TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 15:39
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Błogosławiony ks. Ignacy Kłopotowski (1866-1931) - wspomnienie 7 września

Bł. IgnacyBłogosławiony ks. Ignacy Kłopotowski (1866-1931)

Człowiek, który świadomie i dobrowolnie oddaje się w ręce Boże, jest gotowy wprowadzać w czyn dobro, jakie w zamyśle Stwórcy ma wypełnić. Oświetlony Jego światłem i zatopiony w modlitwie, może stać się „zwierciadłem” odbijającym chwałę Chrystusa. Nie szczędząc wysiłku, dorasta do świętości.

Pod koniec XX wieku i w obecnym stuleciu Kościół beatyfikował ludzi, którzy nie wycofując się z życia doczesnego, wychodzili naprzeciw zamysłom Stwórcy, nie szczędząc sił w realizowaniu Jego woli. Wyniesieni na ołtarze świadczą o dokonanych dziełach i skłaniają do refleksji nad życiem każdego z nich i podjętym czynem. Ignacy Kłopotowski (beatyfikowany w 2005 roku) był kapłanem i społecznikiem uwrażliwionym na wszechobecną w Królestwie Polskim nędzę ludzką, a także jednym z pionierów prasy katolickiej w Polsce. Uświadamiając sobie apostolski wymiar świętości, już na początku XX wieku pisał: „Świętych nam trzeba, świętych po wsiach, miasteczkach i miastach. O, gdyby każda parafia miała choć jednego świętego. Niechby przypominał ludziom, że Bóg jest, że nas wynagrodzi niebem albo ukarze piekłem. Ale żeby przypominał nie tylko słowami, ale i czynami - życiem i postępowaniem”. To, co mówił poświadczał sobą, bowiem wychowany w rodzinie o głębokiej wierze miał potrzebę otwierania innych ludzi na życie prawdziwie chrześcijańskie. Patriotyzm nakazujący jego ojcu czynny udział w powstaniu styczniowym, jemu wskazywał nie na walkę zbrojną, lecz na pracę wśród ludzi.
Po ukończeniu gimnazjum w Siedlcach, w 1883 roku wstąpił do Seminarium Duchownego w Lublinie i chcąc pogłębić studia teologiczne - zgodnie z przepisami carskimi - po czwartym roku wysłany został do Akademii Duchownej w Petersburgu. W 1891 roku przyjął święcenia kapłańskie w katedrze lubelskiej. Jego życie, już wtedy skupione na modlitwie i Eucharystii, było wyczulone na głos Boga. Ucząc ludzi postawy ufności ku Stwórcy, podczas swej posługi w Lublinie, jako wikariusz, kapelan szpitala i wykładowca Seminarium Duchownego, klękał przed tabernakulum, mówiąc, że tam można nauczyć się prawdziwej modlitwy. Podjęta przez niego praca charytatywna pełniona była z wypływającą z wiary heroiczną cnotą nadziei. Dzięki niej udało mu się założyć Lubelski Dom Zarobkowy, przytułek św. Antoniego, domy opieki, sierocińce, ochronki, domy noclegowe i szkoły rzemieślnicze. Wrażliwy na wezwania Leona XIII i Piusa X o konieczności wydawania książek katolickich, pisał i rozpowszechniał broszurki religijno-polityczne, a w 1905 roku rozpoczął wydawanie czasopism: „Polak-Katolik” i „Posiew”. Przeznaczone one były przede wszystkim dla ludzi z zaniedbanych wsi zaboru rosyjskiego i miały uczyć czytelników wiary w Opatrzność Bożą, zasad moralności chrześcijańskiej i podejmowania działań na rzecz podnoszenia poziomu oświatowego i gospodarczego wsi. W 1908 roku przeniósł się do Warszawy, gdzie rozszerzył swoją działalność edytorską. Doceniając wagę modlitwy różańcowej rozpoczął tam publikację miesięcznika „Kółko Różańcowe”, a myśląc o dzieciach wydawał dla nich gazetkę „Anioł Stróż”. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wznowił i redagował „Przegląd Katolicki” i utworzył „Głos Kapłański”.
W 1920 roku, jako proboszcz parafii Matki Bożej Loretańskiej w Warszawie, założył Stowarzyszenie Sióstr Loretanek, które wspierały go w pracach wydawniczych i od 1927 roku prowadziły własną drukarnię. W obecnym czasie Zgromadzenie Sióstr Loretanek na rynku książek i czasopism katolickich kontynuuje misję swego Założyciela - misję „apostolstwa słowem drukowanym”.
„Czym się Bogu odwdzięczę?”, to pytanie, które ks. Ignacy zadał sobie u progu swego kapłaństwa. Patrząc na jego działalność i czynną wiarę, odpowiedzieć można, że odwdzięczył się apostolskim świadectwem swego życia, w którym zawarte są także słowa skierowane do nas, że: „Modlitwa to środek niezastąpiony, bez którego wszystkie inne twoje zasługi, nawet najszlachetniejsze, będą zupełnie bez znaczenia”.

ks. Sławomir Kęszka

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!