Kapłańskie przywileje
Podczas gdy w kościołach modlimy się o powołania,
w innych miejscach głowią się nad tym, aby wybór
kapłaństwa uniemożliwić, a przynajmniej uprzykrzyć.
Właśnie rozpoczyna się dla nas czas wzmożonej modlitwy o powołania kapłańskie i zakonne, ponieważ w tym okresie młodzi ludzie podejmują ważne decyzje życiowe, wybierają uczelnie, na których będą studiować i na pewno jakaś część z nich poważnie myśli o seminarium. I podobnie jak obserwujemy zmasowany atak medialny na wartości i prawdy chrześcijańskie w okolicy Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy, tak teraz następuje atak na kapłanów. Gwoli prawdy w niektórych środkach przekazu atak taki trwa okrągły rok, ale w tym okresie wytacza się najcięższe działa. Portale wręcz prześcigają się w informacjach, często sprzecznych: na jednym czytamy o imperium finansowym ojca Tadeusza Rydzyka, na drugim o... olbrzymich długach toruńskich mediów. I bądź tu mądry! Ostatni przykład: z reklamy społecznej o nowym systemie emerytalnym wynika, że księża, obok na przykład sędziów i policjantów, należą do grupy uprzywilejowanych.
Chciałbym więc moje słowa skierować do autorów tej reklamy (gdzieś na czubku piramidy są nasi rządzący), a także do chłopaków myślących o kapłaństwie. Otóż, my księża na emeryturę przechodzimy dokładnie w takim samym wieku jak wszyscy. Jesteśmy poza grupą ze szczególnymi przywilejami w tym względzie, więc reklama po prostu kłamie. A według prawa kanonicznego pracujemy aż do 75 roku życia, a jeśli stan zdrowia pozwala, to nawet dłużej. Natomiast jeśli się chce reklamować przywileje kapłańskie to jest ich mnóstwo, podrzucę wam kilka przykładów: jesteśmy uprzywilejowani, bo jak obiecał Jezus Świętemu Piotrowi: „każdy, kto dla mego imienia zostawi własny dom, swych braci, siostry, ojca, matkę, dzieci lub pole, otrzyma stokroć więcej i będzie miał udział w życiu wiecznym”. Jesteśmy uprzywilejowani, bo każdego dnia dotykamy naszymi dłońmi Jezusa Eucharystycznego. Jesteśmy uprzywilejowani, bo przez nas Bóg przywraca ludziom wolność od grzechu. Jesteśmy uprzywilejowani, bo na przykład na Jasnej Górze, czy w Fatimie, jako kapłani możemy być najbliżej najświętszych miejsc naszej wiary. I mogę tak jeszcze długo wymieniać. Tak, jesteśmy uprzywilejowani. Zróbcie reklamę o tym. Będzie prawdziwa.
ks. Andrzej Antoni Klimek
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!