Nasze celebrowanie każdego dziewiętnastego dnia miesiąca w marcu ma swoje zwieńczenie, bo właśnie dzisiaj przypada uroczystość Świętego Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny. Dlatego nasze dzisiejsze zawierzenie ma charakter uniwersalny: wszyscy prosimy o opiekę Opiekuna Zbawiciela.
Niebawem wokół Narodowego Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu powstaną stacje ukazujące radosne i bolesne wydarzenia z życia św. Józefa. W związku z tym warto zapoznać się z historią powstania nabożeństwa do siedmiu radości i siedmiu smutków św. Józefa.
Każdy z nas ma powołanie, nie tylko księża, siostry zakonne, czy lekarze i nauczyciele „z powołania”. I żadne poradniki nam nie pomogą w jego realizacji, jeśli nie będziemy na wzór Józefa posłuszni woli Boga.
O czym wiedział św. Leon XIII, na którego encyklice opieramy nasze rozważania.
Wraz z pojawieniem się nowego tłumaczenia Pisma Świętego, pojawiło się wiele biblijnych komentarzy dotyczących św. Józefa.
W miesiącu, w którym kontemplujemy tajemnicę życia konsekrowanego, zawierzmy Świętemu Józefowi dzieło powołań do życia w czystej miłości oblubieńczej.
Po słynnym edykcie mediolańskim częściej i poważniej zaczęto mówić o św. Józefie. Pierwszy raz pojawiło się ważne pytanie: kim był św. Józef?
Pragniemy dzisiaj zawierzyć Świętemu Józefowi wszystkie rodziny i ludzi samotnych, którzy otwierają drzwi swoich domostw dla kapłana przychodzącego z Bożym błogosławieństwem, a także księży nie rezygnujących z tej formy duszpasterskiej.
Rodemack położony na północy Francji jest godnym zatrzymania się miejscem, które zachowało swój cichy, intymny charakter z przeszłości.
Św. Józef jest człowiekiem żyjącym w cieniu. Kiedy jest trudno i niebezpiecznie kto z nas zwraca uwagę na cień? Żeby pomyśleć o cieniu potrzebujemy pokoju i bezpieczeństwa. To przyniósł Kościołowi wiek IV po Chr.
Wyjaśnienie wielkiej zagadki dotyczącej św. Józefa i pierwsze malowidło ukazujące ziemskiego ojca Jezusa – to wszystko pozostawił po sobie III wieku po Chr.
Za kilka dni będziemy się radować najważniejszymi urodzinami w historii świata, urodzinami Jezusa Syna Bożego, ale jest wiele par, które cierpliwie proszą Boga o dar rodzicielstwa. To ich pragniemy dzisiaj zawierzyć Świętemu Józefowi.
Skoro św. Jan Paweł II w swoim nauczaniu kilkadziesiąt razy przywoływał Orygenesa, niech nikogo nie dziwi, iż w naszej refleksji nad rozwojem kult św. Józefa i my do Orygenesa zajrzymy jeszcze raz.
W historii powszechnej niektórych zasłużonych władców określa się terminem „odnowiciel”. Kimś takim dla kultu św. Józefa w wieku III po Chr. był Orygenes.
Dziewiętnasty dzień listopada w tym roku zbiega się ze Światowym Dniem Ubogich. Pan Jezus powiedział, że „ubogich zawsze mięć będziecie” i rzeczywiście nie brakuje ich pośród nas, dlatego właśnie ubogich chcemy dzisiaj zawierzyć Świętemu Józefowi.
Pod koniec II wieku po Chr. po raz pierwszy wzięto w obronę prawdę o dziewictwie św. Józefa. Pierwszym w historii, który podjął się tego zadania był człowiek zwany… Nazarejczykiem.
Tak jak św. Tomasz z Akwinu „oczyszczał” filozofię Arystotelesa z arabskich interpretacji, tak współcześni józefolodzy nadal „oczyszczają” wizerunek św. Józefa z naleciałości, które przyniósł II w. po Ch.
We wrześniu zawierzyliśmy Świętemu Józefowi dzieci szkolne i dzieło edukacji, a w październiku chcemy wypraszać szczególną opiekę dla studentów, profesorów i środowisk akademickich.
Wbrew powszechnej opinii wiek I po Chr. był i nadal jest kluczowy dla józefologii. Nawet jeśli brzmi to abstrakcyjnie to należy pamiętać, że to właśnie wtedy zredagowano jedyne biblijne źródła mówiące o św. Józefie.