TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 03 Sierpnia 2025, 09:08
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Z Marszałek do Poznania (cz. 3)

Z Marszałek do Poznania (cz. 3)

Decyzją Sejmu RP jednym z patronów roku 2024 został ogłoszony abp Antoni Baraniak. Podobną decyzję podjął Sejmik Województwa Wielkopolskiego. Był niezłomnym hierarchą więzionym i torturowanym przez komunistów w czasach stalinowskich. Rok Arcybiskupa to dobra okazja, aby przypomnieć historię jego życia. Tym razem o ingresie nowo mianowanego Metropolity Poznańskiego.

Po ostatecznym uzyskaniu wolności bp Antoni Baraniak w listopadzie 1956 r. powrócił do swoich obowiązków w Warszawie. W kolejnych miesiącach odbył pielgrzymkę dziękczynną po salezjańskich domach zakonnych i parafiach w Polsce, dziękując za modlitwy w jego intencji, w czasie uwięzienia na rakowieckiej w Warszawie i w miejscach internowania w Marszałkach i Krynicy. W maju 1957 r. bp Antoni Baraniak z biskupami Zygmuntem Choromańskim i Michałem Klepaczem towarzyszył prymasowi Wyszyńskiemu w pierwszej po wyjściu na wolność wizycie ad limina Apostolorum w Rzymie. Papież, w czasie kilku audiencji z udziałem delegacji polskiej, odnosił się z dużą serdecznością, ale też szacunkiem do bp. Baraniaka. W czasie jednego ze spotkań Ojciec Święty, przedstawiając polskiego hierarchę najbliższemu otoczeniu, powiedział: Ecco il vero martire, co oznacza „Oto prawdziwy męczennik”. 

Jeszcze w trakcie trwania ad limina Apostolorum 30 maja 1957 r. bp Baraniak został mianowany arcybiskupem metropolitą poznańskim. Rozpoczął tym samym kolejny etap w swoim życiu, który trwał 20 kolejnych lat. Rządy metropolią objął 2 lipca na Ostrowie Tumskim w Poznaniu, ustanawiając w tym dniu także swojego Wikariusza Generalnego w osobie bpa Franciszka Jedwabskiego. 

Uroczysty ingres abpa Antoniego Baraniaka do katedry poznańskiej odbył się 6 października 1957 r. Aby podkreślić swój związek ze zgromadzeniem salezjańskim rozpoczął go w Marszałkach, gdzie był internowany bezpośrednio po pobycie w więzieniu. Po Mszy św., którą nowy metropolita poznański odprawił w kościele salezjańskim, o godz. 7.30 rozpoczęła się uroczysta akademia ku jego czci. Przygotowały ją dzieci z Marszałek. Przemawiali na niej inspektorzy salezjańscy z obu prowincji ks. Józef Nęcek i ks. Stanisław Rokita oraz przedstawiciele władz gminnych. Z Marszałek Arcybiskup w konwoju ośmiu samochodów wyruszył w stronę Poznania, zatrzymując się w mijanych po drodze kościołach miast i wiosek. Na terenach dzisiejszej diecezji kaliskiej uroczysty konwój ingresowy zatrzymywał się m.in. w Ostrzeszowie, Biniewie, Taczanowie, Pleszewie, Witaszycach, Jarocinie, Ostrowie Wielkopolskim. Wszędzie witali go wierni, którzy ze wzruszeniem pozdrawiali swojego nowego arcypasterza.

Dłuższe przystanki na trasie do Poznania zaplanowano w większych miejscowościach. Pierwszy postój miał miejsce w Ostrzeszowie. Arcybiskupa witali tu miejscowi duszpasterze i wierni. Obecni byli także salezjanie, którzy wówczas mieszkali jeszcze w Ostrzeszowie. W latach 1932 -1954, z przerwą na okres okupacji, prowadzili tu również działalność szkolno-wychowawczą. Salezjańska szkoła została upaństwowiona przez komunistyczne władze w 1954 r. W 1956 r. w domu w Ostrzeszowie pracowali jeszcze dyrektor ks. Józef Michałek, ks. Marian Wiertelak oraz ks. Mieczysław Reczek, kapelan z Ligoty.

W uroczystych powitaniach w Ostrzeszowie przywoływano m.in. fakt iż patronem duchowieństwa z miejscowego dekanatu jest założyciel salezjanów św. Jan Bosko. Natomiast w Ostrowie Wielkopolskim w parafii farnej Baraniaka witali księża z Ostrowa i okolic oraz przedstawiciele Rady miejskiej. Podczas swojego przemówienia Arcybiskup podziękował za modlitwy w intencji jego uwolnienia z więzienia i podkreślił, jak były one dla niego ważne w tych trudnych chwilach. Odwołał się też do politycznych zmian, jakie miały miejsce w Polsce, podkreślając iż władze, które dopuściły się terroru wobec społeczeństwa i Kościoła, ostatecznie musiały ustąpić, bo nikt „nie wygra walki z Kościołem”. 

