O spaghetti i innych makaronach

Spaghetti z pulpetami w sosie pomidorowym

Brak pomysłu na obiad? A może makaron? Poniżej kilka ciekawostek na temat tego ulubionego przez Włochów przysmaku.

• Przeciętny Włoch zjada rocznie aż 26 kilogramów makaronu!
• Oficjalnie wymyślono już ponad 310 różnych rodzajów makaronu.
• Największa miska spaghetti na świecie powstała w 2010 roku w Kalifornii, gdzie kucharze zrobili aż 6,25 tony dania. Najdłuższą pojedynczą nitkę spaghetti skleili zaś Niemcy - miała aż 455 metrów.
• Jedzenie makaronu widelcem i łyżką to wymysł amerykański. Włochom do spaghetti wystarcza widelec, a w owijaniu spaghetti o jego ząbki pomaga brzeg talerza.

Składniki 
Sos pomidorowy
cebula, ząbek czosnku
pęczek natki pietruszki
3 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka soli
½ łyżeczki pieprzu
3 łyżeczki ziół prowansalskich
½ warzywnej kostki bulionowej
800 g krojonych 
pomidorów z puszki
150 g wody

Pulpety
100 g sera parmezan
400 g mielonych filetów z piersi kurczaka
50 g bułki tartej, 60 g mleka
1 jajko
½ łyżeczki soli, ½ łyżeczki pieprzu

Makaron
2 ząbki czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek
1 l wody, 1 ½ łyżeczki soli
270 g makaronu spaghetti

Sposób przygotowania
Sos pomidorowy: Do garnka wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę, posiekaną natkę pietruszki i przeciśnięty przez praskę czosnek. Wlewamy oliwę i dusimy całość na małym ogniu przez 5 minut. Dodajemy sól, pieprz, zioła prowansalskie, kostkę bulionową, pomidory i wodę, mieszamy i gotujemy przez kolejne 5 minut na małym ogniu. Przekładamy sos do naczynia żaroodpornego. Rozgrzewamy piekarnik do 200°C. 

Pulpety: Do miski wkładamy mielone mięso, bułkę tartą, mleko, parmezan starty na tarce o małych oczkach, jajko i przyprawy. Formujemy pulpety i układamy je w naczyniu żaroodpornym. Pieczemy 30 minut w 200°C. 

Makaron: Do garnka wkładamy przeciśnięty przez praskę czosnek i wlewamy oliwę, dusimy przez 5 minut. Wlewamy wodę i dodajemy sól. Gotujemy 10 minut, po czym dodajemy makaron i gotujemy zgodnie z czasem podanym na opakowaniu. Podajemy z pulpetami. 

Opracowanie i zdjęcie: Justyna Wojczyńska / www.figazmakiem.art