Dzień za dniem
W Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu praca wre. Z kleryckich uszu bucha para – rozpoczął się „sezon” zaliczeń, a sama sesja tuż-tuż. Wszyscy spinają się, starając się jak najlepiej przygotować do kolejnych egzaminów, żeby wkrótce ze spokojem wyjechać na tygodniowe ferie i z nową energią wejść w kolejny semestr.
Zgodnie z zarządzeniem prof. Kaniewskiej – rektor UAM, przeszliśmy znowu w tryb nauki zdalnej. Czekają nas również zdalne egzaminy. Nie jest to dla nas nowe doświadczenie – przywykliśmy, w ciągu ostatnich dwóch lat nieraz musząc studiować przed laptopami. Dowiedzieliśmy się również, że przyszły semestr będzie dość wyjątkowy dla wszystkich studentów Wydziału Teologicznego UAM. Wkrótce ma ruszyć generalny remont „budynku A”. Kto miał okazję przejeżdżać przez Ostrów Tumski pewnie kojarzy smutny, szary, „ośrupany” gmach WT. Jeszcze smętniej wygląda on od strony nowego budynku seminarium. Klerycy mieszkający od strony zachodniej muszą go „podziwiać” za każdym razem, gdy tylko wyjrzą przez swoje okna. Przed wojną był on pięknym, ceglasto-czerwonym gmachem, wybudowanym w stylu neogotyckim (bardzo podobnym do budynku seminarium wrocławskiego, z którym wojenna pożoga obeszła się zdecydowanie bardziej wyrozumiale). Niestety radzieccy żołnierze, prowadząc ostrzał Ostrowa Tumskiego podziurawili je jak ser szwajcarski (tak jak katedrę, która w ogóle nie przypomina swojej przedwojennej wersji). Niestety wojenne uszkodzenia sprawiły (a być może przyczynił się do tego w jeszcze większym stopniu sposób, w jaki seminarium zostało po wojnie „połatane”), że gmach już nigdy w pełni nie odzyska swojego blasku. Wydziałowe wnętrza również nie wyglądają najszczęśliwiej. Poza powierzchownym malowaniem nic nie zmieniło się od czasu, gdy sale wykładowe niegdysiejszego starego seminarium były zamieszkiwane przez ówczesnych kleryków, którzy dzisiaj są wieloletnimi proboszczami w niejednej naszej parafii. Miejscami na ścianach wciąż widać kafelki i niedbale załatane otwory po odpływach od zlewów, „przeleciane” słabo-żółtą farbą… Mamy wielką nadzieję, że za półtora roku Wydział Teologiczny przestanie odstraszać wyglądem i będziemy mogli wchodzić do sal wykładowych z nieco większą przyjemnością.
Tymczasem miejsce miało wiele różnych wydarzeń. Jednym z nich był XXV Ogólnopolski Dzień Judaizmu, którego główne obchody w tym roku odbywały się właśnie w Poznaniu. Trwał on od 10 do 20 stycznia (dość długo, jak na „dzień”, prawda?). Ks. abp Gądecki 18 stycznia zaprosił kleryków ze wszystkich poznańskich seminariów na wykład prof. Jana Grosfelda, który odbył się w sali pompejańskiej Domu Arcybiskupów Poznańskich. Mieliśmy okazję wsłuchać się w słowa Pana Profesora - nawróconego Żyda, który opowiadał o ścisłej, kulturowej więzi, łączącej chrześcijaństwo i judaizm. Przypomniał nam, że Bóg nie wybrał żadnego z pogańskich plemion Kanaanu, czy innych, nawet tych wielokrotnie bardziej ucywilizowanych. Bóg wybrał sobie „na wyłączną własność” Izrael, a Jezus Chrystus przyszedł na świat dzięki Żydówce – Maryi Pannie. Niestety czasami zapominamy o tym, jak wiele zawdzięczamy Żydom, przez których Pan Bóg zdziałał przecież tak wiele. Nie podzielam osobiście przekonania, że jesteśmy antysemickim narodem, ale zdecydowanie zbyt mało orientujemy się w relacjach łączących chrześcijaństwo i judaizm, nieraz powielając stereotypy, utrwalając się nawzajem w przeróżnych uprzedzeniach.
Kolejnym ważnym wydarzeniem było pierwsze w historii nowego budynku ASD nabożeństwo ekumeniczne. Odbyło się w środę, 19 stycznia w seminaryjnej kaplicy. Pojawili się na nim przedstawiciele wspólnot protestanckich oraz proboszcz parafii polskokatolickiej pw. św. Kazimierza. Odczytano fragment Ewangelii, wspólnie odmówiliśmy Credo i Modlitwę Pańską oraz zanieśliśmy do Boga nasze prośby, modląc się przede wszystkim o pokój, jedność i wzajemną miłość.
Ważnym elementem w życiu seminarium są wydarzenia „cykliczne”, związane z formacyjną wędrówką ku kapłaństwu. Jednym z nich jest lektorat – posługę tą nasi bracia z roku III (6 z poznańskiej i 3 z kaliskiej) przyjęli w niedzielę, 23 stycznia w kaplicy budynku byłego WSD w Kaliszu. Wiązało się to z prawdziwym wojażem – nasza karawana, złożona z
2 autobusów, wyruszyła ku stolicy naszej diecezji o godzinie 9. O godz. 12 odbyła się Msza św., której przewodniczył ks. bp. Łukasz Buzun, który to „posłał” naszych braci do głoszenia Słowa Bożego. Jak zwykle cieszyliśmy się z okazji do odwiedzenia tak ważnego dla nas miejsca.
Kl. Krzysztof Bogusławski
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!