Austriacka perła
Opactwo w Melk jest największym klasztorem austriackiego baroku. Zachwyca każdego, kto przekroczy jego bramę.
Melk to miasto w Dolnej Austrii. Każdy, kto tu przybywa, zachwyca się jego pięknem, szczególnie klasztorem benedyktynów. Miasto i opactwo znane jest też tym, którzy przeczytali „Imię Róży” Umberto Eco. Stąd pochodził główny bohater i narrator powieści Adso.
Opactwo położone jest na stromym zboczu górskim nad Dunajcem i dostępne jest jedynie od wschodu. Architekt wykorzystał położenie i stworzył budowlę, która przepięknie wkomponowuje się w krajobraz. Opactwo zostało założone przez benedyktynów i do dziś to oni są jego gospodarzami. Do głównych obiektów klasztoru należą: kościół pw. św. Piotra i św. Pawła zbudowany przez Jakoba Prandtauera, zdobiony freskami, autorem których jest Johann Michael Rottmayr. W jego kryptach znajdują groby członków austriackiej dynastii Babenbergów. Do opactwa należą też biblioteka gromadząca księgozbiór około 100 tysięcy ksiąg, w tym 1200 rękopisów średniowiecznych oraz muzeum sztuki i dziejów klasztoru. Całość zabudowań ma długość aż 320 metrów. W Melk znajdowała się też kiedyś cesarska rezydencja.
Sto tysięcy ksiąg
Najpierw w tym miejscu stała warownia graniczna, a nazwę Melk można odnaleźć już w dokumentach pochodzących z 831 roku. Niestety te zabudowania zniszczyli Madziarzy. Benedyktyni przybyli na to miejsce w 1089 roku. Klasztor założony został przez margrabiego Marchii Austriackiej Leopolda II. Ponad 20 lat później dzięki Leopoldowi III przywieziono do Melk ciało św. Kolomana, męczennika. Rozkwit opactwa nastąpił po „reformie melckiej” w XV wieku. To w Melku zainicjowano reformę zakonu benedyktyńskiego, dzięki której nastąpił powrót do pierwotnej doktryny św. Benedykta. Znowu najważniejsze były asceza, cnoty i nauka. Papież Urban VIII uznał wspólnotę w Melk za wzorcową dla innych benedyktynów. W XVIII wieku sprowadzono tu architekta Jakoba Prandtauera, który zbudował reprezentacyjne skrzydło klasztoru w kolorach bieli i ochry. Inicjatorem rozbudowy był opat Berthold Dietmayr. Budowie zagrażały pożary, które wybuchały w Melk, ale w końcu udało się ją zakończyć. W opactwie powstały fasada wschodnia wybudowana w stylu pałacowym, Dziedziniec Prałacki ze studnią i Galeria Cesarska o długości prawie 200 metrów z obrazami przedstawiającymi wszystkich władców Austrii.
Teraz w dawnych cesarskich apartamentach można zobaczyć eksponaty poświęcone założycielowi zakonu św. Benedyktowi, sztuce sakralnej i historii Kościoła. Wielu zwraca uwagę na szczególnie cenną księgę ze spisanymi przez św. Benedykta reformami życia zakonnego i tryptyk „Życie Jezusa” z 1502 roku Jorga Breua Starszego. Dalej znajdują się reprezentacyjna Sala Marmurowa, taras, nad którym znajduje się fasada kościoła. Na suficie dwukondygnacyjnej biblioteki na fresku Paul Troger przedstawił postać kobiecą jako alegorię wiary, którą otaczają cztery grupy aniołów przedstawiające cnoty kardynalne: umiarkowanie, męstwo, sprawiedliwość i mądrość. Biblioteka mieści się w 12 pomieszczeniach i zawiera około 100 tysięcy woluminów. Wśród nich znajduje się 1800 unikatowych rękopisów i 750 inkunabułów sprzed 1500 roku.
Najpiękniejsze wnętrze
W Melk dla mnichów najważniejszy był i jest kościół pw. św. Piotra i św. Pawła. Znawcy podkreślają, że w świątyni można podziwiać najpiękniejsze wnętrze sakralne na północ od Alp. Ołtarz główny ze smukłymi kolumnami został ozdobiony figurami świętych i aniołów. Malowidło na sklepieniu przedstawia „Apoteozę św. Benedykta”. Ołtarze boczne zaprojektowali najlepsi mistrzowie epoki. Rzeźbiona ambona wykonana została przez Petera Widerina z St. Polten według projektu Antonia Galli-Bibieny. Wspaniałe są też potężne organy z 3280 piszczałkami. Nie zaprzeczało to regule benedyktynów, bo św. Benedykt mówił, że dla chwały Pana Boga wolno sięgać po wszystko, co najlepsze, nie lekceważąc niczego: „Wszystkie sprzęty i wszystkie dobra klasztoru należy traktować jako święte naczynia ołtarzowe. Niczego nie wolno uważać za obojętne”. Nic więc dziwnego, że teraz opactwo nazywane jest perłą austriackich klasztorów.
Tekst Renata Jurowicz
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!