Zwycięska polonia
Zarówno zniewoloną, jak i triumfującą ukazywali Polskę rodzimi artyści. Byli to wielcy malarze, chociażby Jan Styka i Jan Malczewski, ale też mniej znani, tacy jak Władysław Barwicki czy Stanisław Bagieński.
Listopad to nie tylko miesiąc modlitwy wstawienniczej za bliskich, którzy odeszli, ale także modlitwy dziękczynnej za odzyskaną przed laty przez Polskę niepodległość. Nie tylko triumf Ojczyzny, ale i trud walki o jej wolność potrafili oddać pędzlem wychowani w patriotycznym klimacie artyści.
W okowach z nadzieją
Ćwierć wieku przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości Stanisław Wyspiański zaprojektował (około 1894 roku) witraż do katedry we Lwowie, wyobrażając na nim omdlałą kobietę w żałobnej sukni, purpurowym, podbitym futrem gronostaja płaszczu i ze Szczerbcem, mieczem koronacyjnym królów polskich, u boku. Ową kobietę, czyli Polonię, uosabiającą Polskę, podtrzymują dziewczynka w krakowskim gorsecie, płaczące kobiety, przerażony mnich i chłopiec w sukmanie. Ponadto widoczni powyżej dwaj inni chłopcy wyciągają ręce ku niebu, w którym widnieją Matka Boża i Święty Michał Archanioł, błagając ich o ratunek dla Polski. Smutną wymowę tego witraża wzmagają kolce róż i „ostra” gestykulacja.
Więcej nadziei na odzyskanie niepodległości wydaje się „zawierać” obraz Jana Styki, namalowany w 100. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Na obrazie tym Polonia przykuta jest kajdanami do skały, ale z pomocą śpieszą jej dwaj wielcy przywódcy, czyli Tadeusz Kościuszko i Adam Mickiewicz, pierwszy w sukmanie kosynierów, na czele ruszających do walki obrońców niepodległości Ojczyzny, a drugi przewodzący podtrzymującym patriotycznego ducha pisarzom i artystom. Triumf Polski symbolizuje natomiast korona widoczna na trzymanej przez anioła poduszce.
Oblicza Polonii
Dopiero po 1918 roku, co zrozumiałe, zmienia się oblicze Polonii. Jest wyobrażana nie tylko jako dumna hetmanka, ale również, w czym prym wiedzie wybitny symbolista i kolorysta Jacek Malczewski, jako hoża, młoda kobieta. Artysta ten jest twórcą znanego cyklu prezentującego różnorodne oblicza Polonii, a namalowanego w latach 1914-1918. Warto przywołać choćby dwa wizerunki z 1918 roku i zaznaczyć, że modelką nie tylko zresztą do „Polonii”, ale i do innych dzieł tego mistrza pędzla była jego wielka miłość i muza Maria Balowa.
Pierwszy obraz przedstawia pogrążoną w zadumie, siedzącą kobietę, wyobrażoną w koronie, złotym bolerku, białej, płóciennej sukni i w ciężkim, wojskowym płaszczu – szynelu. Jest nią Polonia, personifikacja Polski. Ów wojskowy płaszcz symbolizuje niewolę pod zaborami, a jako że zsuwa się jej z ramion, jednoznacznie wskazuje na odzyskiwanie przez Polskę niepodległości. Co więcej, na to odzyskiwanie wskazuje także rozmasowywanie przez Polonię nadgarstków po uwolnieniu ich z okowów, czy też w innym przedstawieniu z cyklu obmywanie przez nią rąk. Pod koroną należącą przed wiekami do króla Kazimierza Wielkiego, spoczywającą na ciemnych włosach Polonii, widnieje żałobny welon przez nią odrzucany. Zatem i ten gest oznacza wyzwalanie się Polski spod zaborów. Ponadto przykuwa uwagę widoczny na kolanach Polonii dzban ze zdjętym wiekiem, będący być może urną z prochami poległych w walce o niepodległość Polski. Jeszcze jednym motywem wyraźnie nawiązującym do odzyskiwania przez Polskę niepodległości są bose, pokrwawione stopy zesłańca, z przeciętymi kajdanami na wysokości kostek. Na drugim natomiast obrazie Polonia jawi się jako hoża, tryskająca radością, młoda kobieta. Uszczęśliwiona odzyskaniem wolności, zasiadając, zaplata długi, jasny warkocz. Zwycięska, ma na sobie piękne, kosztowne, złoto-czerwone szaty królewskie, a na kolanach spoczywające regalia, czyli koronę i berło. Także sam artysta wykonał swój autoportret, wyobraziwszy przy sobie Polonię. Kobieca personifikacja Polski ukazana jest na tym obrazie w koronie i szatach w kolorze purpury, ale zbliżonej do fioletu, lecz ze wciąż nieprzeciętymi kajdanami nad nadgarstkami. Mimo to wyraźnie zapowiada ona odzyskanie przez siebie niepodległości, trzymając w rękach starożytny symbol chwały i zwycięstwa, czyli wieniec z liści wawrzynu, to jest laurowy. Oto jak Jacek Malczewski mawiał do swoich uczniów wówczas, gdy nasza Ojczyzna była jeszcze pod zaborami: „Malujcie tak, aby Polska zmartwychwstała”.
Zmartwychwstanie Polski wprost przedstawił i taki też nadał swemu obrazowi tytuł Władysław Barwicki. Ukazał wyłaniającą się ku niebu z otwartego grobu Polonię. Ponad ową personifikującą Polskę kobietą z rozłożonymi rękoma, odzianą w długą, zwiewną, białą szatę, widnieją korona i orzeł. Natomiast wokół otworu grobu, w tym również na odrzuconej, nagrobnej płycie, widoczne są wymowne symbole niewoli i niepodległości, mianowicie miska, z jakiej jadali polscy zesłańcy, korona cierniowa, uciekające, jadowite węże, być może symbolizujące zaborców, rozerwane kajdany i białe, świadczące o niewinności lilie. Przy grobie znajdują się dwaj żołnierze, z których jeden dzierży królewski płaszcz, by okryć nim Polonię, a drugi – flagę Polski, jak i chłop wyobrażony w sukmanie i szlachcic ukazany w żupanie.
Polonia dowodząca
Personifikacja Polski stoi na czele też tych, który walczą o jej niepodległość. Z taką sytuacją mamy do czynienia na namalowanym dwa lata po odzyskaniu przez nią wolności obrazie Stanisława Bagieńskiego. Z rozpuszczonymi włosami, w długiej, białej sukni, trzymając oburącz chorągiew z orłem w koronie, ogląda się wstecz ku żołnierzom, prowadząc ich do boju, a na jej rękach widoczne, rozerwane kajdany zapowiadają rychłe zwycięstwo. Triumf ten przepowiedział sŚwięty Andrzej Bobola w wizji, jakiej w 1819 roku w Wilnie doświadczył dominikanin Alojzy Korzeniewski. Otworzywszy na polecenie jezuity okno celi klasztornej, ujrzał za nim równinę, na której walczyli ze sobą zawzięcie żołnierze rozmaitych narodowości, po czym Święty oznajmił: „Gdy wojna, której masz obraz przed sobą, zakończy się pokojem, Polska zostanie odbudowana i ja zostanę uznany jej głównym patronem”. ■
Justyna Sprutta
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!