Perła Jarocina
Przez mieszkańców Jarocina świątynia pw. św. Marcina często nazywana jest perłą, bo jest tak piękna. Na dodatek to jeden z najstarszych kościołów w Wielkopolsce. Wchodząc do niego można się znaleźć jakby w łodzi św. Piotra.
Do kościoła pw. św. Marcina łatwo trafić. Wystarczy, że skierujemy nasze kroki w stronę jarocińskiego Rynku, na ulicę kard. Stefana Wyszyńskiego. Najpierw trafia się pod krużganki okalające świątynię, którym obecny kształt został nadany po kolejnym pożarze w I połowie XIX wieku. Przy zakrystii widać figurę św. Wawrzyńca wykonaną z piaskowca w 1744 roku, a czas odmierza dziewiętnastowieczny zegar słoneczny na kościele.
Dziób, rufa i maszt
Teraz o wspomnianej wcześniej łodzi. Kościół pw. św. Marcina zbudowany został na planie krzyża, ale w stylistyce, która przypomina łódź. Jak mówią jarocinianie, najlepiej widać to oczywiście z góry. Jej podniesiony dziób to prezbiterium, rufa to kruchta, a wieża symbolizuje maszt. Wnętrze kościoła, które teraz można podziwiać, pochodzi głównie z XVII i XVIII wieku, ale pierwsza spisana wzmianka o świątyni pw. św. Marcina pochodzi już z 1257 roku. Wiadomo, że pierwszy drewniany kościół został zbudowany przez dziedziców Jarocina Jarockich, herbu Rawicz. Potem przeszedł on w ręce kolejnych właścicieli Jarocina i traktowany był jako ich kaplica rodowa.
Tajemnica figur
Ze względu na potrzeby, ale i ambicje, dziedzice Jarocina remontowali go i rozbudowywali. Podczas jednego z takich remontów wybudowano kryptę pod ołtarzem głównym, gdzie zostali pochowani zmarli z rodziny Radolińskich i proboszczowie jarocińskiej parafii. Wtedy powstała również kaplica Matki Bożej Bolesnej, później kaplica św. Stanisława Kostki i chór z organami wykonanymi w pracowni w Rychtalu. Natomiast drewniana dzwonnica z czterema dzwonami została wkomponowana w bryłę kościoła i umieszczona w wieży kościelnej. Najintensywniejsze prace remontowe wykonane zostały w latach 1773 - 1787 za czasów Jana Radolińskiego. Wtedy też w ścianie kościoła, po lewej stronie od wejścia z kruchty do nawy głównej, umieszczono tablicę pamiątkową w języku łacińskim.
Już w czasach nam współczesnych, w latach 1998 - 2002 świątynia przeszła jakby metamorfozę, czyli przeprowadzone zostały prace remontowo-malarskie. Dzięki nim odzyskała ona pierwotny wygląd i blask. Najważniejsze, że odnowiono prezbiterium i ustawiono nowy ołtarz z płyty granitowej. Został on konsekrowany w 2001 roku przez ks. bpa Stanisława Napierałę, pierwszego ordynariusza naszej diecezji. Przy nim oczywiście koncentruje się życie parafii, przecież tu sprawowana jest Eucharystia. Dokonano również renowacji rzeźb, malowideł i witraży. Odnowiono nie tylko wnętrze, ale i to, co znajduje się na zewnątrz świątyni, łącznie z elewacją i dachem, który teraz jest nowy. Wszystkiego nie da się wymienić. Dzięki renowacji odkryto nieznany dotąd wygląd figur. Bardzo długo stały przy ołtarzu pomalowane na jasny kolor i wielu ludziom wydawały się kamienne. Jednak podczas renowacji okazało się, że są rzeźbione w drewnie i pokryte polichromią. Jak mówi proboszcz ks. prałat Dariusz Matusiak, być może w ten sposób były ukrywane przed Niemcami. Po prostu obawiano się, że kiedy odkryją ich wartość, zostaną wywiezione i parafia nigdy ich już nie odzyska. W czasach powojennych figury nadal malowano, bo odtworzenie pierwotnego wyglądu było bardzo kosztowne. Teraz udało się. Jest jeszcze jedna z „tajemnic” odkryta podczas remontu. Nikt nie wiedział, że stojąca w krużgankach otaczających kościół piękna figura Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych jest drewniana i XVI-wieczna. Ludzie modlili się w tym miejscu i myśleli, że została wykonana z kamienia. Obecnie po odnowieniu i zabezpieczeniu figura jest wystawiona w kościele.
