TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 27 Sierpnia 2025, 01:05
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Otworzyć drzwi

Otworzyć drzwi

Rozpoczynamy kolejny Adwent naszego życia, który oprócz tradycyjnych dwóch wymiarów przygotowania się na drugie przyjście Chrystusa i upamiętnienie pierwszego, tego w Betlejem, ma również trzeci - „podprowadzenia” nas do przeżywania jubileuszu chrześcijaństwa, czy też Roku Świętego 2025. Jubileusz rozpocznie się otwarciem Drzwi Świętych w Bazylice Świętego Piotra i zakończy się ich zamknięciem.

Chciałbym, abyśmy dzisiaj przez chwilę zatrzymali się na drzwiach. A może w drzwiach? Drzwi zawsze miały bardzo duże znaczenie w historii ludzkości. Były elementem ochrony domów, wiosek, miast i pałaców zarówno w świecie greckim, jak i rzymskim, ale także silnym, duchowym symbolem, oznaczającym bramę między światami, punkt przejścia, granicę między życiem a śmiercią. Są ważnym elementem naszej uczuciowości, wiemy, jaki ciężar gatunkowy ma „wskazanie drzwi”, „trzaśnięcie drzwiami”, czy też zastanie „drzwi zamkniętych na cztery spusty”, albo pewność, że jakieś, czyjeś drzwi są „zawsze otwarte”. Te wszystkie elementy znajdują swoje potwierdzenie w kulturze chrześcijańskiej i znajdują swój szczególny symbol właśnie w Świętych Drzwiach.

Zrozumienia tego faktu możemy szukać w Piśmie Świętym. Już w Księdze Ezechiela mamy bramę, przez którą chwała Boża wchodzi do domu, ale także do duszy: „Potem poprowadził mię ku bramie, która skierowana jest na wschód. I oto chwała Boga Izraela przyszła od wschodu, a głos Jego był jak szum wielu wód, a ziemia jaśniała od Jego chwały. Było to widzenie równe temu, które oglądałem wtedy, gdy przyszedł, by zniszczyć miasto, widzenie równe temu, które oglądałem nad rzeką Kebar. I upadłem na twarz. A chwała Pańska weszła do świątyni przez bramę, która skierowana była ku wschodowi”. Natomiast choćby w Ewangelii Jana, gdzie czytamy: „Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę”. Jezus mówi o sobie jako o bramie. Drzwi Święte stają się zatem obowiązkowym przejściem dla wszystkich, którzy chcą za Nim podążać.

Pierwszym, który oficjalnie wprowadził tradycję Drzwi Świętych był chyba papież Celestyn V, który w 1294 roku ogłosił Świętymi Drzwi bazyliki Matki Bożej Większej w Collemaggio w L’Aquila, do dziś miejsce corocznego jubileuszu ustanowionego przez wspomnianego papieża w Bulli Przebaczenia z 29 września 1294 roku, znanej jako Perdonanza Celestiniana i uznanej przez UNESCO jako ustne i niematerialne dziedzictwo ludzkości. Co ciekawe, jeszcze w tym samym roku właśnie przed Adwentem Celestyn V chciał się oddać modlitwie i powierzyć na ten czas rządy trzem kardynałom, ale jego pomysł spotkał się z wielkim oburzeniem i oporem. Pobożny papież polecił więc sprawdzić, czy z punktu widzenia prawa kanonicznego możliwa jest rezygnacja z urzędu papieskiego, a po otrzymaniu odpowiedzi twierdzącej zrezygnował, jako pierwszy w historii. Ciekawe, prawda? Tak bardzo chciał dobrze przeżyć Adwent... A wcześniej otworzył Drzwi.

Zapraszam was, aby podjąć refleksję nad drzwiami w tym Adwencie. Pewnie jest wiele drzwi, które należy otworzyć, nie tylko dla Chrystusa („oto stoję u drzwi i kołaczę”), ale też i przed sobą samym. Może na zbyt wiele spraw, sytuacji, wspomnień i ludzi zamknęliśmy się na cztery spusty? A z drugiej strony znajdzie się też i takie drzwi, które koniecznie trzeba będzie zamknąć i to jak najszybciej, aby obronić w sobie jakąś przestrzeń, którą On będzie mógł wypełnić. A bardzo tego pragnie.

 Ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!