafian. Skarbem kościoła są także rokokowe krucyfiksy, misa mosiężna z XVI wieku, krzyże procesyjne, kielich z 1788 roku, monstrancja z 1879 roku, a także kryształowe żyrandole i szaty liturgiczne z XVIII wieku.

Na chwałę Bogu i ludziom
Na przełomie wieków i ostatnich lat przeprowadzono wiele prac remontowych. Na przełomie XVIII i XIX wieku dobudowano wieżę i klasycystyczną kruchtę, a także na małą wieżyczkę na dachu świątyni. W roku 1888 zakupione zostały cztery dzwony, te które dziś widzimy pochodzą z 1947 roku, ponieważ wcześniejsze zostały zrabowane w czasie II wojny światowej. Witraże w oknach są już nieco nowocześniejsze, zostały wykonane w latach 90-tych. Przedstawiają św. Marcina Bpa, św Stanisława Bpa, św. Maksymiliana Kolbego, bł. Urszulę Leduchowską, bł. bpa Michała Kozala, bł. Karolinę Kózkównę, św. Brata Alberta, św. Faustynę Kowalską i św. Józefa, rzemieślnika. W 1904 roku została wykonana polichromia kościoła. Poprzedni proboszcz ks. kanonik Zdzisław Król poczynił starania, by upiększyć świątynię, a właściwie na nowo odkryć jej piękno. Kościół  został poddany gruntowej renowacji. Została także położona nowa dachówka i otynkowana elewacja kościoła. To, jak wygląda świątynia jest zasługą wielu pokoleń i wielu kolatorów, patronów. Pierwszym był arcybiskup gnieźnieński, z woli którego została powołana parafia. Na przełomie XV - XVI wieku opiekę nad parafią przekazano rodzinie Poniatowskich herbu Szreniawa, o ich oddaniu parafii świadczą protokoły powizytacyjne. Ich szczątki spoczywają w podziemiach kościoła, gdzie stoi pięć trumien, w jednej widać wysokiego mężczyznę, prawdopodobnie to sam Stanisław. We wnętrzu znajduje się ponadto płyta nagrobna Mikołaja Poniatowskiego z Poniatowa z łacińskim napisem. Kolejnymi kolatorami była rodzina Komorowskich, których osiemnastowieczne portrety wiszą w zakrystii. Poważnymi darczyńcami parafii była miejscowa szlachta. I tak chociażby właścicielka Strachanowa - Antonina z Zaborowskich Sulimirska przeznaczyła w 1877 roku 1500 rubli na ogrodzenie cmentarza i remont kościoła. Dziś o świątynię dba z parafianami proboszcz ks. kanonik Kazimierz Pyrzyk.

Tekst Arleta Wencwel
Fot. Monika Rubas

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!