Nie nazywaj nieczystym, co Bóg oczyścił (Korneliusz)
Kolejny odcinek naszego cyklu biblijnych katechez o pierwszeństwie Boga w miłości (1J 4,19) poświęcimy Korneliuszowi.
Sprawiedliwy wróg
Według Dziejów Apostolskich (10-11) był centurionem (setnikiem), czyli oficerem rzymskim, mającym pod sobą 100 żołnierzy. Należał do kohorty italskiej, która w połowie I wieku stacjonowała w Cezarei nad Orontesem, rzymskiej stolicy Judei i siedzibie imperialnych prokuratorów. Nie wiemy kim był z pochodzenia, choć jego imię wskazuje, że mógł należeć do szlachetnego rodu rzymskiego. Określenie „bojący się Boga” (Dz 10, 2) mogłoby sugerować, że był prozelitą, to znaczy poganinem, który dzięki wierze w Boga Jedynego i obrzezaniu został przypisany do Narodu Wybranego. Jednak gwałtowny protest wobec faktu jego nawrócenia ze strony członków jerozolimskiego Kościoła (11, 3) zdaje się wskazywać na to, że Korneliusz to pierwszy poganin, który stał się chrześcijaninem bez pośrednictwa judaizmu. Dzieje Apostolskie opisują go jako tego, który „dawał wielkie jałmużny ludowi i zawsze modlił się do Boga” (10, 2). Chociaż reprezentował znienawidzonego okupanta, ludność żydowska świadczyła, że to „człowiek sprawiedliwy i bogobojny” (10, 22).
Oczyszczenie nieczystego
Dla porządku przypomnijmy, co wydarzyło się w domu centuriona, w Cezarei, jesienią 36 roku. Dzieje Apostolskie opowiadają o widzeniu anioła Pańskiego, jakiego doświadczył Korneliusz i poleceniu sprowadzenia z Jafy Szymona Piotra (10, 3-6). Jednocześnie ten Apostoł przeżywa podobne doświadczenie związane z wizją zwierząt uznanych przez Prawo za nieczyste i nakazem ich spożywania (10, 10-14). W odpowiedzi na swój zdecydowany sprzeciw, Piotr słyszy po trzykroć: „nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił” (10, 15-16). Pod wpływem widzenia i przynaglony przez Ducha (10, 20) Szymon w towarzystwie kilku braci udaje się do Cezarei i wchodzi do domu poganina, co było surowo zabronione Prawem. Przemawiając do zgromadzonych tam krewnych i przyjaciół setnika, Piotr nawiązał do swojej wizji i powiedział: „Bóg mi pokazał, że nie wolno żadnego człowieka uważać za skażonego lub nieczystego” (10, 28). Następnie ogłosił zebranym kerygmat chrześcijański, czyli Dobrą Nowinę o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, zakończony obietnicą przebaczenia grzechów dla tych, którzy uwierzą w to przepowiadanie (10, 34-43). W relacji Łukasza potwierdzeniem prawdziwości kerygmatu Głowy Kościoła było tzw. Zesłanie Ducha Świętego na pogan, na wzór tego, które było udziałem Apostołów w Wieczerniku (2, 1-13). Wobec ewidentnego znaku z Nieba, Piotr decyduje się ochrzcić cały dom Korneliusza: „Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my?” (10, 47).
Pierwszy z nas
Każdy z nas może zobaczyć samego siebie w Korneliuszu - jest on przecież pierwszą osobą spoza Narodu Wybranego przyjętą do wspólnoty Kościoła. I nie jest bez znaczenia to, że był oficjalnym wrogiem Izraela, dowódcą znienawidzonych legionistów Rzymu, siejących strach, ból i krzywdę. Oczywiście, na jego obronę przemawiają: oddanie się Bogu, posłuszeństwo Słowu i dobroczynna działalność. Nie to jednak było powodem, dla którego Bóg wybrał Korneliusza – te łagodzące okoliczności mogły być, co najwyżej decydujące dla Piotra, aby nie obawiał się, że władza zastawiła na niego pułapkę w domu centuriona. Bóg wybrał Korneliusza nie na podstawie jego modlitw i jałmużny, które choć były ofiarą, która „przypomniała” go Bogu (10, 4), to nie uczyniła go czystym. Bóg wybrał Korneliusza i sprawił, że stał się czystym na mocy krwi swojego Syna, Jezusa Chrystusa, w której setnik i jego domownicy wybielili swoje chrzcielne szaty (Ap. 7, 14). Tak jak Piotr i jego towarzysze, nie możemy nigdy przestać zdumiewać się (Dz 10, 45) tym niesamowitym i niczym niezasłużonym wybraniem: a więc i nam grzesznikom „udzielił Bóg [łaski] nawrócenia, abyśmy żyli” (11, 18). I jeszcze jedno: trzeba, abyśmy zawsze pamiętali, że „nie wolno żadnego człowieka uważać za skażonego lub nieczystego” (10, 28).
Ks. Robert Pisula
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!