TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 15:11
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Kościół pw. św. Stanisława, biskupa w Unikowie

Uników, kościół pw. św. Stanisława, biskupa i męczennika

Biskup wskrzeszający Piotrowina

Początki parafii w Unikowie sięgają prawdopodobnie XIII wieku i właśnie wtedy powstał tu pierwszy kościół. Znajdował się w nim słynący łaskami obraz św. Stanisława, do którego pielgrzymował historyk Jan Długosz. Obecnie w świątyni również spotkamy tego krakowskiego Biskupa i to kilka razy.

Uników to wieś leżąca około siedmiu kilometrów na południowy - zachód od Złoczewa. Dlatego prawie dwutysięczna parafia należy do dekanatu złoczewskiego. Oprócz Unikowa na jej terenie znajdują się miejscowości: Bujnów, Grójec Wielki, Kamasze, Kapituła, Kolonia, Króle, Leśniki, Lipicze, Lipicze Kolonia, Liski, Okupniki, Owieczki, Pieczyska, Poprzeczna, Stara Wieś, Świderki, Uników, Parcele, Kolonia Emilianów, Wandalin, Wilkołek Grójecki, Wilkołek Unikowski i Zatyle. Kaplica filialna pw. Miłosierdzia Bożego znajduje się w Owieczkach. Od 2012 roku proboszczem parafii jest ks. Damian Słotwiński.

Ze św. Stanisławem

Pierwsza pisana wzmianka o Unikowie pochodzi z 1386 roku. Wieś do końca XV wieku była własnością rycerską i należała do rodu Unikowskich, potem przeszła w posiadanie kapituły gnieźnieńskiej, do której należała do 1818 roku.

Jeżeli chodzi o początki parafii, sięgają one najprawdopodobniej XIII wieku i wtedy też został wniesiony pierwszy kościół. O tym, jak wyglądał nic nie wiadomo - nie zachowały się żadne informacje. Co wiadomo? Na pewno nosił wezwanie św. Stanisława. W świątyni znajdował się wizerunek patrona parafii i mówiono o nim słynący łaskami. Ze względu na obraz św. Stanisława do kościoła w Unikowie pielgrzymował między innymi Jan Długosz. Ten historyk, duchowny, autor kronik poświęconych historii Królestwa Polskiego, pierwszy heraldyk polski i wychowawca synów króla Kazimierza Jagielończyka, żył w XV wieku. Do unikowskiej świątyni przybył prawdopodobnie w 1436 roku. Miejscowa parafia obejmowała wtedy rozległy teren, który z biegiem czasu był pomniejszany o wsie wchodzące w skład innych parafii. Na początku XV wieku były to Rudlice, następnie w 1601 roku Złoczew i w końcu w 1828 roku Klonowa.

Kiedy pierwszy kościół parafialny spłonął w czasie pożaru w 1610 roku, na jego miejscu po 12 latach zbudowano nową drewnianą świątynię. Została ona konsekrowana w 1631 roku pod dawnym wezwaniem św. Stanisława, biskupa i męczennika. Niestety w 1870 roku ze względu na bardzo zły stan budynku, zdecydowano o jego rozbiórce. Wtedy z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Marcina Rosińskiego powstał następny kościół, który wybudowano w latach 1870 – 1875. Później dobudowano do niej wieżę. Właśnie tę neogotycką, murowaną, otynkowaną świątynię możemy obecnie zobaczyć w Unikowie. Jej konsekracja nastąpiła w 1880 roku. Już w XX wieku zdecydowano o jej rozbudowie, a dokładnie było to w 1907 roku i w latach 1922-1927. Kościół gruntownie odremontowano w latach 1968 – 1976. 

W prostokątnej nawie

Kościół tworzy jedna nawa, postawiona na planie prostokąta i przylegające do niej, węższe prezbiterium, zamknięte ścianą trójboczną. W elewacji frontowej umieszczone zostały drzwi wejściowe ze zdobieniami, a w ścianach bocznych znajdują się okna zamknięte ostrołukowo, w których umieszczono witraże. Na dwuspadowym dachu wznosi się smukła wieżyczka na sygnaturkę z latarnią i krzyżem. Natomiast w części zachodniej nawy kościoła zobaczymy chór muzyczny z prospektem organowym. A na ścianach umieszczone zostały stacje Drogi krzyżowej. Zanim poznamy ołtarze boczne, wejdźmy do najważniejszej części kościoła, czyli prezbiterium. Od nawy oddziela je przejście w formie łuku, na którym umieszczono anioły, lilie i pelikana karmiącego pisklęta swoją krwią. To symbol przypominający nam o Jezusie Chrystusie, który przelał za nas swoją krew i teraz karmi nas Ciałem i Krwią pod postacią chleba i wina podczas Komunii Świętej.

