TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 13:59
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Usunąć zło dobrze czyniąc

Usunąć zło dobrze czyniąc

ks. GorazdowskiŚwięty Jakub napisał, że wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego (Jk 5, 16b).

W poszukiwaniu świętych, którzy szczególnie wyróżniali się praktykowaniem cnoty sprawiedliwości trudno zatrzymać się nad jednym wybranym. Niewątpliwie największym z nich jest św. Józef, którego tym tytułem często wychwalamy m. in. w litanii (,,Józefie najsprawiedliwszy”).

Zbawić choć jednego
Całkiem niedawno w naszym kraju żyli, rozwijali się i działali dwaj kapłani, którzy szczególnie umiłowali sprawiedliwość. Jeden z nich jest chyba najpopularniejszym na świecie błogosławionym, a niedługo świętym, a drugi jest mało znany i w pewien sposób związany z mężem najsprawiedliwszym - św. Józefem przez założenie zgromadzenia sióstr św. Józefa.
Ks. Zygmunt Gorazdowski, bo o nim właśnie mowa, urodził się jesienią 1845 roku w Sanoku. W czasie rzezi galicyjskiej, gdy miał kilka miesięcy, jego opiekunka ukryła go pod kołem młyńskim. Cudem uniknął śmierci, jednak zachorował na, nieuleczalną wtedy, chorobę płuc. Gdy miał sześć lat rodzice przenieśli się do Przemyśla. Już jako gimnazjalista wziął udział w Powstaniu Styczniowym, a potem studiował prawo we Lwowie. W 1865 roku zmienił kierunek studiów i wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego. Święcenia kapłańskie otrzymał w katedrze lwowskiej 25 lipca 1871 roku z rąk abpa Franciszka Ksawerego Wierzchlewskiego. Już w pierwszym okresie swego kapłańskiego życia dał się poznać, jako człowiek posiadający charyzmat pracy duszpasterskiej i charytatywnej. Pracował w różnych miejscowościach: w Tartakowi, Wojniłowie, Bukaczowcach, Gródku Jagielońskim, Żydaczowie. W tych miejscowościach pełnił funkcję wikarego i administratora. W 1877 roku został przeniesiony do Lwowa. Najdłużej, bo około 40 lat pracował w parafii Świętego Mikołaja. Jego dewizą życiową było: ,,Być wszystkim dla wszystkich, aby zbawić choć jednego”. Angażował się również w pracę wydawniczą i redaktorską. Opracował katolickie zasady wychowania dla rodziców i wychowawców. Dla księży wydał czasopismo „Bonus Pastor”. Podejmował wciąż nowe dzieła na rzecz potrzebujących pomocy. We Lwowie założył: Dom Pracy Dobrowolnej dla Żebraków, Tanią Kuchnię Ludową, Zakład Świętego Józefa dla Nieuleczalnie Chorych i Rekonwalescentów, Zakład Dzieciątka Jezus, Internat Świętego Jozafata dla studentów, Katolicką Polsko-Niemiecką szkołę dla młodzieży. Do prowadzenia tych dzieł powołał Zgromadzenie Sióstr Świętego Józefa. Ks. Gorazdowski zmarł w opinii świętości we Lwowie w 1920 roku. 26 czerwca (później dzień jego liturgicznego wspomnienia) 2001 roku, również tam został beatyfikowany przez Jana Pawła II, a kanonizowany przez Benedykta XVI 23 października 2005 roku w Rzymie.