Następnie udał się do drugiej ostrowskiej parafii pw. św. Antoniego, gdzie także witały go tłumy wiernych. Powitanie Arcypasterza rozpoczęło się przed kościołem, gdzie zaplanowano deklamacje dzieci i harcerzy. Następnie młodzież spontanicznie wniosła abp. Baraniaka na krześle do świątyni. Ksiądz proboszcz Franciszek Dymarski, dziekan ostrowski, w przemówieniu powitalnym zaznaczył, że skończył się nareszcie czas osierocenia metropolii poznańskiej i ze wzruszeniem wita w progach swojej parafii Arcybiskupa, który bywał wielokrotnie w Ostrowie wraz ze swoim wielkim poprzednikiem prymasem Polski kard. Augustem Hlondem, jako ówczesny jego sekretarz. Arcybiskup Baraniak natomiast w swoim przemówieniu zwrócił się w serdecznych słowach do dzieci i młodzieży, aby trzymały się Kościoła i duchowych przewodników. Rodzicom zaś polecił troskę o katolickie wychowanie swoich pociech. Po uroczystościach w kościele Arcypasterz ze swoją ingresową świtą zatrzymali się na plebani na śniadanie.

Arcybiskupa z entuzjazmem witano w kolejnych miejscowościach na trasie do Poznania. Cała trasa ozdobiona była licznymi „bramami” triumfalnymi, których Służba Bezpieczeństwa naliczyła łącznie około 300. Zazwyczaj widniały na nich napisy „Witaj Arcypasterzu”, „Szczęść Boże”, „Ecce Sacerdos Magnus”. Odnotowano także, że w tym dniu Arcybiskup wygłosił łącznie 11 dłuższych przemówień i 20 krótszych. Na obiad zatrzymał się w Środzie Wielkopolskiej. 

Do stolicy arcybiskupiej uroczysty konwój dotarł około godz. 17.00. W poznańskiej farze w imieniu duchowieństwa archidiecezji powitał Arcypasterza ks. Józef Jany. Następnie abp Baraniak udał się przez Stary Rynek do kościoła Najświętszej Maryi Panny na Ostrowie Tumskim i stamtąd w szatach pontyfikalnych przeszedł procesyjnie do katedry. Tu z kolei powitał go ks. infułat Nikodem Mędlewski, prepozyt kapituły metropolitarnej poznańskiej. Po złożeniu homagium przez duchowieństwo prezentacji nowego metropolity dokonał bp Franciszek Jop. Następnie Arcybiskup odprawił Mszę św. pontyfikalną, którą ubogacał m.in. śpiew chóru chłopięcego pod dyrekcją prof. Stefana Stuligrosza. W swoim przemówieniu Arcybiskup zaprosił duchowieństwo i wiernych do współpracy i podkreślił, że „Poznań jest sławny na całym świecie, gdyż broni wiary katolickiej, wolnej i swobodnej ojczyzny”. Wezwał wszystkich zgromadzonych, aby nie zatracili wiary i nadal wiernie stali przy Kościele. Do bliskiej swojemu salezjańskiemu sercu młodzieży, z okazji ingresu abp. Baraniak skierował następujące słowa: „Młodzieży droga! Pragnę, byś wiedziała, że sercem całym jestem z Tobą. Pragnę, byście byli dobrymi Polakami. Wam, dziatwo ukochana, któraś tak licznie na drodze mojego przejazdu w miastach i wioskach, z całego serca błogosławię, byś rosła na pociechę Ojczyzny i na chwałę Bożą”. Według relacji późniejszego abpa Mariana Przykuckiego, który przez wiele lat pełnił u boku nowego metropolity funkcję sekretarza, kapelana, a później biskupa pomocniczego, „Poznań przyjął go z wielkim entuzjazmem, ponieważ widziano w nim bohatera narodowego”.

Po ingresie arcybiskup Antoni Baraniak rozpoczął nowy etap swojego życia – administrację w metropolii poznańskiej. Pozostał też przez kolejne lata najbliższym współpracownikiem prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. W ciągu 20 lat pasterzowania wielokrotnie wizytował parafie archidiecezji, które dzisiaj znajdują się w granicach diecezji kaliskiej. Bywał często zwłaszcza w salezjańskich placówkach w Marszałkach, Sośniach i Ostrzeszowie. Uczestniczył też w wielu ważnych uroczystościach na terenie dzisiejszej diecezji kaliskiej, zwłaszcza w jej stolicy Kaliszu, gdzie pielgrzymował wielokrotnie do sanktuarium św. Józefa wraz z kapłanami, byłymi więźniami niemieckich obozów koncentracyjnych. O tych wszystkich wątkach posługi metropolity poznańskiego związanych z naszą diecezją opowiemy w kolejnych artykułach na łamach „Opiekuna”. 

 ks. Jarosław Wąsowicz SDB
Zdjęcie: muzeumbaraniaka.pl

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!