TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 12:18
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Kościół z epitafium - Biskupice

Kościół z epitafium

„Wojna jest sądem królów, zwycięstwa są jej wyrokami”- tymi oto słowami francuskiego pisarza Antoinego de Rivarola można by dobrze streścić pierwsze znane nam wiadomości dotyczące drewnianej świątyni w Biskupicach. Skąd tutaj cytat o wojnie i o jaki wyrok w tym przypadku chodzi?

Pierwszy kościół w Biskupicach położonych niedaleko Byczyny został zbudowany około 1567 roku. Jak się później okazało taka lokalizacja była także przekleństwem tego miejsca. Trochę ponad 20 lat później, w 1588 roku, ma miejsce słynna bitwa pod Byczyną, o której zresztą pisałem we wcześniejszych numerach „Opiekuna”. Wspominałem wówczas o śmierci pewnego pastora. Biskupice również zostały poszkodowane - straciły w tragiczny sposób swoją świątynię. Została ona bestialsko zniszczona przez wojska kanclerza Jana Zamoyskiego. Co działo się później z niewielką parafią ewangelicką tego nie wiadomo. Kolejne wieści pochodzą dopiero z 1626 roku, kiedy powstaje nowy kościół z fundacji Zygmunta von Heydebrandt i Jerzego von Pritzelwitz. Dzięki informacjom zapisanym dla przyszłych pokoleń na belce tęczowej znamy także cieślę świątyni – był nim Hans Hase. Ten obiekt szczęśliwie przetrwał kolejne zawieruchy i możemy go podziwiać do dzisiaj. Ogromne w tym zasługi ma stosunkowo niewielka parafia na czele z ks. Adamem Plewińskim, która wspólnymi siłami troskliwie zajmuje się zabytkiem. W 2010 roku, w 10. rocznicę istnienia parafii, doprowadzono do generalnego remontu, podczas którego odnowiono strop, więźbę dachową, wykonano także zadaszenie nawy i wieży. Rok wcześniej podobne prace przeprowadzono nad prezbiterium. Ostatnie lata to także przywracanie oryginalnej formy wnętrzu, zniszczonemu poprzez liczne przebudowy.

Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, to kościół zachował swój pierwotny wygląd i nie zmienił się w znaczącym stopniu od 1777 roku, kiedy to zbudowano od frontu dzwonnicę. Jest to obiekt orientowany, z prezbiterium na planie prostokąta, zamknięty prostą ścianą. Od północy przylega do niego zakrystia z lożą kolatorską na piętrze. Elewacja jest zaczerniona impregnatem do drewna, stąd jej charakterystyczny wygląd. Do dzisiaj jest czytelny, typowy układ dawnego kościoła protestanckiego z emporami.

Wnętrze świątyni, chociaż gruntownie przebudowane, zawiera wiele ciekawych zabytków z kilku okresów historycznych. Wypada rozpocząć od późnobarokowego ołtarza głównego z I poł. XVIII wieku. W jego centrum znajduje się obraz „Chrystus wśród dzieci”, kopia dzieła Lucasa Kranacha z 1545 roku, wykonana w Ericha Kittmanna z 1935 roku. Widzimy na nim Chrystusa tulącego do twarzy niemowlę oraz sześć postaci matek z dziećmi. Forma samego ołtarza zakończona jest glorią z postaciami aniołków trzymających kartusz herbowy. Całość uzupełnia dekoracja rzeźbiarska o stylizowanych formach roślinnych. Niezwykle rzadko spotykanym elementem wystroju w tego typu kościołach, niestety często niszczonym, są drewniane epitafia, czyli swojego rodzaju pomnik w postaci ozdobnej tablicy z napisem ku czci zmarłego. W Biskupicach zachowało się kilka takich wspomnień - epitafium Gottlieba Dalibora (zm. 1799), Gottlieba Bannischa (zm. 1827), Aleksandra von Pritzelwitz (zm. 1676) i Hansa Abrahama von Pritzelwitz (zm. 1693). Co ciekawe opisy rodziny Gottlieb są... w języku polskim (chociaż dzisiaj są mało czytelne). Inskrypcja wotywna napisana jest językiem staropolskim, wydawać by się mogło, że nawet prymitywnym. Informuje ona, iż epitafium powstało na pamiątkę śmierci syna Dalibora z Kochłowic, który dobiegł żywota. Zawierają one dodatkowo wyrzeźbione ręce, trzymające coś na wzór pochodni. Zostawiając już sferę umarłych, najstarszym zabytkiem we wnętrzu są drewniane skrzydła późnogotyckiego tryptyku z 2 poł. XV wieku. Zdobi je malunek przedstawiający scenę zwiastowania. Malarz ukazał na nim moment przybycia Archanioła Gabriela, na co wskazują lekko uniesione skrzydła i szaty: biała alba i płaszcz.

Tekst i foto Aleksander Liebert

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!