TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 08:18
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Zwycięzca śmierci - w sztuce

Zwycięzca śmierci

Historia chrześcijańskiej sztuki sakralnej pisze się dziełami ukazującymi Chrystusową Paschę. Poza Ostatnią Wieczerzą i ukrzyżowaniem tematem faworyzowanym przez artystów stało się zmartwychwstanie Zbawiciela.

Przez wieki rozmaicie przedstawiano Chrystusowe zmartwychwstanie. Ową rozmaitość reprezentują poniżej wybrane dzieła sztuki: od starożytnego sarkofagu po należącą do chrześcijańskiego Wschodu ikonę.


Uwieńczony krzyż 


Od stuleci laur, czyli wawrzyn, symbolizuje triumf i chwałę. W takim też znaczeniu wawrzynowy wieniec, mimo iż pojawił się w starożytnej Grecji, spopularyzowany został dopiero przez Rzymian. Wieńczono laurem cesarzy, triumfujących wodzów oraz wybitne osobistości nauki i sztuki.
W rzeźbiarskiej dekoracji wczesnochrześcijańskich sarkofagów wieniec laurowy wieńczy Chrystusowy krzyż, symbolizując triumf i chwałę Zbawiciela, czyli Jego zmartwychwstanie. Sarkofagi z takim motywem pochodzą z lat 350-380. Wcześniej nazywane pasyjnymi, następnie sarkofagami Anastasis, czyli z języka greckiego sarkofagami zmartwychwstania, ukazują w centrum głównej ścianki, między epizodami z Chrystusowej męki (cykl pasyjny), krzyż ze znakiem Chi-Rho, ujętym w laurowy wieniec dzierżony przez rękę Boga Ojca lub przez dziób orła. Na ramionach krzyża widnieją dwa orły, królewskie ptaki symbolizujące zmartwychwstanie, a u jego stóp dwaj żołnierze − strażnicy grobu, z których jeden śpi a drugi czuwa. Krzyż, wbrew swojemu dosłownemu przeznaczeniu, jawi się tutaj jako znak triumfu i zarazem jako znak chwały. Podobny sarkofag możemy zobaczyć w ostrowskiej konkatedrze. Wyobrażony został w centrum składającej się z okrągłych witraży rozety, której tematem uczyniono zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.

Baranek Boży z rezurekcyjną chorągwią
Zmartwychwstanie Zbawiciela jest Jego wywyższeniem. Otrzymuje On tron chwały. Jedna z pierwszych, dosłownie ujętych scen Chrystusowego zmartwychwstania, połączona bezpośrednio ze sceną wniebowstąpienia Odkupiciela, zdobi pochodzącą z V wieku plakietkę z Bawarskiego Muzeum Narodowego w Monachium.
Na plakietce przedstawiono przybycie trzech Marii do grobu Zbawiciela, grobu niewykutego w skale, ale będącego budowlą centralną, zwieńczoną niewielką kopułą. O grób opierają się dwaj żołnierze, z których jeden pogrążony jest we śnie, a drugi czuwa. Przed grobem zasiada na skale anioł, którego gest ręki oznacza przemawianie do niewiast. Z grobu wyrasta drzewo, w którego gałęziach widnieje ptak utożsamiany z feniksem, mitycznym stworzeniem symbolizującym tutaj zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Feniks miał bowiem co 500 lat odradzać się, czyli dokonywać własnego wskrzeszenia z popiołów, a czynił to na ołtarzu w Heliopolis. Jednocześnie plakietka ukazuje Zbawiciela wstępującego po skale, na której znajdują się Jego dwaj uczniowie, ku niebu, z którego wyłania się ujmująca wyciągniętą rękę Odkupiciela dłoń Boga Ojca. Poza wspomnianym feniksem, symbolem szczególnie wyraźnie przywołującym Chrystusowe zmartwychwstanie jest Jonasz i jego znana historia. Ten starotestamentowy prorok po trzech dniach pobytu w brzuchu wieloryba, Lewiatana, czy jak jeszcze chcą inni krokodyla, jednakże najprawdopodobniej chodzi o Lewiatana, „wyszedł” z jego brzucha; właśnie to wyjście jest symbolem Chrystusowego zmartwychwstania, po pobycie Mesjasza w piekłach, czyli w Otchłani utożsamianej z Szeolem, podziemnym miejscem wiecznego pobytu zmarłych.
Przedstawienia ukazujące powstanie Jezusa Chrystusa z grobu pojawiają się w sztuce dość późno, bo dopiero począwszy od XI wieku. Zbawiciel wyobrażany jest w momencie, gdy powstaje z martwych. Widnieje wewnątrz grobu, przekracza grobowiec lub stoi tuż przed nim, a jedynym znakiem Chrystusowego triumfu jest trzymana przez Odkupiciela rezurekcyjna chorągiew z krzyżem.
Znakiem zmartwychwstania jest również postawienie przez Jezusa Chrystusa nogi na grobie. Takim wyobraził Zbawiciela, co więcej w aureoli tworzonej przez promienie i rozliczne aniołki, Andrea Mantegna na obrazie powstałym w latach 1457-1459 (okładka numeru). Poniżej tej sceny artysta umieścił śpiących strażników, których sen przeczy rzymskiej dyscyplinie wojskowej. Od XIV wieku coraz częściej ukazywano Zmartwychwstałego unoszącego się nad grobowcem. Przykładem takiego przedstawienia, w którym Zbawiciel wręcz „szybuje” nad grobem jest obraz Tintoretta, datowany na lata 1579-1581. Przeciwieństwem takiego sposobu wyobrażania zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa pozostaje natomiast obraz El Greca, z lat 1597-1600, na którym wyciszony, spokojny, pozbawiony gwałtownej gestykulacji Zbawiciel unosi się nad przerażonymi strażnikami.


Bóg przywracający życie

Chrystusowe zmartwychwstanie jest oczywiście zwycięstwem odniesionym nad śmiercią jako jedną z konsekwencji grzechu pierworodnego. Wydaje się, że owo zwycięstwo, wyraźniej niż sztuka kręgu łacińskiego, przybliża sztuka chrześcijańskiego Wschodu, a konkretnie wierne kanonowi przedstawienie zstąpienia nm do piekieł, inaczej zstąpienia do Otchłani, czy to w formie fresku, czy w formie ikony.
Czeluść Otchłani to symbol śmierci i piekła, choć kryje ona w sobie zapowiedź zmartwychwstania, a więc życia. W centrum przedstawienia triumfujący Zbawiciel stąpa po wyważonych przez Siebie wrotach piekieł, w których głębi widoczne bywają diabły, a na dnie nawet sam szatan. Ukazany z krzyżem − znakiem triumfu nad śmiercią, czasem też ze zwojem symbolizującym głoszenie zmartwychwstania uwięzionym w Szeolu, zstępujący w Otchłań Odkupiciel przywraca z mocą życie jej więźniom. O owym przywróceniu życia świadczy gest ujęcia przez Niego ręki prarodzica Adama, niekiedy też ręki Ewy. Zbawiciel wydobywa z piekieł praojca i pramatkę, a za nimi pokolenia ludzkości. Czyni to, chwyciwszy Adama i Ewę za nadgarstek w miejscu, gdzie tętni, dowodzący życia, puls. Zbawiciel dotykiem zwraca martwym Adamowi i Ewie życie. Również ten znak stanowi wyraźny symbol triumfu odniesionego przez Jezusa Chrystusa w misterium Jego Paschy nad wszelkim złem, w tym nad zła przejawem, jakim jest śmierć.

Justyna Sprutta

 

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!