TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Sierpnia 2025, 19:19
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

19. dzień lutego 2022

19. dzień lutego 2022

Nasze serca i gotowe do pomocy dłonie kierują się ku chorym i cierpiącym, których zawierzamy Świętemu Józefowi - Nadziei Chorych.

Rozważanie

Papież Franciszek w tegorocznym Orędziu na Światowy Dzień Chorego napisał: „Największym świadkiem miłosiernej miłości Ojca do chorych jest Jego jednorodzony Syn. Ileż to razy Ewangelie opowiadają nam o spotkaniach Jezusa z ludźmi cierpiącymi na różne choroby! On „chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i dolegliwości wśród ludu”. Możemy zadać sobie pytanie: skąd ta szczególna uwaga Jezusa wobec chorych, do tego stopnia, że staje się ona również głównym dziełem w misji Apostołów, posłanych przez Mistrza, by głosić Ewangelię i uzdrawiać chorych? Motywację podsuwa nam XX-wieczny myśliciel: „Ból absolutnie izoluje i z tej absolutnej izolacji rodzi się apel do drugiego, wzywanie drugiego”. Kiedy człowiek doświadcza słabości i cierpienia we własnym ciele z powodu choroby, jego serce staje się cięższe, wzrasta lęk, mnożą się pytania, coraz bardziej palące staje się pytanie o sens wszystkiego, co się dzieje. (...) Dlatego tak ważne jest, by mieć u swego boku świadków Bożego miłosierdzia, którzy za przykładem Jezusa, miłosierdzia Ojca, wylewają na rany chorych olej pocieszenia i wino nadziei”. 

Pan Jezus uzdrawiał wszystkich chorych, których do niego przynosili i obiecał, że ci, którzy w Niego uwierzą, „na chorych ręce kłaść będą i ci odzyskają zdrowie”. I na pewno to się dokonuje w różnych miejscach świata. Ale nie wszystkich chorych jesteśmy w stanie uzdrowić Bożą mocą, nie wszystkim chorym potrafią pomóc lekarze. Tylko na nieliczne ciężko chore dzieci wymagające eksperymentalnych terapii kosztujących wiele milionów udaje się zebrać potrzebne pieniądze dzięki szaleńczemu wysiłkowi rodziców i zapaleńców. Wielu chorych i cierpiących jest skazanych na trwanie w swoim cierpieniu. I właśnie dlatego tak ważne jest, aby mieli oni blisko siebie świadków Bożego miłosierdzia, o których mówił papież Franciszek. Być może nie potrafimy nic dla nich zrobić, ale możemy przy nich być. Aby nie byli w swoim cierpieniu sami, bo wtedy staje się ono jeszcze trudniejsze do zniesienia.

Warto prosić Świętego Józefa o pomoc, bo jego Kościół nazywa Nadzieją Chorych. Tego Świętego na pewno nie da się określić mianem niepoprawnego optymisty, który uważa, że wszystko się jakoś ułoży, albo że jakoś to będzie. Można natomiast nazwać go mężem zawierzenia, który zawsze nadzieję pokłada w Bogu. I takiej właśnie postawy potrzebuje każdy chory. Nadzieja to jedna z cnót, która sprawia, że człowiek otwiera się na przyszłość, oczekując najlepszych efektów i ma gotowość do podejmowania wysiłku, aby je osiągnąć. Ale nie jest ona nierealnym wymuszaniem wydarzeń, które nie mogą zaistnieć. Nie wiemy, co nas czeka, ale wiemy Kto nad tym czuwa, dlatego jesteśmy spokojni i pełni nadziei. Wszyscy, z pomocą Świętego Józefa możemy stać się posłańcami takiej nadziei dla chorych, których mamy pośród nas.

Zakończmy to rozważanie słowami skierowanymi do cierpiących przez św. Jana Pawła II, który sam wiele wycierpiał: „Najdrożsi Bracia i Siostry życzę wam z serca ulgi w cierpieniach, a nade wszystko upodobnienia Waszego bólu do bólu Jezusa Chrystusa, który właśnie przez Mękę stał się naszym błogosławionym Zbawicielem. Wy, słabi, fizycznie słabi, poddani cierpieniom, jesteście równocześnie - w każdym razie możecie być - źródłem mocy dla innych, dla zdrowych, czasem dla tych, którzy swoje zdrowie źle wykorzystują, którzy obrażają Boga posługując się swoim zdrowiem i swoimi siłami. Proszę Was zatem: pomagajcie nadal Kościołowi, budujcie Kościół poprzez Wasze ukryte ofiary, poprzez Wasze współdziałanie mistyczne i bolesne. Pomagajcie ludzkości, aby osiągnęła to zdrowie wewnętrzne, które jest równoznaczne z pogodą i pokojem duszy, a bez którego zdrowie fizyczne i wszelkie inne zdrowie ziemskie nic nie jest warte”.

Zawierzenie

Święty Józefie, wielki ból przeszywał twoje serce, 
gdy usłyszałeś proroctwo Symeona 
o przyszłych cierpieniach Jezusa i Maryi
i kiedy poszukiwałeś zagubionego Syna w Jerozolimie.
Ty wiesz, co znaczy cierpienie,
i jak w cierpieniu zawierzać się Bogu.
Tobie, Nadziejo Chorych, zawierzamy
wszystkich chorych na duchu i na ciele, 
aby czuli, że są w miłosiernych rękach Boga
i wytrwali w cierpieniu aż do uzdrowienia
albo wypili ten kielich do końca, 
zjednoczeni z Chrystusem,
który za nas umarł i zmartwychwstał.
Amen

Modlitwa
Litania do św. Józefa

ks. Andrzej Antoni Klimek

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!