TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 10:45
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Z pustelni ku niebu - wiara i sztuka

Z pustelni ku niebukuszenie

W gronie świętych o imieniu Antoni ważne miejsce zajmuje Antoni Pustelnik zwany też Wielkim, Opatem i Anachoretą. Jego walka z przybierającymi rozmaitą postać demonami inspirowała wielu wybitnych artystów od Hieronima Boscha po Salvadora Dalego.

Liturgiczne wspomnienie św. Antoniego Pustelnika przypada 17 stycznia. Ten Święty obdarzony mądrością Egipcjanin urodził się około 250 roku w Keman, a zmarł w 356 roku w Górnej Tebaidzie. Rozdawszy po śmierci rodziców majątek ubogim, żył jako eremita na pustyni, modląc się, umartwiając i milcząc.

Prowokator kusicieli
Tak o prowokowaniu przez św. Antoniego Pustelnika demonów do walki Jakub de Voragine pisał w trzynastowiecznej „Złotej Legendzie”: „Gdy Antoni ukrywał się w pewnym grobowcu, tłum diabłów napadł go i poranił tak, że sługa jego wyniósł go na barkach jakby nieżywego. A gdy wszyscy, którzy się zbiegli, opłakiwali go jako zmarłego i bardzo nad nim ubolewali, Antoni nagle ocknął się i rozkazał słudze, aby go z powrotem odniósł do owego grobowca. Leżał tam zmożony bólem wielu ran, lecz silny duchem, i wzywał diabły do nowej walki. Wówczas ukazały mu się one pod postaciami rożnych dzikich zwierząt i znowu raniły go okrutnie zębami, rogami i kopytami. Aż nagle rozbłysła przedziwna światłość, wszystkie diabły uciekły, a Antoni natychmiast został uwolniony. Zrozumiał wtedy, że sam Chrystus przybył”. Właśnie kuszenie św. Antoniego stało się najbardziej popularnym w sztuce wydarzeniem z jego życia.
Na wielu obrazach i kusiciele, i pokusy przybierają różnorodną postać: pucharu z winem, obnażonej kobiety, chłopca czy nawet stołów obficie zastawionych pieczonymi prosiętami. Demony usiłowały zmusić Świętego, zresztą bezskutecznie, do porzucenia pustelniczego życia i do rezygnacji z ascezy. O pokusach, z jakimi musiał toczyć walki św. Antoni, pisał w jego żywocie w IV wieku św. Atanazy. Tego Świętego Pustelnika wspomina również, żyjący w IV i V stuleciu św. Hieronim, autor przekładu Pisma Świętego na język łaciński, znanego jako „Wulgata”. W walce z demonami ukazał św. Antoniego między innymi Hieronim Bosch i Matthias Grünewald. Temat ten przedstawił też Witkacy, posługując się ostrymi kolorami, niemalże fantastycznymi formami i baśniowym krajobrazem, oraz na przykład Salvador Dali. Ten hiszpański artysta wyobraził zmaganie się Świętego z pożądaniem. Św. Antoni zasłania się krzyżem przed demonicznymi istotami: ogromnym koniem oznaczającym siłę i zmysłowość, słoniem z piedestałem z postacią uosabiającą żądze oraz pozostałymi słoniami z gmachami symbolizującymi wygodę i prestiż.
Bóg nie pozostawił św. Antoniego osamotnionego w tej walce. Umacniał go doznawanymi przez Świętego wizjami nadprzyrodzonymi. Z takim pokrzepieniem spotykamy się chociażby na pochodzącym z około 1598 roku obrazie „Chrystus objawiający się św. Antoniemu, Opatowi” Annibale Carracciego. W jego centrum widzimy diabła wyciągającego ku Świętemu swoje pazury, jednak przerażenie malujące się na obliczu złego ducha kieruje nasze spojrzenie ku Jezusowi Chrystusowi, który spieszy na ratunek św. Antoniemu otoczonemu przez dzikie bestie. Na pierwszym planie, przy świętym pustelniku, widnieje natomiast księga, która w ikonografii św. Antoniego nie tylko oznacza Biblię, ale może też oznaczać jego pisma, których część zaginęła, oraz przypisywaną mu regułę zakonną. Jednakże św. Antoni nie napisał reguły, a tekst za nią uważany to fragmenty jego pism i żywota.  

Grabarz Świętego
Z kolei drugim popularnym w sztuce tematem z życia św. Antoniego, Pustelnika jest spotkanie ze św. Pawłem z Teb, eremitą, i pogrzeb św. Pawła. Świętych przedstawił na obrazie „Św. Antoni, Opat i św. Paweł, Pustelnik”, zamówionym przez hiszpańskiego króla Filipa IV do urządzonej w 1633 roku w pałacowym parku „pustelni”, nadworny malarz władcy Diego Velazquez. Jak to się stało, że pustelnicy wyobrażani są często razem? Tradycja mówi, że św. Antoni miał odwiedzić innego eremitę, św. Pawła. Ale Diego Velazquez nie ograniczył się tylko do przedstawienia tego epizodu z życia obu świętych. Ukazał ponadto modlącego się św. Pawła i kruka przybywającego, z polecenia Boga, z przeznaczonym dla Świętych bochenkiem chleba w dziobie. Natomiast na dalszym planie św. Antoni pochyla się nad martwym ciałem św. Pawła, nie mając siły, by go pochować. Wtedy to Bóg miał posłać dwa lwy, żeby wykopały grób dla zmarłego pustelnika. Pochodzący z Teb św. Paweł, Pustelnik (wspominany 15 stycznia), uchodząc przed prześladowaniami, schronił się na pustyni, gdzie spędził 90 lat. Poza krukiem z chlebem i kopiącymi grób lwami tradycja przypisała mu takie atrybuty jak odzież z liści palmowych, krzyż, źródło, czaszkę i przełamany chleb. Z tych atrybutów na przykład czaszka z krzyżem i ubranie z liści palmy wskazują na pokutnicze życie. Żywoty Świętych podają, że św. Paweł żywił się dostarczaną mu codziennie przez kruka połową bochenka chleba. Gdy jednak miał przybyć do niego św. Antoni, kruk przyniósł cały chleb, stąd w ikonografii tego Świętego widnieje przepołowiony bochenek jako jego atrybut. O św. Antonim, Pustelniku tradycja mówi też, że uczynił wiele cudów. Zawdzięczano mu chociażby uzdrowienie niewidomego prosięcia, dlatego świnia jest jego atrybutem. Przypisano mu także dzwonek, krzyż egipski (Tau), lampkę oliwną, laskę, ogień, pochodnię, regułę zakonną i źródło. Laska w formie krzyża egipskiego posiadała zawieszony na niej dzwonek, którym Święty przyzywał swoich uczniów. Lampka oliwna, jako atrybut panien roztropnych, symbolizowała mądrość, podczas gdy pochodnia z ogniem nawiązywała do poświęcania ognia w dniu liturgicznego wspomnienia św. Antoniego, aby Święty ów chronił bydło od zarazy zwanej „ogniem”. Kolejny atrybut tego Świętego Pustelnika, czyli źródło, miało wytrysnąć w Tebaidzie i tak jak kiedyś, również dzisiaj zaopatruje ono w wodę koptyjskich mnichów z monasteru św. Antoniego.

Tekst Justyna Sprutta

Kuszenie św. Antoniego Hieronim Bosch

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!