Historia nie z tej ziemi

Teraz w prezbiterium popatrzmy na barokowy ołtarz główny, pochodzący z 1775 roku. Drewniany, ozdobiony złoceniami i srebrzeniami, powstał prawdopodobnie z wykorzystaniem rzeźb i tabernakulum ze starego ołtarza. Bramki boczne wykonano około 1908 roku, a około 1980 roku przerekonstruowano tabernakulum, pozostawiając pierwotną oprawę rzeźbiarską. Zostało ono nakryte ażurowym, złotym baldachimem, flankowanym przez dwie figurki aniołów i zwieńczone koroną. Pod baldachimem zobaczymy też figurę Jezusa zmartwychwstałego.

Obecnie w centrum ołtarza głównego znajduje się kilka obrazów zasuwanych, jeden na drugi. W zasuwie umieszczono obraz przedstawiający Patrona świątyni. Malarz ukazał na nim jeden z najsłynniejszych momentów z życia krakowskiego Biskupa, który opisał w „Żywocie św. Stanisława” Wincenty z Kielczy, chodzi o wskrzeszenie Piotrowina, Co się wtedy wydarzyło? Otóż bp Stanisław ze Szczepanowa zakupił od Piotra Strzemieńczyka, zwanego Piotrowinem, dobra ziemskie na rzecz biskupstwa krakowskiego. Piotrowin zmarł, a jego spadkobiercy upomnieli się o ziemię. Postawiony przed sądem Stanisław wyjaśnił sprawę kupna, niestety nie uwierzono mu. Jego świadkowie nie stawili się z obawy przed królem, z którym w konflikcie był Biskup krakowski. Stanisław poprosił więc o trzy dni zwłoki, a wiernych o post i modlitwę. Po tym czasie w kościele w Piotrowinie nad Wisłą, odprawił Mszę Świętą. Następnie kazał otworzyć grób Piotrowina i powiedział: „W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, Pietrze, wstań, a rzecz sprawiedliwą zeznaj” i dotknął ciało pastorałem. Tak doszło do wskrzeszenia Piotrowina, który rzeczywiście stanął przed sądem królewskim i zeznał, że sprzedał Biskupowi wieś Piotrowin. „Rocznik kapituły krakowskiej” podaje 1079 rok jako datę wskrzeszenia Piotrowina. Właśnie w tym czasie bp Stanisław był w konflikcie z Bolesławem Śmiałym. Aby upamiętnić wskrzeszenie, bp Stanisław miał urwać gałązkę lipy i wbić ją cieńszym końcem w ziemię. Takie drzewo sprawiające wrażenie, że rośnie korzeniami do góry, zostało zniszczone przez burzę w 1930 roku.

Teraz jeszcze raz popatrzmy na obraz z ołtarza głównego w Unikowie. Widzimy na nim, jak Piotrowin wychodzi z grobu, nad którym stoi św. Stanisław w stroju biskupim i ma lekko podniesioną prawą dłoń. Biskup w drugiej ręce trzyma pastorał, a na głowie ma mitrę. Otaczają ich świadkowie wskrzeszenia. Autor obrazu jest nieznany.

Chrystus rozpięty na krzyżu

W unikowskim kościele po odsłonięciu wizerunku św. Stanisława, biskupa zobaczymy barokową rzeźbę ukrzyżowanego Chrystusa, która powstała prawdopodobnie wcześniej niż ołtarz, około połowy XVII wieku. Historycy twierdzą, że pochodzi ona z poprzedniego ołtarza. Postać Chrystusa rozpięta jest na krzyżu, u góry którego zobaczymy inskrypcję INRI. Artysta przedstawił twarz Jezusa z wyrazistymi rysami i zamkniętymi oczami. Krzyż został umieszczony na pokrytym tkaniną gładkim tle, znajdującym się w złoconych ramach. Kiedy odsłonimy wkomponowany w ramy krzyż, zobaczymy jeszcze kopię obrazu Matki Bożej Częstochowskiej i kolejny obraz
z wizerunkiem Jezusa. W ołtarzu głównym umieszczone zostały też kolumienki, pomiędzy którymi znajdują się rzeźby przedstawiające Matkę Bożą Bolesną i św. Jana. To pewnie ze względu na rzeźbę ukrzyżowanego Chrystusa. Maryja została ukazana w złoconej chuście na głowie, ułożonej na kształt czepca, spod którego wychodzą włosy sięgające ramion. Św. Jan został „ubrany” w złoconą suknię z wąskimi rękawami. Płaszcz bez rękawów ma przerzucony przez lewe ramię i przewinięty wokół talii. Oprócz nich pomiędzy kolumienkami przedstawione zostały filary Kościoła, czyli Święci Piotr i Paweł. Tradycyjnie pierwszy z nich trzyma klucz, a drugi miecz sięgający poniżej podstawy. To ze względu na to, że apostoł Piotr otrzymał od Jezusa klucze królestwa niebieskiego, a św. Paweł zginął ścięty mieczem. Rzeźby z ołtarza głównego pochodzą z XVII wieku. Ich autor jest nieznany, ale prawdopodobnie pochodzą z jednego warsztatu rzeźbiarskiego.

