Księga Jozuego (3)
Szpiedzy rzekli jej natychmiast:
- Rzecz to dla nas oczywista.
O nas świadczą nasze czyny!
Swą przysięgę wypełnimy.
Gdy będziemy tu wraz z wojskiem,
Wywieś szybko w swoim oknie,
Sznur w kolorze purpurowym.
Znakiem będzie wyjątkowym.
Sprawi to, że wraz z rodziną,
Wszelkie klęski cię ominą.
I w następnej zaraz chwili,
Szpiedzy dom jej opuścili.
Trzy dni w górach przebywali.
A gdy już ich nie szukali,
Powrócili do Jozuego,
Mówiąc: - Wolą Wszechmocnego
Jest, by kraj ten okazały,
W nasze ręce był wydany.
Wtedy Jozue rzekł do ludu:
- Trzeba się spodziewać cudu!
Powinniśmy zatem wszyscy,
Z wszelkich grzechów się oczyścić.
A kapłanom tak powiedział:
- Macie Arkę wziąć Przymierza,
By przed całym Izraelem,
Kroczyć z Nią na jego czele.
A gdy lud był uświęcony
I przez Arkę prowadzony,
Pan Bóg tak rzekł do Jozuego:
- Dzisiaj wobec ludu mego,
Zacznę wodzu cię wywyższać.
Niech zobaczy naród z bliska,
Znaki oraz inne cuda
I że wszystko ci się uda.
Wydaj rozkaz więc kapłanom,
Którzy Arkę mą trzymają,
By się w rzece zatrzymali
I Jordanu się nie bali.
Jozue rzekł więc narodowi:
- Bóg Jedyny, postanowił,
Aby Arka Jego szczodra,
Przeszła dziś przez rzekę Jordan.
Kiedy stopy więc kapłanów,
Zaczną w wodach być Jordanu,
Rzeka szybko się rozdzieli
A swój bieg natychmiast zmieni.
Wy, po suchym dnie przejdziecie
I od razu się znajdziecie
W kraju naszych snów i marzeń.
Pan Bóg nam go daje w darze.
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!