Św. Marcin w otoczeniu świętych
Co jeszcze można podziwiać w jarocińskiej świątyni? Samo prezbiterium zajmuje około jednej trzeciej jej powierzchni, ma trzy ołtarze. W ołtarzu głównym z XVIII wieku, obok obrazu przedstawiającego patrona parafii, kościoła i miasta - św. Marcina na koniu, umieszczono między kolumnami wspomniane już drewniane rzeźby barokowe. W sumie jest ich sześć. Ukazują postacie: św. Andrzeja Apostoła, św. Stanisława Kostki, św. Stanisława Biskupa i Męczennika, św. Nepomucena, św. Franciszka Ksawerego i św. Jakuba Apostoła. Nad obrazem św. Marcina umieszczono scenę Wniebowzięcia NMP i Trójcę Świętą w asyście aniołów. Po obu stronach nawy znajdują się ołtarze boczne. Po prawej można zobaczyć ołtarz z obrazem św. Anny i figury św. Anny i św. Jana Chrzciciela, natomiast po lewej w ołtarzu bocznym umieszczone zostały: obraz przedstawiający Przemienienie Pańskie i rzeźby kolejnych świętych: Hieronima i Jana Nepomucena.
Tuż przy prezbiterium znajduje się barokowa ambona z XVIII wieku. Nad głoszeniem słowa Bożego na niej „czuwają” Ojcowie Kościoła, których figury umieszczone zostały we wnękach. To święci: Hieronim, Augustyn, Ambroży, Bonawentura i Grzegorz. Baldachim ambony wsparto dwoma kolumnami przyściennymi, a na jego szczycie znajduje się figura Pana Jezusa Dobrego Pasterza.
W bocznych kaplicach
W kościele znajdują się również przepiękne kaplice boczne. Jedna z nich, po prawej stronie prezbiterium, poświęcona jest Matce Bożej Bolesnej. W jej centrum umieszczono namalowaną Pietę w asyście figur świętych opatów, a u góry ołtarza przedstawiono scenę chrztu małego Indianina przez św. Franciszka Ksawerego. Na nim przez cały dzień ustawiona jest monstrancja z Najświętszym Sakramentem, bo to kaplica Wieczystej Adoracji. Powstała ona jako owoc I Kongresu Eucharystycznego i dar parafii. Jezus obecny w Najświętszym Sakramencie nigdy nie jest sam - w parafii istnieje grupa adoracyjna im. św. Jana Pawła II. To 50 osób, które w ciągu tygodnia co godzinę wymieniają się i modlą się przed Najświętszym Sakramentem.
To miejsce to również kaplica rodowa Radolińskich. Na jej bocznych ścianach umieszczono kamienne tablice z inskrypcjami pośmiertnymi i portrety trumienne o dużej wartości artystycznej i historycznej.
Naprzeciw znajduje się kaplica św. Stanisława Kostki. W jej centrum umieszczono obraz przedstawiający sceną przyjęcia Komunii Świętej przez Świętego, którą podaje mu św. Barbara. Towarzyszą jej aniołowie. Gdy spojrzy się wyżej można podziwiać rzeźbę przedstawiającą chrzest Jezusa w Jordanie. Przed głównym ołtarzem kaplicy został dobudowany ołtarz z obrazem Chrystusa Cierpiącego.
***
Obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie i piękno wnętrza sprawia, że wielu zagląda tu często w ciągu dnia i modli się. Nic dziwnego, bo jak słyszałam od tych, którzy są tu na co dzień, w tym kościele czuje się moc modlitwy. Na dodatek czuje się, że jest on napełniony modlitwą od wieków.
Tekst Renata Jurowicz
fot. Monika Rubas
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!