TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 01 Września 2025, 19:23
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Żelbeton i 120 witraży

Żelbeton i 120 witraży

Kościół św. Józefa z wysoką wieżą we francuskim Hawrze posiada ponad 120 witraży. Z tego powodu niektórzy przyrównują go do latarni morskiej, a poza tym zbudowany został z żelbetu.

Kościół wybudowano w połowie XX wieku, dokładnie w latach 1951-1957. Jego nowoczesna architektura jest inspirowana stylem neogotyckim i neoklasycznym, a jego konstrukcja architektoniczna może zaskakiwać. W jego wnętrzu nie znajdziemy ani jednego obrazu, jedynie ołtarz wyrzeźbiony z bloku granitowego i dębowe konfesjonały. Zaprojektowany został przez architekta Auguste’a Perreta na terenie nowego centrum Hawru, które zostało zrekonstruowane w latach 1946-1954 po zniszczeniach wojennych. Ten urodzony w 1874 roku i zmarły w 1954 roku architekt został uznany za „ojca żelbetu”, bo jako jeden z pierwszych zaczął stosować w budownictwie żelazobeton. Perret poszukując najwłaściwszej metody zastosowania nowego materiału stworzył system konstrukcji szkieletowej, co pozwalało projektantowi na dowolny podział wewnętrznej przestrzeni budynku zgodnie z potrzebami funkcjonalnymi.
Wracając do kościoła św. Józefa przez niego zaprojektowanego. W tym miejscu, gdzie on obecnie stoi, pierwsza była kaplica powstała w 1871 roku, a sześć lat później zastąpiono ją kościołem. Niestety w czasie bombardowania miasta 5 września 1944 roku świątynia została całkowicie zniszczona, zresztą wtedy został zburzony prawie cały Hawr. Obecnie istniejący kościół został zaprojektowany jako integralna część założenia urbanistycznego nowego Hawru. Powstał dla upamiętnienia ofiar poległych w czasie wspomnianego wcześniej bombardowania podczas II wojny światowej. Śmierć poniosło wtedy ponad 5000 osób, a kościół św. Józefa ma symbolizować powstanie miasta z wojennych popiołów. Jak podaje encyklopedyczna Wikipedia „Było to jedno z najważniejszych dzieł Perreta. Architekt, nazywany ojcem żelbetu, zaproponował świątynię z tego właśnie tworzywa, na planie krzyża greckiego. Potężną, wysoką na 107 metrów geometryczną wieżę kościoła wspierają cztery grupy poczwórnych filarów z surowego żelbetu”. Przy dobrej pogodzie wysoka wieża świątyni widoczna jest jak latarnia morska nawet z odległości 60 kilometrów. Natomiast potężną konstrukcję kościoła utrzymują filary betonowe wchodzące na głębokość 50 metrów w głąb ziemi. W sumie na budowę świątyni architekt zużył około 700 ton stali i 50 tysięcy ton betonu. Niestety prawie całkowicie zredukował znaczenie portalu wejściowego i „przypomina on wjazd do hali fabrycznej”.
Z kolei we wnętrzu świątyni zobaczymy grę światła, wpadającego do środka przez witraże z grubego szkła, których jest dokładnie 12.768. Zaprojektowała je i wykonała artystka Marguerite Hure, prekursorka abstrakcyjnych witraży sakralnych. Według znawców punktem kulminacyjnym jej twórczości jest kościół w Hawrze, „gdzie porzuciła malarstwo figuratywne i geometryczne linie na rzecz koloru”. Jedna z osób pisząca o tej świątyni podkreśliła, że „ciemny beton, przypominający budulec hal przemysłowych współgra z kontrastującymi z nim jasnymi kolorami barwionego szkła”. Natomiast witraże wypełniając całą wieżę, tworzą fascynującą strukturę, którą wielu podziwia. „Hure zdecydowała się nie używać do wypełnienia witraży, tradycyjnej w wierze katolickiej, religijnej tematyki. Zamiast tego zostały stworzone różnokolorowe panele, które na każdej ścianie przedstawiają składniki symbolizujące chrześcijaństwo. Mimo, że użyte zostały kolory, takie jak fiolety, zielenie i błękity, gdy światło świeci przez tysiące okien, wynikiem jest ciepłe, złote światło, która wypełnia całe wnętrze kościoła” - czytam dalej w opracowaniu.
W latach 2003-2005 przeprowadzono gruntowną restaurację kościoła św. Józefa. Świątynia wraz z całym centrum Hawru została w 2005 roku wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Renata Jurowicz

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!