Obrońca skrzywdzonych
Ks. Zygmunt praktykował sprawiedliwość społeczną łącząc ją z miłością bliźniego. Starał się od najmłodszych lat zaszczepiać w dzieciach poczucie miłości, sprawiedliwości i prawości sumienia, by one nie zachwiały się nawet w najtrudniejszych warunkach, choćby w zetknięciu z osobami, które powinny bronić Bożej sprawiedliwości, a jednak się jej sprzeniewierzały. Sam kapłan był w tym względzie dla innych przykładem, skrzywdzonych bronił, nie potępiał grzeszników, ale starał się im zawsze pomóc w odnalezieniu drogi do Boga. Jedno ze świadectw mówi o ks. Zygmuncie: „Całe życie zabiegał o sprawiedliwe prawa dla każdego człowieka, szczególnie pokrzywdzonego, sprawiedliwie dzielił swe doczesne dobra z ubogimi”. Cenzor teologiczny natomiast napisał o nim: „Miłosierdzie rozumiał on ściśle, jako akt sprawiedliwości wobec człowieka poszkodowanego w jakikolwiek sposób. Walczył o tę sprawiedliwość na wielu frontach, pragnął tej sprawiedliwości. Cierpiał dla niej, nie ograniczał się do zbierania i rozdawania jałmużny, ale starał za wszelką cenę usuwać przyczyny zła, które tworzyły ten stan rzeczy. Serce pełne miłości i umysł oświecany wiarą pracowały bez wytchnienia nad tym, by ów akt miłości przemienić w akt sprawiedliwości, by obdarowywany nie czuł się żebrakiem, a więcej człowiekiem i dzieckiem Bożym”. Wanda Wojtuszewska, która opracowała życiorys Księdza w różnych aspektach podsumowuje: ,,Dlatego należy mówić o ks. Gorazdowskim, iż był to „mąż sprawiedliwy” jak św. Józef, i dlatego miłosierny lub odwrotnie „miłosierny, bo sprawiedliwy”.

Najpopularniejszy sprawiedliwy
W tym samym roku, w którym zmarł ks. Gorazdowski, kilkaset kilometrów na zachód, w Wadowicach przyszedł na świat inny błogosławiony, a niebawem święty - Jan Paweł II, który w czasie Mszy św. beatyfikacyjnej ks. Zygmunta we Lwowie powiedział o nim: „Karmił swe życie duchowe szczególną czcią św. Józefa, którego wiarę, pokorę, roztropność i odwagę starał się naśladować”. Jan Paweł II również był godnym naśladowcą wielu sprawiedliwych mężów walcząc o sprawiedliwość na wielu płaszczyznach, także przez papieskie nauczanie. W encyklice Centesimus annus napisał: „Konkretnym wyrazem miłości do człowieka, a przede wszystkim do ubogiego, w którym Kościół widzi Chrystusa, jest umacnianie sprawiedliwości. Pełna sprawiedliwość stanie się możliwa dopiero wówczas, gdy ludzie nie będą traktować ubogiego, który prosi o wsparcie dla podtrzymania życia, jak kłopotliwego natręta, czy jako ciężar, ale dostrzegą w nim sposobność do czynienia dobra, dla samego dobra, możliwość osiągnięcia bogactwa większego. Jedynie z taką świadomością można odważnie podjąć ryzyko i dokonać przemiany, która wiąże się z każdą alternatywną próbą przyjścia z pomocą człowiekowi”. Tę jego sprawiedliwą miłość do najbiedniejszych i na różny sposób pokrzywdzonych mieliśmy okazję obserwować przez ponad dwadzieścia lat pontyfikatu Papieża Polaka. Natomiast w Orędziu na XXXI Światowy Dzień Pokoju Papież nazywany Pielgrzymem Pokoju napisał wzywając wychowawców, nauczycieli i rodziców do wychowywania do sprawiedliwości i pokoju, że: ,,Sprawiedliwość każdego człowieka jest źródłem pokoju dla wszystkich. Nikt nie może uchylić się od tej powinności, mającej tak decydujące znaczenie dla rodzaju ludzkiego. Jest ona dla każdego człowieka wezwaniem do działania na miarę indywidualnych kompetencji i zadań”. Młodych prosił natomiast: ,,podtrzymujcie w sobie zawsze żywe pragnienie tych ideałów, realizujcie je cierpliwie i wytrwale w konkretnych okolicznościach waszego życia. Umiejcie zawsze odepchnąć pokusy, które każą wam zejść z drogi legalności, by podążać ku fałszywym mirażom sukcesu albo bogactwa. Uczcie się cieszyć tym, co słuszne i prawdziwe, nawet wówczas gdy takie postępowanie wymaga wyrzeczeń i każe wam iść pod prąd. W taki właśnie sposób „sprawiedliwość każdego człowieka staje się źródłem pokoju dla wszystkich”.

***

Często już za życia wielką moc posiadała modlitwa tych sprawiedliwych mężów, teraz na dodatek zostali oni ogłoszeni przez Kościół naszymi orędownikami w niebie i ich modlitwa może nam w dalszym ciągu pomagać na naszej drodze do świętości.

Anika Djoniziak

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!