Życie w wieku 60+
W Polsce co roku przybywa seniorów i taka sytuacja utrzyma się przez najbliższe lata. Według wyliczeń w 2050 roku w wieku 60+ będzie prawdopodobnie ponad 40 procent Polaków. Jak obecnie żyje się seniorom? Jakie są ich oczekiwania?
Podobno w Europie za osoby starsze uważa się tych, którzy ukończyli 65 rok życia. W Polsce obecnie mówimy o seniorach już w wieku 60 lat. Być może wiąże się to z możliwością przejścia na emeryturę, w wieku 60 lat dla większości pań i 65 lat dla panów. Trzeba przyznać, że dla części seniorów wiek emerytalny nie ma większego znaczenia. Bezpośrednio po przejściu na emeryturę pozostają aktywni zawodowo i społecznie. Wśród nich był (zmarł niedawno) znany nam z wielu ról aktor teatralny, filmowy i dubbingowy Franciszek Pieczka, który w wieku 90 lat w 2018 roku zagrał jeszcze w filmie Mariusza Malca „Aktor Pana Boga”, a w 2008 roku w serialu „Hotel pod żyrafą i nosorożcem”. W 2017 roku został odznaczony najwyższym polskim odznaczeniem państwowym, czyli Orderem Orła Białego. Oczywiście trzeba też dostrzec tych, którzy starzenie się widzą tylko jako czas zmagania się z chorobami, izolacji, a nawet odtrącenia i samotności.
Ponad 10 milinów
Najpierw trochę szczegółów na temat jak wyglądała sytuacja seniorów w Polsce w 2020 roku z badań i raportu Głównego Urzędu Statystycznego opublikowanego pod koniec grudnia zeszłego roku. Wynika z niego, że liczba osób w wieku 60 lat i więcej wyniosła wtedy 9,8 mln. Dodam, że według prognozy GUS w roku 2030 ma ona wzrosnąć do 10,8 mln, a w 2050 roku do 13,7 mln. Jak podkreślono w raporcie seniorzy będą stanowili wtedy około 40% ludności całej Polski.
Większość osób w wieku senioralnym w 2020 roku mieszkało w miastach. Podobnie jak rok wcześniej, udział kobiet wśród wszystkich osób starszych wyniósł 58,1%. W grupie osób w wieku 60 lat i więcej na 100 mężczyzn przypadało 139 kobiet. Mężczyźni w wieku 60 lat i więcej w 2020 roku zawarli ponad pięć tysięcy związków małżeńskich, a kobiety w tym wieku ponad trzy tysiące. Z kolei wśród ogółu pracujących 38,7% miało prawo do emerytury, a w gronie osób wykonujących prace na podstawie umów cywilnoprawnych, odsetek osób z prawem do emerytury wyniósł 70,3%. Przeciętny miesięczny dochód przypadający na osobę starszą wyniósł 2170 złotych. To oczywiście tylko część danych ustalonych przez GUS.
Finansowe czy emocjonalne?
Z kolei o nowszych badaniach mówi raport SeniorApp, który powstał w tym roku. Oceniono w nim potrzeby wsparcia dla seniorów w naszym kraju. Jedna czwarta badanych deklarowała, że nie żyje aktywnie i wychodzi z domu tylko, gdy musi, a 0,6% w ogóle nie opuszcza swojego mieszkania. Z kolei 29,3% podkreśliło, że ich życie jest raczej aktywne, ale wychodzą z domu jedynie w konkretnej sprawie. A prawie połowa osób starszych często wychodzi z domu. Dla nich wyjście do kościoła, udział w praktykach religijnych to często jedyna forma uczestniczenia w życiu społecznym, kulturalnym, czy też aktywności fizycznej.
Kiedy zapytano seniorów, jakiej pomocy oczekują, najczęściej wymieniali oni wsparcie: zdrowotne, czyli opiekę lekarską, rehabilitacyjną, pielęgnacyjną (41,8%), potem wsparcie finansowe (26,7%), życiowe takie jak: załatwianie spraw, robienie zakupów, realizacja recept (22,2%), społeczne - towarzystwo, wsparcie psychiczne i emocjonalne (zaledwie 5%). Byli też tacy (spora grupa - 41,2%), którzy mówili, że nie oczekują żadnej pomocy od nikogo. Jak podkreślili eksperci, jeżeli tylko 5% osób wskazuje na potrzebę towarzystwa oraz wsparcia psychicznego i emocjonalnego to oznacza, że jako społeczeństwo mało wiemy o wpływie samotności na jakość i długość życia oraz zdrowie. Patrząc dalej w raport: spora grupa ponad 65% seniorów mówiła, że nie korzystała z żadnej pomocy, bo po prostu radzą sobie sami. Natomiast jedna czwarta z badanych korzystała z pomocy zdrowotnej – lekarskiej oraz finansowej i materialnej, a 13% z pomocy w codziennych sprawach. Równocześnie wiele badań podkreślało, że część seniorów nie tylko korzystało z pomocy, ale również oni jej udzielali na przykład dofinansowując swoje rodziny, zwłaszcza wnuków między innymi opłacając ich naukę, wspierając w zakupach, czy też biorąc kredyty.
