Tywrów - sanktuaria świata

Tywrów
Tchnienie życia

W takim stanie władze oddały sanktuarium Kościołowi. Poniżej na zdjęciu Festiwal Młodych organizowany przy sanktuarium

Patrząc na sanktuarium w Tywrowie na Ukrainie wydaje się, że już go praktycznie nie ma, tak jest zniszczone przez komunistów. Jednak to miejsce zaczyna żyć na nowo, choć pozostało wiele do zrobienia, by przywrócić mu dawną świetność.
Tywrów jest wspaniale położony. Mówi się, że to miejsce ma w sobie jakieś szczególne piękno i atmosferę. Historia świątyni w Tywrowie zaczęła się w XVI wieku, kiedy wybudowano tu drewniany kościół, później spalony przez kozaków za czasów powstania Bohdana Chmielnickiego.

Sanktuarium i fabryka
Właściciel Tywrowa, Michał Kalatyński będąc w Częstochowie w XVIII wieku kupił u biednej kobiety kopię ikony Matki Bożej Częstochowskiej. Już na miejscu, w tywrowskim kościele zasłynęła ona wieloma łaskami. W 1751 roku zakończono budowę nowej świątyni i klasztoru pod wezwaniem Michała Archanioła. Na to miejsce właściciel Tywrowa sprowadził dominikanów. Do nowo wybudowanego kościoła uroczyście została wniesiona cudowna ikona w obecności 20 tysięcy wiernych.
Niestety w XIX wieku dominikanie musieli opuścić Tywrów na mocy dekretu cara. Od 1921 roku przebywał tu na stałe ksiądz. Niestety tylko przez pięć lat, bo przez następne 21 lat dojeżdżał raz na dwa lub trzy tygodnie. Komuniści ostatecznie zamknęli kościół w 1947 roku i zamienili go na magazyn zboża, a potem fabrykę plastiku. Pomieszczenia klasztoru zostały przerobione na mieszkania i oddane mieszkańcom.
Dopiero w 1991 roku w Tywrowie na nowo została zarejestrowana parafia rzymsko-katolicka. Wkrótce oddane zostały do użytku niektóre pomieszczenia klasztoru i utworzono kaplicę. Najpierw posługę kapłańską sprawował tu ks. Sławomir Burakowski, a w 1993 roku opiekę duszpasterską nad kościołem przejęli Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Jak mówią „po wysiedleniu przedsiębiorstw pozostała tu tylko ruina i śmieci. Ten klasztor i kościół to przykład jednego z wielu zabytków, który pokazuje współczesnemu światu, co dzieje się z budynkami sakralnymi, kiedy do władzy dochodzi totalitaryzm ateistyczny”. Do dziś trwają prace przy odbudowie sanktuarium. Potrzeba jeszcze wiele do jej zakończenia, dlatego parafianie uczestniczą w nabożeństwach w kaplicy. Są dorośli, który przygotowują się do przyjęcia sakramentów. Prowadzone są również katechezy pogłębiające wiarę. Przywrócony również został odpust ku czci Matki Bożej Tywrowskiej.

W centrum młodości
Zastanawiając się nad tym, co ma dziać się w Tywrowie pomyślano o miejscu spotkań dla młodzieży i udało się. Obecnie przy sanktuarium rozwija się Centrum Młodzieży im. Jana Pawła II. Organizowane są rekolekcje. Chodzi o to, by młodym ludziom dać możliwość rozwoju i formacji. Centrum ma nie tylko gromadzić młodzież, ale i dzieci z rodzicami. Wiosną każdego roku w sanktuarium Matki Bożej Tywrowskiej odbywa się spotkanie ministrantów, a latem kilkudniowy festiwal dla młodzieży „Tchnienie Życia”. Bierze w nim udział około 200 młodych ludzi, nie tylko z Ukrainy. Do Tywrowa przyjeżdżają wolontariusze, którzy z zaangażowaniem wykonują różne prace i modlą się z oblatami. Młodym ludziom i parafianom towarzyszy patron centrum, czyli Jan Paweł II w znaku relikwii. Uroczyście wprowadził je metropolita lwowski ks. abp Mieczysław Mokrzycki

ReJ