TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 06:59
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

W ciszy gór

W ciszy gór

Mentorella to jedno z najstarszych sanktuariów maryjnych we Włoszech. Położone w górach nadal skrywa tajemnicę swojego powstania. Wielu poznało je dzięki Janowi Pawłowi II, który odwiedzał Matkę Bożą Łaskawą.

Sanktuarium znalazło swoje miejsce na wysokości 1018 metrów n.p.m. w Górach Prenestyńskich. By tam dotrzeć wystarczy pokonać około 60 kilometrów na wschód od stolicy Włoch. Kościół i klasztor znajduje się na wysuniętej skale na wschodnim stoku góry Guadagnolo.

Rzymski trybun i mnich

Według Złotej Legendy Jakuba de Voragine w tym miejscu Placydowi, trybunowi rzymskiemu żyjącemu na przełomie I i II wieku, w czasie polowania na porożu jelenia objawił się Chrystus w znaku krzyża. Kiedy trybuna ogarnęła światłość, usłyszał głos nakazujący mu przyjąć wiarę chrześcijańską. Placyd przyjął chrzest i imię Eustachy. Z rozkazu cesarza Hadriana z całą rodziną poniósł śmierć męczeńską. Cesarz Konstantyn słysząc o odwadze Świętego miał odwiedzić miejsce jego nawrócenia i kazał wybudować świątynię jemu poświęconą, którą konsekrował papież Sylwester I. W Mentorelli św. Eustachemu poświęcona jest kapliczka wybudowana w XVII wieku na skale tuż nad kościołem, w miejscu objawienia się Chrystusa. Ozdobiona jest ona freskami przedstawiającymi nawrócenie i męczeństwo Świętego. Prowadzą do niej Święte Schody, a obok kaplicy znajduje się dzwonnica z napisem: „non far da campanaro se il cuor tuo non batte da cristiano”, czyli „nie uderzaj w dzwon, jeśli twoje serce nie bije po chrześcijańsku”.
Inni opowiadają, że sanktuarium zawdzięcza swoje istnienie św. Benedyktowi z Nursji, który miał się tu schronić w grocie. To do niej zaglądają pielgrzymi szukając miejsca wytchnienia.
W 1857 roku papież Pius IX powierzył opiekę nad opuszczonym sanktuarium Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pańskiego. Niestety trzynaście lat później Mentorella z dobrami kościelnymi została skonfiskowana przez nowo powstałe państwo włoskie i później wystawiona na licytację. Ostatecznie zmartwychwstańcy wykupili od rządu kościół i klasztor za 8 500 lirów. Była to spora suma, bo miesięczna płaca robotnika wynosiła wtedy zaledwie 95 lirów. Dzięki pracy duszpasterskiej to miejsce odżyło i rozwinął się na nowo żywy kult maryjny, który trwa do dziś.

Maryja z Dzieciątkiem

Co można zobaczyć w sanktuarium? Kościół został wybudowany w stylu bazylik rzymskich z XII wieku, a jego wnętrze jest trzynawowe. Oczywiście w centrum świątyni znajduje się cudowna figura Matki Bożej Łaskawej, która na kolanach trzyma Dzieciątko Jezus. Wykonaną w XII wieku figurę ukoronowała Kapituła Watykańska 29 września 1901 roku.
W centrum prezbiterium umieszczono cyborium z 1305 roku, ozdobione w górnej części ornamentami, a w XIX wieku podniesione i ustawione na marmurowym ołtarzu. Pod ołtarzem posoborowym można zobaczyć fragment posadzki z XII wieku, która została wykonana przez kamieniarzy ze szkoły Cosmatich. Po prawej stronie złożono serce Innocentego XIII.
Natomiast w kaplicy Krzyża Świętego znajdują się kolumny z IV wieku, pochodzące z pierwotnego kościoła św. Eustachego, albo za starej rzymskiej wili. Dalej możemy zobaczyć kandelabr z XIV wieku, który jest jednym z nielicznych egzemplarzy we Włoszech, płaskorzeźbę wykonaną w drzewie dębowym prawdopodobnie przez mistrza Guglielmo z Chieti w XII wieku. Umieszczono na niej konsekrację pierwszego kościoła i Chrystusa objawiającego się na porożu jelenia. Po prawej stronie znajduje się kaplica św. Sylwestra ozdobiona w XVII wieku freskami przedstawiającymi chrzest cesarza Konstantyna i konsekrację kościoła św. Eustachego.

Karol u Pani Łaskawej

W sanktuarium zobaczymy również polskie akcenty. Witraż z prezbiterium upamiętnienia tysiąclecie chrztu Polski. Są tam ukazane postacie założycieli zgromadzenia zmartwychwstańców, czyli Bogdana Jańskiego, Piotra Semenenki, Hieronima Kajsiewicza. W jego części centralnej znaleźli swoje miejsce książę Mieszko I i księżna Dąbrówka, po prawej stronie król Jan III Sobieski a po lewej stronie wieża sanktuarium jasnogórskiego z obrazem Czarnej Madonny, z którego wychodzą promienie w stronę orła białego.
Polskie znaki pozostawił też w tym miejscu kardynał Karol Wojtyła, który odwiedzał je gdy tylko przyjeżdżał do Rzymu. Po raz pierwszy był tu w czasie Soboru Watykańskiego II, potem przynajmniej raz w roku, w sumie około 30 razy. Już jako Jan Paweł II przyjechał tu w dwa tygodnie po konklawe w 1978 roku. Powiedział wtedy: „Jest to miejsce, gdzie człowiek w sposób szczególny otwiera się wobec Boga. Miejsce, gdzie z dala od wszystkiego, lecz jednocześnie także blisko przyrody, rozmawia się poufnie z samym Bogiem”. W czasie pontyfikatu odwiedził sanktuarium jeszcze siedmiokrotnie. O jego przyjeździe zmartwychwstańcy dowiadywali się najczęściej w ostatniej chwili, często od ludzi, którzy spotykali papieża na szlaku. Wtedy smażyli dla niego jajecznicę, chrusty, pączki albo gotowali bigos. Teraz pobyty papieża upamiętnia płyta i figura Ojca Świętego Na płycie znalazły się słowa papieża: „To miejsce bardzo mi pomagało modlić się”.

tekst Renata Jurowicz

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!