TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Lipca 2025, 07:10
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Wydobyty z ruin

Wydobyty z ruin

Klasztor i kościół franciszkanów w Woźnikach po wielu latach odzyskały swój blask. Teraz to przede wszystkim miejsce, w którym ludzie odzyskują swoje zdrowie duchowe.


Klasztor w Woźnikach wybudowany został na wzgórzu Wyrwał, na którym jak mówią przekazywane przez miejscowych opowieści, pastuszkom pasącym bydło na łące miał ukazać się św. Franciszek. Ci przestraszyli się i uciekli. W tym momencie św. Franciszek usłyszał wołanie o pomoc wędrowca, który ugrzązł w bagnie. Święty uratował go podpływając łodzią, a wędrowiec na znak wdzięczności postanowił w tym miejscu wybudować kapliczkę. Miejsce nazwano „Wyrwał”, bo wzywając pomocy wędrowiec wołał: „Święty Franciszku, wyrwij mnie”.

Trudna historia

Kiedyś w ołtarzu głównym kościoła w Woźnikach zawieszony był cudowny obraz Matki Boskiej, który niestety zaginął. Ze względu na Maryję i na dziejące się tu cuda, jak uzdrowienie ojca Atanazego, sparaliżowanego Uriela Rożena, ociemniałej panny Ziemeckiej i innych osób, na wzgórze Wyrwał przybywali ludzie szukający pomocy u Boga. Od XV wieku kościół i klasztor pw. Świętych Stygmatów św. Franciszka z Asyżu był też ośrodkiem kultu tego Świętego.

Już w 1660 roku w miejscu, gdzie istniała wspomniana na początku kapliczka, dziedzic Woźnik Maciej Kazimierz Rogaliński wybudował kościół i klasztor, gdzie zamieszkali reformaci z wielkopolskiej prowincji pw. św. Antoniego z Padwy. Po pożarze na początku XVIII wieku rozpoczęto budowę nowego kościoła i klasztoru, których fundatorem był Franciszek Mielżyński. W świątyni ustawiono ołtarze, ambonę, ławki, konfesjonały, a w zakrystii szafy wykonane przez snycerzy braci zakonnych Tomasza Mielnarskiego i Adama Sikorskiego. Klasztor miał wtedy bogatą bibliotekę. W okresie międzywojennym część ze zbiorów rodzina Mielżyńskich przekazała do Biblioteki Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.

W 1836 roku władze pruskie dokonały kasaty klasztoru. Ostatnim zakonnikiem w Woźnikach był o. Jan Chryzostom Chrzeliński. Zmarł w 1841 roku i pochowano go w podziemiach kościoła. Zresztą nie tylko jego. W 1842 roku Prusacy sprzedali kościół i klasztor właścicielce Woźnik Konstancji Mielżyńskiej. W podziemiach świątyni powstał grobowiec rodzinny Mielżyńskich. Wtedy właśnie klasztor został rozebrany, poza fragmentem skrzydła wschodniego. Z materiałów z rozbiórki ułożono drogę z Woźnik do Kotowa i wybudowano owczarnię.

Na początku XX wieku właścicielem wzgórza Wyrwał został Zygmunt Kurnatowski. Jego syn Andrzej zaproponował franciszkanom z prowincji Wniebowzięcia NMP z Katowic, że sprzeda im klasztor w Woźnikach. Cena jednak była zbyt wysoka i zakonnicy nie zdecydowali się na kupno. Później w czasie II wojny światowej w kościele Niemcy przechowywali przedmioty zrabowane w Poznaniu. Po wojnie świątynia została przekazana Dyrekcji Lasów Państwowych. Natomiast jej wyposażenie przekazano do różnych kościołów w Poznaniu, Skórzewie i Buku.

Powrót franciszkanów

W 1975 roku ks. kanonik Hieronim Lewandowski, proboszcz parafii św. Wojciecha w Poznaniu zobaczył klasztor, a właściwie jego ruiny i zaczął myśleć o uratowaniu zabytku. W następnym roku władze przekazały go archidiecezji poznańskiej i rozpoczęto prace remontowe. Już 20 czerwca 1976 roku arcybiskup Antoni Baraniak poświęcił na nowo to miejsce. Dwa lata później Kuria metropolitalna w Poznaniu przekazała kościół i resztki klasztoru franciszkanom z prowincji Wniebowzięcia NMP. Odbudowę w latach 1985-1992 zaczęto od rekonstrukcji jednego ze skrzydeł klasztoru, w którym zamieszkali franciszkanie. Równocześnie trwały prace w kościele. Udało się odzyskać większość przedmiotów z jego dawnego wyposażenia. Kościół otrzymał m. in. nowe organy.

Teraz można w nim obejrzeć piękne antependium ołtarzowe, na którym umieszczono scenę opłakiwania Chrystusa i stygmatyzację św. Franciszka z Asyżu. We wnęce za amboną znajduje się krucyfiks pochodzący z 1540 roku. Na balustradzie chóru zawieszono tarczę z herbem Łodzia z 1677 roku. Natomiast w zakrystii zachowało się malowidło przedstawiające Ostatnią Wieczerzę pochodzące z końca XVIII wieku. W klasztorze można podziwiać starą monstrancję i XVIII-wieczną figurę barokową Chrystusa zmartwychwstałego.

Obecnie odbudowany klasztor służy również jako dom rekolekcyjny. To przede wszystkim miejsce modlitwy i poznawania św. Franciszka z Asyżu. Gospodarze tego miejsca podkreślają, że klasztor można zwiedzać indywidualnie lub w małych grupach po zgłoszeniu się przy furcie klasztornej. Grupy zorganizowane powinny się zgłosić wcześniej.

tekst Renata Jurowicz

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!