W dziecku trzeba ugościć Jezusa
Punkt widzenia dzieci jest punktem widzenia Syna Bożego. Kościół w chrzcie składa dzieciom obietnice, którymi zobowiązuje rodziców i wspólnotę chrześcijańską.
Dziś podejmiemy refleksję nad obietnicami, jakie czynimy dzieciom. Chodzi mi nie tyle o obietnice, jakie składamy tu czy tam w ciągu dnia, aby je zadowolić, zachęcić do nauki w szkole. Chodzi mi o obietnice znacznie ważniejsze, decydujące dla ich oczekiwań wobec życia, zaufania wobec ludzi, zdolności do pojmowania imienia Boga jako błogosławieństwa.
My, dorośli chętnie mówimy o dzieciach jako obietnicy życia. Łatwo się także wzruszamy, mówiąc ludziom młodym, że są naszą przyszłością - to prawda. Czasami zastanawiam się jednak, czy równie poważnie traktujemy ich przyszłość! Częściej powinniśmy zadawać sobie pytanie, na ile jesteśmy uczciwi w obietnicach, jakie składamy dzieciom sprawiając, że przychodzą na ten świat. Gościnność i troska, bliskość i zainteresowanie, zaufanie i nadzieja są także podstawowymi obietnicami, które można streścić w jednej: miłości. To najwłaściwszy sposób, by przyjąć człowieka, który przychodzi na świat. Bardzo lubię, kiedy widzę, jak ojcowie i matki, kiedy przejeżdżam między wami podają mi maleńkie dziecko. Pytam „ile ma miesięcy”? - „Trzy, cztery tygodnie. Pragnę, aby Pan im pobłogosławił!”. To również nazywa się miłość. Miłość jest obietnicą, jaką mężczyzna i kobieta składają dziecku, od chwili, kiedy poczęte jest w myśli. Dzieci przychodzą na świat i spodziewają się, że otrzymają potwierdzenie tej obietnicy: oczekują tego ufnie, bezbronnie. Wystarczy na nie spojrzeć: we wszystkich grupach etnicznych, kulturach, we wszelkich warunkach życia! Gdy zachodzi coś przeciwnego, dzieci zostają zranione „zgorszeniem”, „zgorszenie nie do zniesienia, tym poważniejszym, że nie mają środków, aby je rozszyfrować. Nie mogą zrozumieć, co się dzieje. Bóg od pierwszej chwili czuwa nad tą obietnicą. Czy pamiętacie, co powiedział Jezus? Aniołowie dzieci odzwierciedlają spojrzenie Boga, a Bóg nigdy nie traci dzieci z oczu (por. Mt 18, 10). Biada tym, którzy zdradzają ich zaufanie! Osądza nas ich ufne zawierzenie naszej obietnicy.
Chciałbym jeszcze coś dodać. Ich spontaniczne zaufanie Bogu nigdy nie powinno być zranione zwłaszcza, gdy to się dzieje z powodu pewnej zarozumiałości, aby Go zastąpić. Nigdy nie wolno naruszać delikatnej i tajemniczej relacji między Bogiem a duszą dzieci. Jest to relacja realna, jakiej pragnie Bóg. Od chwili urodzenia dziecko jest gotowe, by czuć się kochanym przez Boga. Dziecko jeszcze nie jest w stanie odczuć, że jest kochane samo w sobie, a już odczuwa, że istnieje Bóg, który kocha dzieci.
Dopiero co urodzone dzieci zaczynają otrzymywać w darze z pożywieniem i opieką potwierdzenie duchowych cech miłości. Akty miłości wyrażają się teraz przez dar osobistego imienia, dzielenie się językiem, intencje spojrzeń, jaśnienie uśmiechów. Uczą się w ten sposób, że piękno więzi między istotami ludzkimi kieruje się ku naszej duszy, poszukuje naszej wolności, akceptuje różnorodność drugiego, uznaje go i szanuje jako rozmówcę. Drugi cud, druga obietnica: my - mama i tata - oddajemy się tobie, aby oddać ciebie tobie samemu! Wy, ojcowie i matki, macie tę iskrę Bożą, którą dajecie dzieciom, jesteście narzędziem miłości Boga, i to jest przepiękne!
Tylko wtedy, gdy patrzymy na dzieci oczami Jezusa, możemy naprawdę zrozumieć, w jakim sensie, broniąc rodziny chronimy ludzkość! Punkt widzenia dzieci jest punktem widzenia Syna Bożego. Sam Kościół w chrzcie składa dzieciom wielkie obietnice, którymi zobowiązuje rodziców i wspólnotę chrześcijańską. Najświętsza Matka Jezusa - przez którą Syn Boży przyszedł do nas, kochany i zrodzony jako dziecko - czyni Kościół zdolnym do podążania drogą jej macierzyństwa i jej wiary. A Święty Józef - mąż sprawiedliwy, który ją przyjął i chronił mężnie oddając cześć błogosławieństwu i obietnicy Boga - czyni nas wszystkich godnymi, by ugościć Jezusa w każdym dziecku, które Bóg zsyła na ziemię.
Katecheza wygłoszona podczas Audiencji ogólnej 14 października
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!