TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 12:49
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

W imię Miłości - XXI Lednica Młodych

W imię Miłości

Przemarsz

Słowem przewodnim XXI Lednicy Młodych, która rozpoczęła się w wigilię Zesłania Ducha Świętego, była… miłość.

„Idź i kochaj” to hasło tegorocznego spotkania na Polach Lednickich. Koresponduje ono z tegorocznym hasłem duszpasterskim „Idź i głoś”. Organizatorzy pragnęli zapalić młodzież do świadczenia o Bogu nie tylko w słowach, ale i w aktach miłości czynionych wobec bliźnich.

M jak miłość
„Miłości się nie kupuje. Na miłość się nie zapracowuje. Miłość otrzymuje się jako dar. Czy jesteście gotowi przyjąć tę miłość, jaką Bóg was kocha?” - pytał młodzież zgromadzoną na Polach Lednickich bp Grzegorz Ryś z Krakowa.
Pytanie dotyczące miłości jest pytaniem fundamentalnym, wyznaczającym kierunek w naszym życiu. Taki był przekaz homilii wygłoszonej przez krakowskiego Biskupa pomocniczego. Miłość nie jest towarem na sprzedaż. Nie ma ona ceny. W żadnym markecie nie kupi się jej. To dar, który może zostać ofiarowany dobrowolnie i w wolności serca. Miłości nie można wyprodukować, czy na nią zapracować. Biskup Ryś pytał młodych, czy są gotowi walczyć z lękiem przed taką właśnie miłością, czy są ponadto gotowi usunąć wszystkie blokady, które nie pozwalają na jej przyjęcie. Bóg jest źródłem miłości. Ludzka miłość jest odbiciem Bożej. Otwarcie się na Chrystusa jest niczym innym jak otwarciem się na miłość.
„Idź i kochaj!” - wołał krakowski Hierarcha. Zapewniał młodych, że Bóg kocha miłością bezwarunkową. Kocha nas nie za coś, ale dlatego, że po prostu jesteśmy. To jest czysty wzorzec miłości. Bóg kocha każdego człowieka miłością wyjątkową. Każdego dnia utwierdza nas w Swojej miłości na przekór świata, który mówi, że jesteśmy nic nie warci. Bóg spogląda na nas sercem przepełnionym miłością. On kocha nas szaleńczą miłością. Gdybyśmy znali jej siłę, spaliłaby ona nas. Mało tego, że Bóg nas kocha, On nas potrzebuje i pragnie mieć nas przy sobie. Lednica jest właśnie doświadczeniem Bożej miłości. W tym roku w sposób szczególny. Biskup Ryś nauczał, że aby być świadkiem Chrystusa musimy żyć w jedności z innymi. A do tego usposabia nas Duch Święty. Prymas Polski abp Wojciech Polak mówił, że przyszłość „należy do tych, którzy kochają, którzy idą, by dawać innym nadzieję”. W nawiązaniu do tegorocznego hasła siostry zakonne z różnych zgromadzeń obecne na Polach Lednickich zbierały imiona uczestników i kładły im rękę na ramieniu mówiąc: „Idź i kochaj!”.

M jak Maryja
XXI Lednica Młodych miała charakter maryjny. Prymas Polski mówił, że Chrystus przychodzi do nas ze swoim Słowem, z chlebem połamanym w dłoniach, w twarzy sióstr i braci. Nie przychodzi jednak sam. Towarzyszy Mu Maryja ze swoją wierną miłością, Matka kochająca aż po sam krzyż. Prymas nazwał Maryję „kobietą odważną” i „kobietą nadziei”.
Nie mogło pod Bramą Rybą zabraknąć kopii wizerunków Matki Bożej Jasnogórskiej i Matki Bożej Gietrzwałdzkiej. W tym roku bowiem Kościół w Polsce obchodzi 300-lecie koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej i 140-lecie objawień maryjnych w Gietrzwałdzie dwóm dziewczynkom Justynie i Basi. Matkę Bożą o dwóch obliczach powitali z honorami uczestnicy spotkania, w geście szacunku leżąc krzyżem w momencie przemarszu kopii wizerunków. Pod Bramą obecne były również puste ramy z Jasnogórskiego Obrazu, które przypominały o okresie ich peregrynacji w PRL-u.
Charakter maryjny miała także inscenizacja dotycząca spotkania Maryi z Elżbietą. Maryja była obecna nie tylko na sposób duchowy, ale i w tegorocznych symbolach lednickich, m.in. w różańcu św. Specjalny różaniec podarował Lednicy również Ojciec Święty Franciszek. Kapłani otrzymali ryngraf z Matką Bożą Niezawodnej Nadziei z Jamnej, a siostry zakonne chustę z nadrukiem wizerunku Maryi. Młodzieży ofiarowano puzzle z namalowanym sercem. Do Maryi odwołał się także papież Franciszek podczas retransmisji jego przemówienia. Mówił, że Maryja usłyszawszy w sercu wezwanie, wyruszyła do św. Elżbiety, aby dzielić się z nią radością spotkania z Bogiem. Od tego czasu nieustannie jest w drodze. I jak Matka Boża nawiedziła Elżbietę, swoją krewną, tak i nas nawiedza, niosąc w darze Chrystusa. Ona idzie i kocha…

Tekst i foto Justyna Majewska-Michy

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!