Dziecię Jezus na białym orle
23 kwietnia minie 50 lat od momentu erygowania parafii w Grabownie Wielkim, której patronką od 1945 roku jest Pani Jasnogórska. Kościół kiedyś ewangelicki, dziś obrządku rzymskokatolickiego wpisany jest na listę zabytków.
Kolejna nasza wizyta, jak się okazuje, jest również w świątyni, która swego czasu służyła społeczności ewangelickiej. Po zakończeniu II wojny światowej i wyjeździe miejscowych ewangelików do Niemiec, pozostawiony przez nich kościół przekazany został wrocławskiej kurii archidiecezjalnej. Jego poświęcenie, po uprzednim przystosowaniu do sprawowania liturgii rzymskokatolickiej, nastąpiło 25 listopada 1945 roku. Świątynia otrzymała wezwanie Matki Boskiej Częstochowskiej i od tej chwili pełniła funkcję kościoła filialnego parafii pw. Wspomożenia Wiernych w Twardogórze. Posługę duszpasterską sprawowali w niej salezjanie przyjeżdżający z Twardogóry. Dopiero w 1968 roku księża posługujący w Grabownie zamieszkali w prywatnym domu we wsi. W 1972 roku został wykupiony dom z przeznaczeniem na plebanię. Parafię erygowano 23 kwietnia 1972 roku, a jej proboszczem został ks. Franciszek Witek, salezjanin. Obecnie proboszczem parafii jest kapłan diecezjalny ks. Bartosz Ignaszewski.
Garść wiadomości o miejscowości
Miejscowość została rozbudowana około XV wieku z osady hutników i węglarzy. W 1423 roku Grabowno należało do Franza von Grabow. Jednym z właścicieli był także Hans von Strachwitz. Jego płyta nagrobna znajduje się obecnie w kościele.
Jeśli chodzi o nazwę miejscowości to pochodzi ona prawdopodobnie od polskiego słowa „grabow”. Zresztą wiele okolicznych nazw wsi pochodzi właśnie od nazw drzew. W 1945 roku mieszkało w niej ok. 120 Niemców i ok. 510 Polaków.
Po zakończeniu II wojny światowej początkowo zwierzchnictwo nad miejscowością miała radziecka Komenda Wojenna, która stacjonowała na tym terenie do 1945 roku. Potem zwierzchnictwo przejęli Polacy. Pierwszym sołtysem wsi został Kazimierz Konarzewski. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa wrocławskiego.
Na drewnianej belce
Mówi się, że nie widzi się drzazgi w swoim oku, a widzi się belkę w oku bliźniego. Tutaj jednak na belkę warto zwrócić uwagę, gdyż jest ona świadkiem początków świątyni, którą stanowi dawny kościół, zbudowany przez protestantów. Wzniesiony na bardzo eksponowanym miejscu, ogromnych rozmiarów gmach zbudowany z cegieł w połowie XIX wieku, stoi na miejscu dwóch wcześniejszych budowli służących potrzebom miejscowego zboru. Pierwszą z budowli była kaplica zbudowana w XVI wieku, a drugą kościół ufundowany w XVII wieku przez księcia oleśnickiego Karola II i znacznie rozbudowany, w kolejnym stuleciu, przez Hansa von Strachwitza z Brodaw, do którego należało wówczas Grabowno Wielkie. Został wówczas uwieńczony wieżą z dzwonem. O tamtym właśnie kościele przypomina drewniana belka, a raczej napis na niej. Ową belkę znajdziemy nad drzwiami zakrystii, a napisano tam tak: Anno I.N.K.J. 1578 12 Junii Verbum Domini Manet In Aeternum. Tenże kościół, o którym mówi napis, uległ zniszczeniu prawdopodobnie w pożarze, a na jego miejscu w 1850 roku powstał nowy w stylu eklektycznym, który przetrwał do dziś i do niego zapraszamy.
