TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 14:05
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Nie ma jak u św. Anny - kościół pw. św. Anny w Bralinie

Nie ma jak u św. Anny

Bralin

Św. Anna z Maryją są na tarasie albo loggii, obrośniętej pędami bluszczu. Matka siedzi na kamiennej ławie i zwraca twarz w stronę córki, którą uczy. Czego? Nie wiadomo. Taką scenę przedstawił malarz na obrazie, który znalazł
swoje miejsce w gotyckim prezbiterium kościoła parafialnego w Bralinie. Tu św. Anna nie tylko opiekuje się swoją córką, ale całą parafią.

Pierwszą informację o Bralinie można znaleźć w dokumencie Biskupa wrocławskiego z 12 lipca 1288 roku, który dotyczy pewnego zatargu. Jako świadek występuje w nim Johannes - plebanus de Bralin. Jednak parafia istniała już tu o wiele wcześniej, gdyż miejscowość jest osadą bardzo starą. Z innych dokumentów wiemy, że w 1440 roku administratorem parafii był ks. Bernard Goffron, w 1504 roku proboszczem został ks. Szczepan Unoldt, a w 1523 roku jego następcą ks. Jan Gawron. Do 1925 roku parafia należała do archidiecezji wrocławskiej, potem została przyłączona do archidiecezji poznańskiej i włączona do nowo utworzonego dekanatu bralińskiego, teraz należy do naszej diecezji. Na terenie parafii znajduje się kilka świątyń: kościół parafialny pw. św. Anny w Bralinie, kościół pw. Narodzenia NMP na Pólku znany nam jako sanktuarium maryjne, kościół filialny pw. św. Katarzyny i kaplica pw. św. Jadwigi Śląskiej w Michowicach.

Gotycki kościół
Tym razem poznamy kościół parafialny w Bralinie, o którym opowiedział mi proboszcz ks. kanonik Roman Krzyżaniak. Pierwszy drewniany kościół w tym miejscu został zbudowany już na przełomie XII i XIII wieku. Świątynia parafialna w Bralinie nosiła wtedy wezwanie Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Dopiero od 1790 roku jej patronką została św. Anna. Wracając do drugiej połowy XVI wieku - w tym momencie kościół przejęli protestanci, w których rękach pozostał do 1637 roku. Kiedy uległ zniszczeniu w 1627 roku albo wcześniej wzniesiono nowy, istniejący do dzisiaj, chociaż trzeba tu coś wyjaśnić, ale o tym za chwilę. Tym razem była to budowla murowana, nawiązująca do tradycji budownictwa gotyckiego, z zamkniętym wielobocznie trójprzęsłowym prezbiterium. Początkowo kościół był mniejszy niż obecny, bo stanowiło go dzisiejsze gotyckie prezbiterium. Na dębowych, okutych żelazem i miedzią drzwiach do zakrystii z ozdobnym zamkiem, umieszczona została wspomniana już data - 1627 rok i ona wskazywałaby na czas budowy świątyni, ale według znawców sztuki użyta w tym miejscu forma odkrytych cegieł wskazuje na wcześniejszą datę budowy.
Swoją obecną postać kościół uzyskał w 1840 roku, kiedy do obecnego prezbiterium dobudowano nieco wyższą nawę i wieżę. Czworoboczna wieża nakryta została barokowym hełmem z latarnią zakończoną kulą i krzyżem. W 1881 roku umieszczono na niej zegar. Natomiast do nawy, nakrytej dwuspadowym dachem dostawiona została kruchta. Od północy znajdowała się zakrystia. Kościół został konsekrowany w 1840 roku.

