TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 12:02
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Chodzenie z sensem

Chodzenie z sensem

Z komunikatu Watykańskiej Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia poznaliśmy tematy jakie papież Franciszek wybrał na trzy najbliższe obchody Światowych Dni Młodzieży. Temat Światowych Dni Młodzieży na rok 2020 został zaczerpnięty z Ewangelii wg św. Łukasza: „Młodzieńcze mówię ci wstań” (7, 14); w 2021 roku wyjęty został z Dziejów Apostolskich: „Wstań! Uczynię cię świadkiem rzeczy, które widziałeś” (26, 16). Natomiast w Lizbonie młodzi będą rozważać temat również z Ewangelii wg św. Łukasza; „Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem” (1, 39). No cóż? Wygląda na to, że jak już Franciszek raz uparł się w Krakowie, aby młodzi wstali z kanapy, to bynajmniej nie zamierza im teraz folgować. A może trochę nie do końca wierzy, że go posłuchali i dlatego ponawia apel? Mniejsza o to! Tak czy inaczej trzeba się ruszać i przez kolejne trzy lata nie ma mowy o spoczywaniu. Na laurach, czy na kanapach.
Osobiście bardzo się z tego cieszę i chciałbym dołożyć kilka moich spostrzeżeń związanych oczywiście z konsekwencjami wstania i pójścia. I chodzenia. Pierwsze z nich dotyczy procesji Bożego Ciała. Od wielu lat mam coraz większą estymę wobec naszej polskiej tradycji obchodzenia tej uroczystości i mam wielką nadzieję, że nikt tego nie zacznie psuć. Wiecie, co mam na myśli: czasami wskutek jakiegoś owczego pędu do naśladowania we wszystkim Zachodu różne rzeczy mogą przyjść do głowy. Jak wiemy, oktawa Bożego Ciała w liturgii rzymskiej istniała do 1955 roku, kiedy to dekret (Decretum generale de rubricis ad simpliciorem formama redigendis) pozostawił jedynie oktawy: Bożego Narodzenia, Wielkanocy i Zesłania Ducha Świętego (w 1969 roku zniesiono także oktawę Zesłania Ducha Świętego). Jednak na prośbę Episkopatu Polski w naszym kraju został zachowany zwyczaj obchodzenia oktawy, choć nie ma ona już charakteru liturgicznego. Jedynie zwyczajowo mówi się o oktawie Bożego Ciała. I tak poszliśmy w uroczystość Bożego Ciała po ulicach naszej miejscowości, a teraz chodzimy codziennie z Panem Jezusem dookoła kościoła. I choć wiem, że wielu ludzi nie ma dzisiaj pojęcia, co to są feretrony (a ja nie podpowiem ;), to jednak w dalszym ciągu ważne pozostają spostrzeżenia bł. Honorata Koźmińskiego: „Procesja jest najwyższym szczytem kościelnego uwielbienia i obrzędów katolickich. Jest ona wyrazem tryumfu. Nasz Bóg pod sakramentalnymi postaciami przechodzi wokół kościoła albo pośród ludzkich osiedli z całym przepychem, na jakie ubóstwo ludzkiej miłości zdobyć się może, otoczony wiernymi jako zwycięzca serc naszych. Jest to publiczne uczczenie naszego Pana, publiczne wynagrodzenie Mu za tyle zaniedbań. Jest tu publiczne dziękczynienie za niezliczone łaski. Któż może wątpić o tym, że gdziekolwiek Pan Jezus się pokaże, wszędzie pozostawia zbawienne skutki swojej obecności. Najdroższy nasz Pan podczas procesji Bożego Ciała wszystkim błogosławi i uświęca nasze dusze. Wszyscy uczestniczący w niej doznają obfitych skutków zbliżenia się do Niego”. Właśnie tak jest! Oprócz tego uświadomiłem sobie, że żadna inna uroczystość nie owocuje tak wielkim zaangażowaniem parafian i jednocześnie najbardziej integruje ludzi. Od dzieci po Babcie Różańcowe! Ceńmy sobie ten skarb. Drugie spostrzeżenie dotyczy refleksji moich kolegów kapłanów z Poznania, którzy opowiadają jakie przeżycia towarzyszą peregrynacji Matki Bożej w Wizerunku Nawiedzenia w ich archidiecezji. Pewnie, że liczby nie te co kiedyś, ale jednocześnie okazuje się, że wszyscy sceptycy sprzed nawiedzenia (również księża) stają się entuzjastami po nawiedzeniu.
Jakie to jest ważne, żeby wstać i pójść we właściwym kierunku i pod właściwym sztandarem. Jest taka anegdota o dwóch więźniach siedzących w jednej celi, z których jeden non stop chodzi od ściany do ściany, co ten drugi komentuje: „Słuchaj! To, że chodzisz, wcale nie znaczy, że nie siedzisz!” Trzeba chodzić z sensem. I z wiarą.

ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!