Rodzina czy instytucje?
Pozostaje jeszcze pytanie, czy seniorzy tak naprawdę mogą liczyć na pomoc i u kogo? Prawie połowa twierdzi, że tak, ale obecnie jej nie potrzebuje. Równocześnie seniorzy nie mówią, czy byłaby to pomoc rodziny, sąsiada, czy też państwa. Tu warto jeszcze zauważyć grupę blisko 30% osób, które nie mają od nikogo wsparcia na wyciągnięcie ręki. Oni mogą czuć się porzuceni przez rodzinę, instytucje i społeczeństwo. I jeszcze, jak podkreślają eksperci, skoro 16% z badanych twierdzi: „nie mamy wystarczających środków na zapewnienie wsparcia”, to zakłada, że pomoc może być tylko płatna i jest dla nich zbyt droga.
Natomiast 15% mówiło wprost, że nie ma do kogo zwrócić się po pomoc i kolejne 15% badanych dodawało, bo: „Moi bliscy nie mają czasu”. Te słowa to apel do rodzin o zachowanie kontaktu międzypokoleniowego. Dobrze, że równocześnie dla blisko połowy ankietowanych to jednak rodzina stała się źródłem pomocy i wsparcia. Natomiast zaskakująco niski procent (6,5%) seniorów wskazywało jako źródło pomocy instytucje, które są do tego powołane. To na pewno trzeba zmienić, chociaż niektóre formy pomocy już istnieją, jak choćby Karta Seniora w części miejscowości. Można z nią otrzymać zniżki na różne produkty i usługi czy bilety wstępu w instytucjach kultury i sportu oczywiście wśród partnerów, którzy przystąpili do projektu.
Dar obecności
Odchodząc od raportów i danych, po prostu patrząc na to, co dzieje się wokół seniorów widzimy, że osoby starsze traktowane są różnie przez tych, którzy mają im pomóc. Życie pisze i takie historie jak ta: dorosła córka w swoim mieście szukała pomocy dla starszej mamy w państwowych instytucjach. Potrzebowała jej, jak to się mówi od zaraz, bo mama poważnie zachorowała, z dnia na dzień przestała wychodzić z domu i trzeba było z nią być 24 godziny na dobę. Szukała kogoś, kto przychodziłby do niej w ciągu dnia choćby na godzinę. Niestety sprawy nie udało się załatwić. Mogła jedynie liczyć na najbliższą rodzinę i przyjaciół. Dobrze, że po negatywnych doświadczeniach wśród lekarzy, znalazła tego, który zajął się mamą bez względu na jej wiek.
Bo wiele rodzin docenia dar obecności starszych osób. Na facebooku znajdują się wzruszające słowa wnuczki o jej babci, która zmarła: „Moja babcia jest wciąż obecna w naszych sercach i naszej pamięci. Jej długie życie było pełne dobra i piękna. Była całkowicie oddana rodzinie, pracowita i dzielna, pełna pokory i cierpliwości, dbająca o dobrostan każdego z nas. Zawsze miała na uwadze najpierw innych, a dopiero potem siebie. Nie liczyły się dla niej wygody, lecz powinności. Zawsze mogliśmy na nią liczyć, zawsze miała dla nas czas, była oparciem i opoką, dawała nam poczucie bezpieczeństwa. Często inspirowała nas do dobrych czynów, dodawała nam odwagi w trudnych chwilach i zawsze potrafiła zaoferować stosowną radę, kiedy nie wiedzieliśmy, jaką podjąć decyzję w ważnych życiowych kwestiach. Nieustannie uczyła nas, że „zgoda buduje a niezgoda rujnuje”. Wprowadzała nas wszystkich w świat wiary i modlitwy; dopóki potrafiła, modliła się za każdego członka rodziny, wypraszając to, co dla nas najlepsze”. Oby takich historii rodzinnych było jak najwięcej. ■
Renata Jurowicz
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!