Dwieście denarów Filipa
Poznając kolejne postacie świętych Apostołów możemy zauważyć, że przed spotkaniem Pana Jezusa, wielu z nich łączyły rozmaite więzi, a więc, że nie byli oni ludźmi, którzy się nigdy wcześniej nie znali. Jak może pamiętacie, św. Piotr był rodzonym bratem Apostoła Andrzeja i to właśnie Andrzej przyprowadził Piotra do Chrystusa.
Jakub Większy zaś był bratem św. Jana Ewangelisty. Św. Jakub Mniejszy natomiast był ponoć bratem Apostoła Judy Tadeusza, a oni obaj mieli być rzekomo kuzynami samego Pana Jezusa, czyli jak mówią niektóre starożytne przekazy, bratankami św. Józefa. Św. Andrzej miał przyjaciela, który został Apostołem i który nosił imię Filip. O jednych Apostołach wiemy dość dużo, o innych wiemy mniej. A Filip jest tym Apostołem, o którym wiemy niewiele.
Pochodził z Betsaidy, miał ponoć żonę i kilka córek. Jeden z fragmentów Ewangelii opowiada o tym, że pewnego dnia, kiedy za Chrystusem szły tłumy, on popatrzył na nie i stwierdził, że należy im dać coś do jedzenia. A ponieważ w pobliżu stał Filip, zapytał go, co trzeba zrobić, by ich nakarmić. Musicie wiedzieć, że Pan Jezus dobrze wiedział, co należy zrobić, ale był ciekawy jaki pomysł miałby w tym temacie Filip. Filip nieco się wystraszył. Powiedział Panu, że mają tylko 200 denarów, a za taką kwotę nie zdołają kupić nawet chleba dla takich tłumów. I to nie po bochenku chleba dla osoby, ale nawet po kawałku. Filipowi pospieszył na pomoc jego przyjaciel Andrzej i rzekł do Chrystusa, że jest z nimi chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, ale to wszystko za mało. A wiecie, ilu ludzi było do nakarmienia? Około 5000 osób! Pan Jezus pobłogosławił dwie ryby i pięć chlebów, które miał chłopiec i kazał rozdać zgromadzonym. I wtedy stał się cud. Nie dość, że jedzenia wystarczyło dla wszystkich i że wszyscy najedli się do syta, uczniowie zebrali jeszcze 12 koszów resztek. Wyobrażacie sobie coś takiego? To zdarzenie przeszło do historii jako Cud Rozmnożenia Chleba. Następnym razem opowiemy sobie o przyjacielu Filipa, który nosił imię Bartłomiej.
Aleksandra Polewska
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!