Niesamowita Księga Snów (3)
SEN O MAMIE MARGERICIE
Dziś opowiem Wam o niezwykłym śnie niezwykłego księdza Bosko, w którym pojawiła się jego mama. A mama naszego świętego nosiła imię Margerita. Mama Margerita – bo ksiądz Jan tak właśnie często ją nazywał – przyśniła się naszemu bohaterowi cztery lata po swojej śmierci. Musicie wiedzieć, że św. ksiądz Bosko bardzo kochał swoją mamę i bardzo tęsknił za nią, gdy umarła. Pomimo tego, że był już dojrzałym człowiekiem i nie potrzebował maminej opieki tak jak dziecko, czy choćby kilkunastoletni młodzieniec. Otóż przyśniło mu się pewnej nocy, że był w sanktuarium Matki Bożej Pocieszycielki i nagle we wnętrzu tej świątyni zobaczył swoją mamę właśnie. Podbiegł do niej zdumiony i zapytał, co robi w kościele skoro od czterech lat nie żyje. Mama Margerita popatrzyła na niego i rzekła: ,,oczywiście, że umarłam, ale jak widzisz żyję! Mieszkam w raju i jestem nieprawdopodobnie szczęśliwa”. Ksiądz Jan zapytał ją wtedy, czy spotkała w niebie któregoś z jego wychowanków, których Bóg zabrał bardzo wcześnie. Wymienił ich imiona, a ona potwierdziła, że rzeczywiście tam są. Ale wiecie co? Księdza Bosko najbardziej poruszyły słowa, którymi go pożegnała. A rzekła: ,,Janku, czekam tu na ciebie, bo my dwoje zawsze musimy być razem. A więc jak widzicie, kolejny, niezwykły sen św. Jana Bosko dodatkowo utwierdza nas w przekonaniu, że to jednak prawda, iż w niebie spotkamy tych, którzy umarli. Zresztą nie tylko spotkamy, ale już nigdy się z nimi nie rozstaniemy!
Aleksandra Polewska
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!