TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 11 Sierpnia 2025, 14:32
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Boże, pamiętałeś o mnie (Daniel)

Boże, pamiętałeś o mnie (Daniel)

Kolejnym prorokiem, który opowie nam o pierwszeństwie Boga w miłości
jest Daniel. Należał do kolejnego po Ezechielu pokolenia, które doświadczyło goryczy wygnania babilońskiego.

Pochodził z Judy, został deportowany jako młodzieniec i przeznaczony na dwór króla Nabuchodonozora, wraz z przyjaciółmi: Chananiaszem, Miszaelem i Azariaszem. A ponieważ zamierzono przemienić ich tożsamość i religię, zmieniono im także imiona: Szadrak, Meszak i Abed-Nego. Natomiast Daniel został nazwany Belteszassarem (Bel chroni twoje życie), na cześć bożka babilońskiego. Król chciał wychować sobie wiernych wasali, którzy będą rządzić podbitymi prowincjami imperium. Była to pokusa kariery, nie mająca innej alternatywy poza gniewem monarchy. Daniel i towarzysze dzięki życzliwości nadzorcy służby dworskiej zdołali dochować wierności przykazaniom (por. Dn 1,9). Daniel otrzymał od Boga umiejętność tłumaczenia snów, co uczyniło go wysokim dostojnikiem państwowym. Pozostał na tym stanowisku, pomimo politycznego przewrotu i upadku mocarstwa. W Babilonie rządzili odtąd namiestnicy Persów, a na końcu sam Cyrus.

Jaskinia i piec
Wydarzeniem z życia proroka, które nas szczególnie interesuje jest wrzucenie go do jaskini lwów. Posiadamy dwa różne opisy tego epizodu. Pierwszy miał miejsce za rządów Dariusza, kiedy Daniel wpadł w zasadzkę zastawioną przez zazdrosnych o władzę doradców króla. Wydali oni zarządzenie, aby wszyscy poddani przez miesiąc oddawali cześć tylko władcy. Daniel jednak modlił się do Jahwe, za co został skazany na pożarcie przez dzikie bestie (por. 6, 2-16). Analogiczna historia jest opisana kilka rozdziałów dalej, tym razem występuje w nim Cyrus. Okazją do oskarżenia Daniela jest zdemaskowanie przez niego fałszywego bożka Bela (por. 14, 1-22), oraz zabicie wielkiego węża, któremu oddawano cześć (por. 14, 23-27). W tym wypadku skazanie Daniela na karę lwów wymogli na władcy rozjuszeni kapłani. Jest jeszcze jeden epizod, który ma to samo przesłanie: niezgoda trzech przyjaciół Daniela na kult złotego posągu Nabuchodonozora, za co spotkała ich kara ognia w rozpalonym piecu (por. Dn 3).


Anioł od Pana
Te trzy wydarzenia mają wspólny mianownik: Bóg nie powstrzymuje prześladowców przed nikczemnym działaniem, ale dopuszcza niesprawiedliwość. Ratunek od Pana polega na Jego szczególnej obecności w sytuacji po ludzku beznadziejnej. W pierwszym opisie jest to anioł, który „zamknął paszcze lwom” (6, 23). Drugi wspomina o człowieku imieniem Habakuk, którego ten sam anioł przetransportował za włosy z Judei do Babilonu z polewką dla Daniela (por. 14, 33-39). Dla proroka znak jest jasny: „Boże, pamiętałeś o mnie i nie opuściłeś …” (14, 38). Sens tego opisu rozjaśnia się jeszcze bardziej, gdy dowiemy się, że Habakuk po aramejsku znaczy: pieszczota. Podobnie wrzuceni do rozpalonego pieca trzej młodzieńcy „chodzili wśród płomieni wysławiając boga i błogosławiąc Pana” (3, 24), ponieważ „posłał swego anioła, by uratował swoje sługi” (3, 95).

Nie oszczędza, ale przeprowadza
Opisana powyżej historia z Księgi proroka Daniela pokazuje zwyczajny sposób działania Boga w naszym życiu. Każdy ma swoją jaskinię z lwami i swój rozpalony piec: każdy - tak czy inaczej - prędzej czy później – wpada lub zostaje tam wrzucony. Bóg nam tego nie oszczędza, nie zabiera krzyża (choroby, samotności, porażki, odrzucenia, itp.), nie usuwa z naszego życia trudnych doświadczeń, problemów czy kryzysów. Nie zamienia zgłodniałych lwów w rozkoszne kocięta, a rozpalonego pieca na przytulny kominek. Interwencja Pana polega na tym, że nas przez te doświadczenia przeprowadza i nam towarzyszy. Anioł to pamięć Boga o człowieku, Jego wierność, troska, pocieszenie i pieszczota. Ostatecznie historia proroka Daniela wypełnia się w Chrystusie, Synu Bożym, który zechciał być dla nas i z nami w każdej możliwej jaskini z lwami (!), w każdym rozpalonym piecu, aby nas przeprowadzić przez to doświadczenie do wiary, czyli do prawdziwego spotkania z prawdziwym Bogiem.

Ks. Robert Pisula

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!