Dar z okazji chrztu
Świątynię wzniesiono na planie prostokąta, jako jednonawową. Na zachodzie uwieńczona jest wieżą, a na wschodzie półkolistym prezbiterium. Zbudowana została z cegieł i otynkowana. Dach posiada formę dwuspadową. Pokryty jest gontem, ogrodzony metalowym płotem na podmurówce. Strop oparty jest na drewnianym wiązaniu wiszącym. Od strony zachodniej, w elewacji frontowej, znajduje się trójwieżowy masyw. Wieża środkowa zaopatrzona jest w zegar i sterczyny zdobiące jej szczyt, a w przyziemiu znajduje się kruchta, do której prowadzi pełnołukowy, uskokowy portal.
W kruchcie kościoła na ścianie po lewej stronie znajduje się renesansowa płyta nagrobna Hansa von Strachwitza, wykonana po 1601 roku z piaskowca. Przedstawia ona rycerza w zbroi, u którego nóg leży zdjęta przyłbica. Naprzeciwko płyty stoi dolna część chrzcielnicy pochodzącej z 1769 roku, niestety jej srebrnej góry brak. Była ona darem ówczesnego właściciela Grabowna - Ernesta Zygmunta von Tschierschy z okazji chrztu jego pierworodnego syna. Z XIX-wiecznego wystroju wnętrza kościoła zostały się jedynie empory chórowe wsparte na słupach, okalające nawę z trzech stron. Na jej balustradach i na łuku tęczowym widnieje barwna polichromia. Nad wejściem ulokowany jest chór muzyczny z prospektem organowym. Sklepienie nawy jest drewniane.
Madonna, wąż i orzeł
To, co zawsze ukazuje się nam po wejściu do świątyni, to ołtarz główny w sercu prezbiterium. Samo prezbiterium jest węższe od nawy, zamknięte półkoliście. W apsydzie umieszczone są pełnołukowe okna z prostymi witrażami. Witraże te wypełniają świątynię pięknymi kolorami szkiełek, przez które dostaje się światło rozświetlając prezbiterium.
A teraz ołtarz główny, który jest sercem prezbiterium, sercem kościoła, wykonany jest z drewna, polichromowany, charakterystyczny dla późnego baroku 2. połowy XVII wieku. W ołtarzu głównym znajduje się obraz Madonny z Dzieciątkiem, namalowany na płótnie. Jest to wierna kopia wizerunku Pani Jasnogórskiej. Madonna, jak i Jezus przedstawieni są w pięknych, kolorowych szatach. Przy głowach ich są małe aniołki, które podtrzymują korony. Ten piękny obraz na co dzień zasłaniany jest innym, który również ukazuje Maryję stojącą na globie i depczącą węża. Matka Boża ma na sobie piękny płaszcz, który rozpościera nad zgromadzonym wokół niej ludem. Maryja nie trzyma tutaj swego Syna na rękach. Dziecię Jezus siedzi bowiem na białym orle, który jakby wzbijał się do lotu. Po obu stronach obrazu znajdują się zdobienia w formie kwiatów i postacie usytuowane na postumentach. Po jednej jest to św. Józef z Dzieciątkiem Jezus, a po przeciwnej Syn Boży wskazujący dłonią na swoje serce.
Poniżej, pod obrazem patronki świątyni, a tuż nad tabernakulum, znajduje się krzyż z ukrzyżowanym Chrystusem. Tu po obu stronach stoją postacie Aniołów z pochodniami. Co więcej, w ołtarzu tym możemy zobaczyć mnóstwo wotów, które świadczą o tym, jak wielu ludzi składało tutaj prośby i jak wielu wysłuchała Matka Boża. Każde z nich to nic innego jak historia osoby, jej smutku, boleści, ale i wielkiej wiary. W tej części kościoła znajduje się oczywiście jeszcze ambona, jak i chrzcielnica. W świątyni znajduje się także ołtarz boczny, wykonany jest również z drewna i tak jak ołtarz główny ma cechy charakterystyczne dla późnego baroku 2. połowy XVII wieku. W nim cześć odbiera Jezus Miłosierny w swoim obrazie. Całość dopełnia piękna podłoga, która wygląda niczym dywan utkany z małych kolorowych elementów płytek.
Tekst Arleta Wencwel-Plata
Zdjęcie: Monika Głąb
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!