Św. Anna ucząca Maryję
Teraz wchodząc do świątyni, w nawie zobaczymy sklepienie pokryte polichromią w stylu gotyckim wykonaną przez zespół plastyków z Katowic w 1959 roku, a w prezbiterium sklepienie krzyżowo-żebrowe. Ściany nawy obiega empora chórowa, wsparta na drewnianych słupach, na której umiejscowiono prospekt organowy. Instrument zbudowany w 1801 roku przez firmę Franciszka Majewskiego z Rychtala został odnowiony zapewne po pożarze kościoła w 1807 roku. Organy przerobiono przed 1905 rokiem przez firmę organmistrzowską Alberta Spiegla z Rychtala, która działała od 1794 do 1905 lub 1919 roku.
Teraz spojrzyjmy na wprost wejścia głównego, w prezbiterium zobaczymy wtedy pochodzący z 1790 roku barokowy, jednokondygnacyjny ołtarz główny z wizerunkiem św. Anny, patronki świątyni i oczywiście tabernakulum. Ołtarz po wyrzeźbieniu w drewnie został przez nieznanego artystę polichromowany, złocony i srebrzony. Był on zapewne restaurowany w latach 60. XIX wieku w związku z wstawieniem nowego obrazu. Wizerunek w ołtarzu głównym przedstawia św. Annę, która uczy Maryję. Scena rozgrywa się na tarasie lub w loggii, obrośniętej pędami bluszczu. Św. Anna siedzi na kamiennej ławce, zwracając twarz w stronę córki, wspiera stopę na podnóżku, na którym klęczy Maryja. Matka prawą ręką obejmuje córkę i przytula ją do siebie, a lewą ręką podtrzymuje tablicę z krzyżem i nieczytelną inskrypcję. Św. Anna ukazana jest na obrazie jako kobieta dojrzała, w ciemnozielonej tunice i zapiętym pod szyję brązowym, podbitym czerwienią płaszczu oraz białym czepcu z welonem. Maryja unosi do góry głowę i składa ręce. Na falujących włosach ma założony wianek. Przez malarza ubrana została w jasnoczerwoną tunikę. U jej stóp leży wianek z białych róż. Obok na materii przykrywającej podnóżek rozsypane zostały czerwone kwiatki. W prawym, dolnym rogu obrazu znajduje się zatarta sygnatura malarza. Jego autorem jest Carl Wohnlich, malarz wykształcony w Monachium, który od 1864 roku do 1870 roku malował we Wrocławiu. Wizerunek został ufundowany dzięki staraniom proboszcza bralińskiego ks. Pawła Nowackiego w 1866 roku - zresztą nie jedyny w tym kościele i restaurowany przez W. Kaweckiego w 1960 roku.
W ołtarzu głównym pomiędzy kolumnami z prawej strony ustawiono rzeźbę przedstawiającą św. Pawła, Apostoła, a po lewej także między kolumnami św. Piotra, Apostoła. Apostoł Narodów ma prawą rękę wysuniętą do przodu i wspartą na rękojeści miecza. Zapewne autor rzeźby nawiązał w ten sposób do tego, jak zginał Apostoł - został ścięty mieczem. W lewej opuszczonej ręce Święty trzyma zamkniętą księgę. Natomiast św. Piotr w prawej ręce trzyma klucze, ta symbolika nawiązuje do słów Jezusa, kiedy przekazał Apostołowi władzę nad Kościołem i klucze królestwa niebieskiego. W lewej dłoni Święty trzyma otwartą księgę opartą o biodro. W zwieńczeniu ołtarza znalazła swoje miejsce pochodząca z lat 80. XVII wieku rzeźba Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus. Maryja skłania głowę w prawo, ku tulącemu się do niej Synowi. Tło dla ich głów stanowi duża, karbowana muszla.

Taka jak na Pólku
Matka Boża Pólkowska znalazła swoje miejsce także u św. Anny. Na lewej ścianie prezbiterium został zawieszony jej obraz. Zresztą w kościele parafialnym przechowywana jest jej srebrna sukienka powstała po 1711 roku na Śląsku lub w Wielkopolsce. Nakładana jest ona na obraz Pani Pólkowskiej podczas uroczystości. W prezbiterium znajduje się również późnobarokowy krzyż z Jezusem ukrzyżowanym, figury Maryi i św. Jana Ewangelisty z grupy Ukrzyżowanie, Chrystusa zmartwychwstałego z XVI wieku i św. Katarzyny Aleksandryjskiej XVIII wieku, malowidło ścienne z postacią św. Mateusza, Ewangelisty. Zobaczymy też przyścienną ambonę wykonaną tuż po wzniesieniu kościoła, chrzcielnicę z początku XX wieku i dalej w nawie barokowo - klasycystyczny konfesjonał z około 1790 roku.
W prezbiterium umieszczony był kiedyś Tryptyk pw. Najświętszej Maryi Panny pochodzący z około 1520 roku. Pierwotnie był przeznaczony do nieznanego kościoła, być może do świątyni parafialnej w Bralinie. W XIX wieku lub wcześniej pozbawiono go predelii. W 1815 roku odnowiony przez Rzegottę z Bralina. Do 1980 roku przechowywany był w kościele na Pólku, potem został przeniesiony do kościoła parafialnego i ustawiony we wnęce przy bocznej ścianie prezbiterium. Niestety w nocy z 29 na 30 marca 1994 roku został ograbiony. Złodzieje skradli figurę Madonny z aniołami i płaskorzeźby z czterech kwater na skrzydłach tryptyku. W latach 2005, 2006 skradzione elementy zrekonstruowano. We wnętrzu szafy znajduje się przedstawienie stojącej na cokole apokaliptycznej Madonny z Dzieciątkiem, nad którą para aniołów unosi koronę. W kwaterach skrzydeł tryptyku przedstawiono sceny: zwiastowania, nawiedzenia, adoracji Dzieciątka i pokłonu Trzech Króli, a na malowanych skrzydłach św. Barbarę i św. Katarzynę Aleksandryjską. Płaskorzeźbione zwieńczenie tryptyku ukazuje zwiastowanie NMP.

