Katolicka nauka o sumieniu
Nauczając o sumieniu Jan Paweł II przedstawia klasyczną, przejrzystą i wiarygodną wizję, za którą stoi autorytet prawdy, strzeżonej stale przez Kościół. Głoszona wykładnia jest spójna, a nade wszystko uczciwa i rzetelna.
To właśnie dzięki temu sumienie pomaga dobrze żyć, także tym zagubionym. Veritatis splendor przytacza i wyjaśnia wiele definicji ludzkiego sumienia i analizuje, w zależności od pełnionych przez nie zadań, rozmaite jego aspekty.
Definicje
Mówi najpierw, że sumienie jest sercem osoby, a zatem jej duchowo-moralnym centrum, ośrodkiem świadomości i żywotności. Jest wewnętrzną przestrzenią, w której człowiek postawiony zostaje wobec najbardziej poważnych i podstawowych problemów oraz pytań, na które musi znaleźć odpowiedź. Przede wszystkim papież za Soborem Watykańskim II uczy, że ,,w głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos wzywający go zawsze (…) do miłowania i czynienia dobra, a unikania zła, rozbrzmiewa w sercu nakazem: czyń to, tamtego unikaj’’.
Skoro człowiek nie nakłada sobie owego prawa, powstaje kwestia: kto w rzeczywistości to czyni, kto zobowiązuje człowieka mocą rozpoznawalnego w sumieniu prawa, względem którego należy okazywać posłuszeństwo? Sobór, a za nim Jan Paweł II, tłumaczy: ,,Człowiek (…) ma w swym sercu wypisane przez Boga prawo, wobec którego posłuszeństwo stanowi o jego godności i według którego będzie sądzony”. A zatem skoro Autorem prawa zapisanego w sercu oraz zobowiązującym Autorytetem i Sędzią, którego spotykamy w sumieniu jest Bóg, słusznie nazwać można sumienie sanktuarium człowieka, miejscem, w którym przystaje z Bogiem, rozmawia z Nim oraz wsłuchuje się w Jego głos. Dlatego Jan Paweł II stwierdza, że kiedy sumienie, będąc rzecznikiem wiecznego prawa moralnego, staje się świadkiem człowieka w jego własnej sprawie, to dialog toczony w sumieniu nie odnosi osoby ludzkiej tylko do niej samej, ale stawia ją w obliczu Boga: ,,W rzeczywistości (…) jest to dialog człowieka z Bogiem, Twórcą prawa, pierwszym Wzorem i ostatecznym Celem człowieka”. Na poparcie powyższego stanowiska papież przypomina wypowiedź św. Bonawentury: ,,Sumienie jest jakby Bożym zwiastunem i posłańcem, tak że nie głosi nakazów własnych, ale nakazy pochodzące od Boga, na sposób herolda, który ogłasza królewskie rozporządzenia. Dlatego sumienie ma moc wiążącą”.
Następnie Jan Paweł II sięga po własną, bardziej egzystencjalną, czy też psychologiczno-moralną interpretację: ,,Sumienie nie zamyka człowieka w niedostępnej i nieprzeniknionej samotności, ale otwiera go na wołanie, na głos Boga. W tym właśnie i w niczym innym kryje się tajemnica i godność sumienia, że jest ono miejscem, świętą przestrzenią, w której Bóg przemawia do człowieka”. Zatem to nie tylko człowiek, poprzez sumienie, składa świadectwo samemu sobie. Świadectwo o ludzkiej prawości lub niegodziwości składa Bóg. To Boży ,,głos i sąd przenikają wnętrze człowieka aż do tajników jego duszy, przywołując go fortiter et suaviter (mocno i słodko – dop. ks. PJ) do posłuszeństwa”. Boża obecność w sumieniu stanowi najgłębszy jego wymiar.
Bóg jednak, o czym była już mowa, przemawia i działa, za pośrednictwem prawa moralnego wypisanego w sercu, które przyjęte przez człowieka staje się po prostu jego rozumem. Stąd też sumienie – to kolejna jego definicja – jest ,,instancją moralnego osądu człowieka i jego czynów: jest to sąd uniewinniający albo potępiający w zależności od tego, czy czyny człowieka są zgodne, czy niezgodne z prawem Bożym zapisanym w jego sercu”. Sumienie jest ponadto ,,osądem praktycznym”. Pojęcie to oznacza, że czynność sądzenia wykonywana przez sumienie ,,wskazuje człowiekowi, co powinien czynić lub czego unikać, albo że ocenia czyn już przezeń dokonany. Jest osądem konkretnej sytuacji opartym na racjonalnym przeświadczeniu, że należy miłować i czynić dobro, a unikać zła”.
Uniwersalność sumienia
To właśnie związek sumienia z Prawem Bożym (i tym samym rozumnością wyposażonego w naturalny jego aspekt człowieka) oraz jego rolę jako instancji bezpośrednio osądzającej ludzkie czyny, podkreśla św. Paweł, gdy mówi, że poganie wykazują, iż ,,treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające” (Rz 2, 15).
Powołanie się na pogan wskazuje na powszechny, uniwersalny charakter zarówno prawa moralnego, jak i sumienia. Sumienie nie jest tylko domeną wyznających prawdziwą religię. Występuje u wszystkich ludzi, również ,,pogan”, osób nie podzielających wiary objawionej, jak też u zgoła niewierzących. Wszyscy ludzie są Bożym stworzeniem, co oznacza, że każdy w tajemniczy sposób został odniesiony do uniwersalnego dobra i prawdy.
Nie osądzać i nie oceniać?
Z kolei wspomniane przez Apostoła oskarżenie lub uniewinnienie wynika zawsze z określonej oceny sytuacji, w której znajduje się człowiek, podmiot i autor swoich czynów. Z tym jednak bywają dziś ogromne problemy, ponieważ wiele osób w imię fałszywie pojętej skromności i pokory oraz opacznej egzegezy Ewangelii odmawia samym sobie władzy i kompetencji moralnego kwalifikowania rzeczywistości. A jest ona przecież podstawową zdolnością i cechą ludzkiego rozumu, która musi zostać uruchomiona i wdrożona w życie, aby człowiek mógł rozpoznawać dobro i zło, odróżniać je od siebie, dobro w końcu czynić, zła zaś unikać. Jak to osiągnąć rezygnując z czynności dokonywania oceny, z realizowania postulatu, który formułuje wyraźnie i dobitnie sama rozumność człowieka?
Redukcja i wreszcie zanik władzy sądzenia i oceniania wynikającej z rozumnej natury osoby ludzkiej jest nie tylko swoistą abdykacją umysłu i zepchnięciem z siebie trudu odpowiedzialności za życie własne i innych. Sparaliżowanie mocy i kompetencji sumienia złączonego z moralnością Bożego prawa, czy też powściąganego miarą przykazań Bożych rozumu, zawsze prowadzi do przyznania wolnego pola dla ekspansji zła, które bezkarnie korzysta ze skutków specyficznego szantażu, jakiemu poddawani bywają ludzi prawi, ukształtowani i wychowani w wierności dla zasad Bożej nauki.
Ks. Piotr Jaroszkiewicz
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!