Natomiast w zwieńczeniu ołtarza na obrazie ukazany został św. Antoni Padewski, który trzyma na rękach Dzieciątko Jezus. Święty opiera się prawym łokciem o otwartą, leżącą na niewielkim pulpicie księgę o ciemnoczerwonych brzegach. Przez malarza „ubrany” został w habit franciszkański, z odrzuconym na plecy kapturem. Dzieciątko uśmiecha się, wyciągając ręce do Świętego. Poniżej XVIII - wiecznego wizerunku św. Antoniego jeden z aniołów, unoszący się w chmurach, trzyma szarfę z inskrypcją: „Chwała Tobie, Panie”.

W prezbiterium znajdziemy też witraże przedstawiające ustanowienie Eucharystii, ukrzyżowanie Jezusa i Jego zmartwychwstanie. Oprócz nich zobaczymy obrazy - po lewej stronie Matki Bożej Częstochowskiej i Jezusa Miłosiernego, a po prawej stronie Jana Pawła II i św. Michała Archanioła. Natomiast tuż nad drzwiami do zakrystii umieszczony został fresk przedstawiający ucieczkę Świętej Rodziny do Egiptu.

Ołtarze boczne

W nawie świątyni w Unikowie umieszczone zostały dwa przyścienne, barokowe ołtarze boczne z XVIII wieku. Ten znajdujący się po prawej stronie poświęcony został Najświętszej Maryi Pannie Niepokalanie Poczętej. Maryja „ubrana” w suknię z wąskimi rękawami, stoi na globie, a bosymi stopami depcze węża, symbol szatana. W ręce trzyma lilię. Natomiast w zwieńczeniu ołtarza umieszczono obraz przedstawiający kuszenie św. Antoniego Padewskiego. Wizerunek utrzymany jest w ciemnej tonacji, stąd niełatwo można rozpoznać przedstawioną na nim scenę. Święty jako pustelnik walczył z pokusami: najpierw kuszony był władzą - na obrazie postać w stroju królewskim, potem bogactwami - klejnoty, a potem szatani w trzymanym przez siebie owalnym lustrze, pokazali mu obraz z popiersiem pięknej, młodej kobiety. Jednak wiadomo, kto zwyciężył. Po bokach obrazu zobaczymy aniołków. Całość wieńczy Oko Opatrzności Bożej w trójkącie, otoczone kłębiastymi obłoczkami i złoconą, promienistą glorią. 

Podobnie wygląda drugi, lewy ołtarz boczny, poświęcony Świętej Rodzinie. Tym razem wiadomo, że obraz malował Bolesław Rutkowski około 1890 roku. Malarz przedstawił na nim scenę z życia rodzinnego. Młody Jezus stoi z otwartą księgą i ma głowę odwróconą w stronę Maryi. Św. Józef zwrócony ku Jezusowi, ma ręce na pionowo trzymanej stalowej pile, pracuje. W tle znajduje się ściana z otwartym oknem, przez które widać pejzaż. Na tle błękitnego nieba unosi się Duch Święty w postaci gołębicy. W zwieńczeniu ołtarza umieszczono obraz przedstawiający św. Stanisława i znane nam już wskrzeszenie Piotrowina. Dodam jeszcze, że tę samą scenę znajdziemy jeszcze na feretronie noszonym podczas procesji.

Chrzcielnica i dzwony

W kościele warto jeszcze zwrócić uwagę na rokokową chrzcielnicę wykonaną około połowy XVIII wieku. A potem trzeba podnieść głowę do góry i spojrzeć na freski na suficie nawy. W tym miejscu zaprezentują się nam ewangeliści: św. Mateusz, św. Marek, św. Łukasz i św. Jan. A na trzech pozostałych obrazach ukazano Jezusa jako Króla Wszechświata, następnie modlącego się w Ogrodzie Oliwnym i na ostatnim jako Dobrego Pasterza.

Wychodząc z kościoła mamy okazję przeczytać tablice upamiętniające budowniczego kościoła ks. proboszcza Marcina Rosińskiego (1829-1898), dalej Klotyldę z Taczanowskich Tarnowską (1846-1876) i Kamilę z Węgierskich Tarnowską (1823-1895), dobrodziejki kościoła. Już po wyjściu ze świątyni Ksiądz Proboszcz pokazał nam jeszcze niedawno odnowioną murowaną, ażurową dzwonnicę z trzema dzwonami. Jeden z nich pochodzi z 1531 roku. To one swoim dźwiękiem wzywają parafian na Msze Święte i nabożeństwa. To nie jedyny remont wykonany w parafii w ostatnich latach. Jak podkreślił Ks. Proboszcz najważniejsze, że dzięki wielkiej ofiarności i pomocy parafian, w ubiegłym roku udało się wyremontować i całkowicie wymienić dach na świątyni wraz z sygnaturką. .

Tekst Renata Jurowicz
Zdjęcia Arleta Wencwel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!