Wawrzyniec z Lubartowa
Historia lubartowskiego klasztoru związana jest z rodami Sanguszków i Krzyneckich, malarzem Szymonem Czechowiczem i bł. kapucynem o. Honoratem Koźmińskim.
Lubartów położony jest na Lubelszczyźnie, a jego historia sięga XVI wieku. Lewartów - Lubartów może poszczycić się bogatą tradycją. Wspomniana przed chwilą podwójna nazwa miasta wiąże się z rodami jego właścicieli Firlejów i Sanguszków. W 1543 roku Piotr Firlej z Dąbrowicy, wojewoda lubelski, otrzymał od króla Zygmunta Starego przywilej zezwalający na założenie miasta Lewartowa, na terenie wsi Łucka i Szczekarków. Skąd więc nazwa Lubartów? Na podstawie błędnych przekazów uznano Sanguszków za potomków księcia Lubarta Giedyminowicza. W związku z tym twórca potęgi rodu, książę Paweł Karol Sanguszko za pozwoleniem króla przemianował znajdujący się w jego posiadaniu Lewartów na Lubartów. I takie są początki miasta. Natomiast początki fundacji klasztoru kapucynów w 1735 roku związane są z osobą skarbnika trembowelskiego i pułkownika wojsk polskich Mikołaja Krzyneckiego.
Surowość i prostota
Skarbnik trembowelski chciał, by zakonnicy zamieszkali w podlubelskim Łuszczowie. Jednak nie dysponował dostatecznymi funduszami na budowę kościoła i klasztoru, dlatego roli współfundatora podjął się wspomniany wcześniej książę Paweł Karol Sanguszko, marszałek wielki litewski, fundator klasztoru kapucynów istniejącego w Lublinie. Na miejsce nowej fundacji wybrano rodową siedzibę Sanguszków, czyli Lubartów. Akt fundacyjny miał miejsce w 1736 roku. Od tego momentu Sanguszko występował jako fundator kościoła, a Krzynecki - klasztoru. Kościół wzniesiony został w latach 1737-1741 w stylu baroku toskańskiego według projektu Pawła Antoniego Fontany, architekta Sanguszków. Przez dwukondygnacyjność elewacja kościoła lubartowskiego nawiązuje do macierzystej świątyni kapucynów - Santa Maria della Concezione w Rzymie. A o co chodzi ze wspomnianym wcześniej barokiem toskańskim? Zgodnie z zakonną regułą ubóstwa charakteryzuje się on prostą, surową formą i redukcją elementów zdobniczych. Zastosowano ją również we wnętrzu świątyni: białe ściany są właściwie bez zdobień, jedynie z toskańskimi pilastrami. Dębowe, późnobarokowe ołtarze nie mają żadnych złoceń. Świątynię tworzyła jedna nawa zamknięta krótkim, prostokątnym prezbiterium, a po bokach nawy umieszczono dwa rzędy niskich kaplic. W ołtarzach znalazły swoje miejsce obrazy autorstwa Szymona Czechowicza. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje obraz „Męczeństwo św. Wawrzyńca”, który możemy podziwiać w ołtarzu głównym. Jego autor studiował malarstwo w Akademii św. Łukasza w Rzymie, zdobył nawet nagrodę tej uczelni, a kiedy powrócił do Polski malował obrazy religijne. Dzieła Czechowicza znajdują się także w kościołach m. in.: Wilna, Krakowa, Lwowa, Warszawy, Poznania, Lublina i Opola Lubelskiego. Mistrz namalował również portrety rodziny Ossolińskich, Sułkowskich, kanclerza wielkiego litewskiego Jana Fryderyka Sapiehy, hetmanów wielkich Klemensa Branickiego i Wacława Rzewuskiego, wojewody sandomierskiego Jana Tarło i innych.
Nowicjat i powstania
Lubartowski kościół, który za patrona otrzymał męczennika św. Wawrzyńca, konsekrował w 1751 roku ks. bp Michał Kunicki, sufragan krakowski. Sąsiadujący z nim klasztor w XIX wieku został siedzibą nowicjatu, dlatego właśnie w tym miejscu przygotowywał się do życia zakonnego o. Honorat Koźmiński. Ten Błogosławiony, który 68 lat przeżył w zakonie, w bardzo młodym wieku stracił wiarę. Odzyskał ją, gdy przebywał w carskim więzieniu. Po uwolnieniu wstąpił do zakonu kapucynów. Jan Paweł II mówił o nim, że to „Błogosławiony zakonnik, oddany wspaniałomyślnie powołaniu brata mniejszego kapucyna, prawdziwy syn duchowy św. Franciszka, kapłan i apostoł, wytrwały szafarz sakramentu przebaczenia i pojednania”.
Klasztor w Lubartowie był też miejscem działań zbrojnych w czasie powstań listopadowego i styczniowego. W 1864 roku, w ramach odwetu za poparcie przez zakonników powstania styczniowego, władze carskie podjęły uchwałę o kasacie klasztoru kapucynów, jednak w 1866 roku przebywało tutaj 12 braci zakonnych. Najpierw ocalał, bo uznano go tzw. klasztor nieetatowy, czyli taki, który nie mógł przyjmować nowicjuszy. Potem stopniowo zmniejszała się liczba zakonników, których władze carskie przenosiły do innych klasztorów. W końcu w 1867 roku doszło do zamknięcia klasztoru. Na miejscu pozostał o. Faustyn Jarzębiński jako rektor kościoła. Po jego śmierci świątynią zajęli się księża diecezjalni, a bibliotekę klasztorną przejęło lubelskie seminarium duchowne. W klasztorze wydzielono mieszkanie dla rektora kościoła, a resztę zajęły urzędy rosyjskie, a po powrocie Polski na mapę świata - sąd powiatowy.
Kapucyni powrócili do Lubartowa w 1938 roku. Po II wojnie światowej klasztor stał się ośrodkiem duszpasterstwa młodzieży. W 1978 roku odzyskano cały gmach klasztoru i przeprowadzono kapitalny remont. Teraz zespół klasztorny kapucynów w Lubartowie tworzą barokowy, jednonawowy kościół św. Wawrzyńca i przylegający do świątyni od południa trójskrzydłowy klasztor z wirydarzem i ogród.
Tekst Renata Jurowicz
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!