TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 00:57
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Módlmy się za rządzących

Módlmy się za rządzących

Już czuję gromadzące się nad moją głową czarne chmury za sam tytuł. No bo jak to? Redaktor naczelny „Opiekuna” miesza się do polityki? Każe się modlić za „Pisowców”? I to teraz, gdy po zakończonych wakacjach na niespełna miesiąc przed wyborami kampania wyborcza wchodzi na najwyższe obroty? Ciekawe, czy by napisał to samo, gdyby na przykład rządziła lewica? Uśmiecham się na myśl o tych możliwych wybuchach gniewu i od razu zapewniam, że tak. Za rządzących modlimy się zawsze, niemal w każdej Mszy Świętej, bez względu na to z jakiej są opcji politycznej. Przekornie powiem, że kiedy są „z innej bajki” to trzeba się modlić jeszcze więcej. Ale nie będę dzisiaj mówił, którzy są z mojej bajki, bo niestety dzisiaj „polityczne bajki” w starym rozumieniu właściwie przestały istnieć. 

W każdym razie również dzisiaj jestem wdzięczny papieżowi Franciszkowi, bo to właśnie on dzisiaj rano w kaplicy św. Marty wezwał właśnie do modlitwy za rządzących. I bynajmniej nie był to jakiś jego kaprys, ale oparcie się o dzisiejsze (poniedziałek, 16 września) czytania mszalne. Zwłaszcza ten fragment Listu św. Pawła do Tymoteusza: „Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie*. Ze względu na nie ja zostałem ustanowiony głosicielem i apostołem - mówię prawdę, nie kłamię - nauczycielem pogan w wierze i prawdzie” (1 Tm 2, 1-7). Wychodząc od tych słów papież postawił kilka pytań, nawiązując m.in. do niedawnego kryzysu rządowego i parlamentarnego we Włoszech: „Kto z nas modlił się za rządzących? Kto modlił się za parlamentarzystów? Aby udało im się porozumieć i dalej kierować krajem? Wydaje się, że duch patriotyzmu nie wszedł do modlitwy: do dyskwalifikacji, nienawiści, kłótni tak i potem tak to się kończy”. Papież przyznał, że polityka może być brudna, że może nawet niektórzy politycy zasługują na to, aby być dyskredytowani i przeklinani, ale to nie jest chrześcijańska postawa. „Polityka może być brudna, tak jak każdy zawód może być brudny, każdy... To my brudzimy różne rzeczy, ale jakaś sprawa sama w sobie nie jest brudna. Sądzę, że musimy nawrócić się i modlić za wszystkich polityków, wszystkich! Modlić się za rządzących. O to prosi Paweł. Kiedy słuchałem Słowa Bożego, przyszedł mi na myśl ten bardzo piękny fakt Ewangelii, władca modlący się za jednego ze swoich poddanych, setnik modlący się za swojego sługę. Także władcy muszą modlić się za swój lud, a ten modli się za swojego sługę: «To mój sługa, jestem za niego odpowiedzialny». Rządzący są odpowiedzialni za życie kraju. Dobrze pomyśleć, że jeśli ludzie modlą się za rządzących, to także rządzący będą zdolni do modlitwy za lud, tak właśnie jak ten setnik, który modli się za swojego sługę”. Tak mi się wydaje, że ewentualnie niewierzący politycy wybrani na stanowiska rządowe mieliby wielki problem z modlitwą za swój naród, ale papież Franciszek przypomniał również słowa Pawła VI, który nazwał politykę najwyższą formą miłości, a więc jeśliby nie mogli się za nas modlić, to może chociaż by nas pokochali i się o nas troszczyli? Tak czy inaczej, trzeba się za rządzących modlić, bo bez naszego wsparcia nie udźwigną ciężaru odpowiedzialności ani tym bardziej nie odeprą pokus, które im wyżej się zajdzie,tym bardziej stają się natarczywe. 

ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!