TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 08 Września 2025, 06:21
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Iść nie za papieżem, iść za Chrystusem!

19.08.13

Iść nie za papieżem, iść za Chrystusem!

Młodzież nie idzie za papieżem, idzie za Jezusem Chrystusem,
niesie Jego krzyż. A papież im przewodzi i towarzyszy 
w tej drodze wiary i nadziei

W ubiegłą niedzielę byłem w Rio de Janeiro. Kończyła się Msza Święta i Światowy Dzień Młodzieży. Myślę, że wszyscy razem powinniśmy podziękować Panu za wielki dar, którym było to wydarzenie dla Brazylii, dla Ameryki Łacińskiej i dla całego świata. Był to nowy etap pielgrzymki młodzieży poprzez kontynenty z krzyżem Chrystusa. Nigdy nie powinniśmy zapominać, że Światowe Dni Młodzieży nie są „pokazem fajerwerków”, chwilami entuzjazmu mającymi cel sam w sobie, ale są etapem długiej drogi, która rozpoczęła się w 1985 r. z inicjatywy papieża Jana Pawła II. Powierzył On młodzieży krzyż i powiedział: ,,Idźcie, a ja pójdę z wami!” I tak się stało; ta pielgrzymka młodzieży miała swoją kontynuację z papieżem Benedyktem, a dzięki Bogu także ja mogłem przeżyć ten cudowny etap w Brazylii. Nieustannie przypominamy: młodzież nie idzie za papieżem, idzie za Jezusem Chrystusem, niesie Jego krzyż. A papież im przewodzi i towarzyszy w tej drodze wiary i nadziei. Dlatego dziękuję całej młodzieży, która uczestniczyła w tym wydarzeniu, także kosztem wyrzeczeń. Dziękuję także Panu za inne spotkania, które odbyłem z pasterzami i mieszkańcami tego wielkiego kraju, jakim jest Brazylia, a także z władzami i wolontariuszami. Niech Pan wynagrodzi wszystkim, którzy pracowali na rzecz tego wielkiego święta wiary.

Chciałbym was prosić, abyście się wraz ze mną modlili w następującej intencji: aby ludzie młodzi, którzy uczestniczyli w Światowych Dniach Młodzieży potrafili przełożyć to doświadczenie na swoje codzienne życie, w codzienne zachowania. A także, aby potrafili je przełożyć na ważne wybory życiowe, odpowiadając na osobiste wezwanie Pana. Dzisiaj w liturgii rozbrzmiewają prowokacyjne słowa Koheleta: „Marność nad marnościami (...) wszystko marność” (Koh 1, 2). Młodzież jest szczególnie wrażliwa na często otaczającą ją pustkę, brak sensu i wartości. I niestety ponosi tego konsekwencje. Natomiast spotkanie z żywym Jezusem, w Jego wielkiej rodzinie, którą jest Kościół, napełnia serce radością, bo napełnia je prawdziwym życiem, głębokim dobrem, które nie przemija i nie ulega zepsuciu: widzieliśmy to na obliczach młodzieży w Rio. Ale to doświadczenie musi zmierzyć się z codzienną próżnością, trucizną pustki, zakradającej się do naszych społeczeństw opierających się na zysku i posiadaniu, które zwodzą młodych konsumpcjonizmem. Ewangelia dzisiejszej niedzieli przypomina nam o absurdalności budowania swojego szczęścia na posiadaniu. Bogacz mówi sobie: duszo moja, masz wiele dóbr, odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg mówi mu: Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował? (por. Łk 12,19-20). Prawdziwym bogactwem jest miłość Boga, dzielona z braćmi. Ten, kto tego doświadcza, nie boi się śmierci i otrzymuje pokój serca. Zawierzmy tę intencję wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny.

Rozważania wygłoszone 4 sierpnia na Placu św. Piotra

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!