TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 16 Sierpnia 2025, 19:46
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Czarne kruki i cudowny balsam

Niesamowita Księga Snów

Czarne kruki i cudowny balsam

Ostatnio powiedzieliśmy sobie o broni, którą ksiądz Jan Bosko ujrzał w jednym ze swoich niezwykłych snów i którą można pokonać diabła. Były to młotek i kowadełko. Jednak jak pewnie pamiętacie nie chodziło o młotek i kowadełko w znaczeniu dosłownym, tylko symbolicznym. Młotkiem była spowiedź, a kowadełkiem Komunia Święta. Ksiądz Jan często śnił o mocy spowiedzi i o tym jak złe duchy boją się naszej decyzji; o tym, że do spowiedzi przystąpimy i, że po spowiedzi będziemy robić wszystko, by mniej grzeszyć. Dziś opowiem Wam o jeszcze jednym takim śnie. Otóż św. Jan Bosko śnił, że stoi na balkonie zawieszonym nad dziedzińcem prowadzonego przez niego oratorium. Na dziedzińcu bawili się jego chłopcy. Nagle jacyś ludzie zrzucili z dachu na dziedziniec ogromne, białe prześcieradło, które przykryło nie tylko cały plac, ale i wszystkich wychowanków księdza. Kapłan nie wiedział w pierwszej chwili, co się stało, ale zaraz potem zauważył, że nad dziedziniec nadciąga chmura, wielkich, czarnych kruków o złowieszczych oczach. Zrozumiał więc, że wielkie prześcieradło ochroni chłopców przed groźnie wyglądającymi ptaszyskami. Niestety części tych kruków udało się dostać pod białą tkaninę i podziobać dotkliwie wielu urwisów księdza Jana. Chłopcy krwawili i trzeba było ich opatrzyć. Ksiądz Jan ruszył im z pomocą, ale w tym momencie między jego uczniami stanęły dwie świetliste postacie ze słoiczkiem balsamu w dłoniach. Chłopcy podchodzili do nich, a kiedy balsam dotykał ich skaleczeń, te od razu się goiły. Księdzu trudno było uwierzyć, że niektórzy chłopcy nie chcieli i nie pozwalali zabalsamować cudowną maścią swoich ran, jednak bardzo szybko pojął znaczenie swojego snu. Kruki symbolizowały złe duchy, który namawiały chłopców do złych uczynków. Każdy zły uczynek zaś powodował, że w sercu chłopca, który go popełnił otwierała się krwawiąca rana. Cudowną maścią na owe zranienia była spowiedź, jednak niektórzy chłopcy nie chcieli w ogóle myśleć o przystąpieniu do niej. Im bardziej odkładali ją na później, tym bardziej byli pokaleczeni i chorzy.

Aleksandra Polewska

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!