Trójca Święta z Matką Różańcową
Natomiast dwa ołtarze boczne kościoła poświęcone zostały Trójcy Świętej i Matce Bożej Różańcowej, wykonane przez ten sam warsztat co ołtarz główny. W pierwszym z nich, stojącym po lewej stronie nawy, obraz Trójcy Świętej namalował wrocławski malarz Julius Schneider i wzorowany jest on prawdopodobnie na „Trójcy Świętej” Petera Paula Rubensa z Akademii w Mantui. Artystę mógł też zainspirować obraz tego samego mistrza „Bóg Ojciec i Syn” z Muzeum w Weimarze. Schneider jest także autorem wizerunku znajdującego się wyżej i ukazującego św. Michała Archanioła, który tryumfuje nad szatanem. Tym razem artysta nawiązał do obrazu Rafaela z 1518 roku z paryskiego Luwru. W drugim ołtarzu bocznym nad Matką Bożą Różańcową trzymającą małego Jezusa i z klęczącym przed nią św. Dominikiem Guzmanem, umieszczono wizerunek św. Antoniego, Padewskiego. Na obrazie Matki Bożej Różańcowej znalazła się sygnatura malarza FW, dzięki temu wiadomo, że namalował je Ferdinand Winter. Natomiast św. Antoni wyszedł spod pędzla wspomnianego już Schneidera.
W nawie umieszczono stacje Drogi krzyżowej oraz inne obrazy i rzeźby m. in. św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus, obrazy Wintera „Ukrzyżowanie” i „Serce Jezusowe”. Na lewej ścianie nawy podziwiać możemy płaskorzeźby przedstawiające św. Pawła, Apostoła i św. Piotra, Apostoła, pochodzące z dekoracji płyciny drzwi wejścia głównego bralińskiego kościoła ewangelickiego, wykonane w 1867 roku. Po dewastacji drzwi zostały przeniesione do wnętrza katolickiej świątyni i poddane renowacji. Dodam jeszcze, że kiedyś kościół posiadał trzy dzwony. Dwa z nich zabrali Niemcy w czasie II wojny światowej i pozostał tylko jeden z 1735 roku odlany przez Jakuba Krumpferta z Wrocławia.

Rodzice biskupa i proboszczowie
Tyle o wnętrzu świątyni, kiedy będziemy wychodzić z kościoła jeszcze w kruchcie zwróci naszą uwagę umierający Chrystus z późnobarokowego krzyża. Artysta realistycznie zaznaczył Jego zamknięte oczy, napięte żyły i ścięgna rąk. Natomiast już na zewnątrz epitafium z 1852 roku przypomni nam rodziców biskupa wrocławskiego Daniela Latusska, który pochodził z Bralina. W tej miejscowości mieszkał też jako proboszcz ks. Stefan Wojciechowski, zmarły w 1942 roku w obozie koncentracyjnym w Dachau, i jego upamiętnia przykościelna tablica. Przy bralińskiej świątyni pochowany został inny proboszcz bralińskiej parafii ks. Tomasz Gabriel. Ten dziekan i radca duchowny, kawaler oficerskiego krzyża Polonia Restituta zmarł w Bralinie w 1930 roku.Nie sposób opisać wszystkiego z kościoła powierzonego opiece św. Anny. Na pewno jego wnętrze sprzyja modlitwie, zresztą te mury przeniknięte są prośbami i dziękczynieniem składanym Bogu przez wiele pokoleń bralińskich parafian.

Tekst Renata Jurowicz

Zdjęcia M. Rubas

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!